Robert Kupisz znalazł "klucz" do polskich klientów - bezpretensjonalne casualowe formy - i konsekwentnie go stosuje. Tym razem luz a la Kupisz przybiera stonowane barwy ziemi, gdzieniegdzie przełamane połyskującą srebrem pacyfką. Inspiracją jest oczywiście tytułowa pustynia, ale projektantowi daleko od kolonialnej fascynacji Saharą. Chodzi raczej o amerykańskie bezdroża, rozsławione przez ulubione festiwale celebrytów - Coachellę i Burning Man.
Obecnie pustynia zyskała nowe życie, gdzie odbywają się festiwale muzyczne i artystyczne. Ludzie z całego świata przyjeżdżają tam aby bawić się i czerpać z życia, jak współcześni hipisi. W trakcie takich wydarzeń łączą się różne kultury, doświadczenia, poglądy. Ludzie różnych narodowości poznają się, bawią się razem i cieszą życiem. Taka lekcja tolerancji jest niezwykle inspirująca - komentuje Robert Kupisz w informacji prasowej.
Robert Kupisz 'Desert' - pokaz kolekcji Marek Makowski
Kolekcja ma być przeznaczona dla klientki "seksownej w bezpretensjonalny sposób", lubiącej zwiewne fasony, naturalne tkaniny, frędzle i denim. Utrzymana w beżu, brązie, błękicie i bieli, została odszyta głównie z bawełny, wiskozy i etaminy (lekka tkanina o luźnym splocie). Niektóre tkaniny poddano ręcznemu farbowaniu, Kupisz wrócił też do dekatyzowania denimu. Nowością są okulary przeciwsłoneczne, wyprodukowane we współpracy z Albert I’m Stein.
Oczywiście nie zabrakło też linii męskiej, ale można powiedzieć, że "Desert" jest w dorobku Kupisza najbardziej uniseksową linią. Fasony dla obu płci są podobne, modele również prezentowali frędzle, seksownie rozpięte koszule i subtelny, jasnobłękitny dżins.
Kolekcję Roberta Kupisza "Desert" zobaczycie na ZDJĘCIACH
Zobacz także:
Gwiazdy na pokazie Kupisza: królował dżins, ale jedną celebrytkę zupełnie pogrążył