"Nike zarabia na opresji kobiet!". Hidżab dla sportsmenek naprawdę wkurzył konserwatywnych internautów

Zainspirowana sukcesami sportsmenek z Bliskiego Wschodu marka Nike opracowała nowy produkt - Nike Pro Hijab. Zanim jednak sportowy hidżab trafi na rynek, jego producent musi zmierzyć się z konsumenckim bojkotem.

Wymagania islamu w kwestii ubioru niekoniecznie współgrają z gorącym klimatem Bliskiego Wschodu. Szczególnie dotkliwie odczuwają to kobiety, które chcą wyczynowo uprawiać sport. Odpowiedzią na te problemy ma być Nike Pro Hijab, pierwszy hidżab masowej, ogólnoświatowej marki sportowej. Zrobiony z oddychającej poliestrowej siateczki, jest przeznaczony dla profesjonalnych sportsmenek i dla aktywnych amatorek. Tydzień temu w sieci pojawiły się pierwsze materiały promocyjne produktu. Reklamują go łyżwiarka figurowa Zahra Lari i Egipcjanka Manal Rostom, biegaczka i alpinistka.

Nike Pro Hijab ma trafić do sprzedaży dopiero w 2018 r., ale już teraz sprowokował internetową debatę. Amerykańskie media (w dużej części otwarcie sprzeciwiające się polityce Donalda Trumpa) zareagowały entuzjastycznie, konserwatywni internauci nawołują nawet... do bojkotu Nike. Oskarżają korporację o wspieranie opresji kobiet, zarzucają chęć zysku za wszelką cenę.

"Nike zarabia na uprzedmiotowieniu, zdominowaniu i opresji kobiet. Nigdy już nie kupię żadnego produktu Nike"

"Gratuluję normalizowania opresji kobiet dzięki Nike Pro Hijab. Obrzydliwe!"

Na zdjęciu: "BOJKOTUJMY NIKE! Amerykanie NIE POPIERAJĄ opresji kobiet, dlaczego popiera ją Nike?"

Krytycy inicjatywy Nike zdają się ignorować fakt, że zapotrzebowanie na taki element odzieży sportowej zgłaszają same sportsmenki, a nie ich ojcowie czy partnerzy. Internetowy szum rozdrażnił ambasadorkę Nike Amnę Al Haddad, która uczestniczyła w procesie tworzenia hidżabu popularnej marki. Znana z igrzysk w Londynie i Rio sztangistka zamieściła list otwarty na FB.

Z perspektywy byłej wyczynowej sportsmenki, która występowała na zawodach w hidżabie, mogę powiedzieć, że dotąd masowe marki nie dostrzegały potrzeby ani rynku zbytu na taki produkt. Widok kobiet trenujących i konkurujących na zawodach w hidżabie był "niepopularny".[...] Jako [uprawiające sport] muzułmańskie kobiety otwarcie mówiłyśmy o tym w mediach (ja od 2011 r.), aż wielcy gracze rynku musieli zauważyć nas i nasz wpływ na światowy sport. Wiedzą już, że nigdzie się nie wybieramy, więc postanowili dołączyć do imprezy, tworząc kolejny profesjonalny sportowy hidżab, produkt, który, swoją drogą, istnieje już od kilku ładnych lat - pisze Amna Al Haddad.

W jednym nie sposób nie zgodzić się z konserwatystami - misja zachęcenia młodych muzułmanek do aktywności fizycznej to tylko jedna z motywacji korporacji. Równie ważna jest pewnie chęć pomnożenia przychodów. Odzież sportowa to jedna z najszybciej rozwijających się gałęzi rynku, której wartość ma przekroczyć 350 miliardów dolarów w 2020 r. Wyjście z inicjatywą do nowych konsumentek z krajów islamu wydaje się naturalnym krokiem dla sportowych marek. Zwłaszcza że te "niesportowe" już dawno weszły do gry. Luksusowe hidżaby produkowali Dolce & Gabbana, a Tommy Hilfiger i hiszpańskie sieciówki (Mango i Zara) proponowały specjalne kolekcje na ramadan.

Co sądzicie o nowym produkcie Nike? Świetny pomysł czy ciche przyzwolenie na opresję muzułmanek?

Tak wyglądają sportowe hidżaby Nike - ZOBACZ ZDJĘCIA

A teraz zobacz WIDEO:FKA twigs stworzyła reklamę dla Nike "Do you believe in more?"

FKA twigs stworzyła reklamę dla Nike "Do you believe in more?"

Lookbook Mango przeznaczony na bliskowschodnie rynki, kolekcja ramadan 2015Lookbook Mango przeznaczony na bliskowschodnie rynki, kolekcja ramadan 2015 mat. prasowe Mango

Jak oceniacie wprowadzenie sportowych hidżabów przez Nike?
Więcej o: