Temat projektowania dla Melanii Trump od miesięcy wzbudza duże poruszenie w światowej branży kreatorów mody. Dyskusję rozpoczęła Sophie Theallet, która była odpowiedzialna za stroje Michelle Obamy. Projektantka nawoływała do bojkotu nowej pary prezydenckiej, inaugurując poważną debatę w amerykańskim świecie mody.
Przeczytaj także: Styl Melanii Trump w pigułce
Teraz w końcu wiemy, kto ubierze panią Trump na uroczystości inauguracyjne – jak donosi WWD, będzie to duet Ralph Lauren i Karl Lagerfeld. O ile ten pierwszy ma już duże doświadczenie w projektowaniu dla pierwszych dam – jego projekty z uwielbieniem nosiły m.in. panie Reagan, Ford czy Obama – to dla tego drugiego będzie to zupełnie nowe zajęcie.
Zobacz też: Michelle Obama z przytupem (i w kreacji Versace) żegna się z Białym Domem
Karl Lagerfeld na pokazie Chanel's Haute Couture Fall-Winter 2016-2017. fot. Chanel
Jak dobrze wiemy po dziesiątkach projektów, które Lagerfeld pieczętuje swoim nazwiskiem, artysta nie boi się wchodzenia na niezbadane dotąd wody. Choć jego udział w strojeniu żony Donalda Trumpa może budzić emocje i już wywołał sensację w mediach społecznościowych, to należy pamiętać, że projektant jest oportunistą. Ciężko znaleźć jego jasne deklaracje wyborcze czy ideowe. Na pytania o znaczenie swoich dzieł czy ich symbolikę wielokrotnie odpowiadał, że „szyje tylko sukienki”.
Efekty prac obu panów zobaczymy już w najbliższy piątek – podczas ceremonii zaprzysiężenia Donalda Trumpa na 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Melanię w projektach Lagerfelda dopiero zobaczymy, ale w strojach Ralpha Laurena wygląda bardzo dobrze - ZOBACZ ZDJĘCIA
Przeczytaj także:
Wystarczyło, żeby raz pokazała się w sukni projektanta, a jego akcje rosły o 14 milionów dolarów...
Artykuł pochodzi z serwisu Fashionpost.pl.
Fashion Post Fashion Post