Wieniawa, Fijał, Bijoch - wszystkie noszą ten sam komplet z Reserved. Dzięki jednemu genialnemu posunięciu marki

Tym razem celebrycki hit sezonu nie kosztuje wiele i pochodzi z sieciówki. Zanim jednak trafił na bankiety i okładki, stał się symbolem prawdziwej rewolucji w taniej polskiej modzie.

Kto decyduje, co staje się hitem sezonu? Przede wszystkim styliści, którzy umieszczają modowy Święty Graal na okładkach albo wypożyczają go dla gwiazd na eventy. Hitem lata była ażurowa sukienka na jedno ramię za 1700 zł, która mignęła w kampanii Apartu i na łamach "Viva Moda", trafiła też do szafy Małgosi Rozenek i... Oli Ciupy. Ale przyszła wichura i śniegi, a zmysłowe koronki zastąpiło coś znacznie bardziej młodzieżowego, nowoczesnego i, przede wszystkim, tańszego.

Proszę państwa, oto przebój zimy: czerwona kurtka z nabłyszczanego dżinsu za 249,99 zł. Dla pełnego efektu należy ją nosić z dżinsami z tej samej tkaniny, wycenionymi na 199,99 zł. Dla szczególnie oddanych fanów Reserved przygotował jeszcze pasujące botki, niedawno przecenione, obecnie wyprzedane. Ten komplet jest ostatnio naprawdę wszechobecny - na koncie ma dwie ważne okładki ("Glamour" i "Cosmopolitan") i dwie istotne ścianki. Fijał wybrała się w nim na imprezę "ELLE", Wieniawa - na bankiet "Viva!". Na Instagramie z kolei promowała go wokalistka zespołu Xxanaxx (fot. powyżej).

W LPP otwierają szampana

Skąd ta nagła popularność Reserved? Na polskim gruncie wcale nie wynika z ekspansji marki na Wyspy Brytyjskie i zdecydowanych ruchów reklamowych (m. in. zatrudnienia Kate Moss). W Polsce, a przynajmniej w Warszawie (warszawce?), flagowa marka LPP wygrała jednym posunięciem - kolekcją Re:Design, z której pochodzi czerwony komplet.

Zrywająca z bezpieczną estetyką Reserved, bardziej awangardowa, odwołująca się do polskiej kontrkultury przełomu lat 80. i 90., kolekcja wpisała się idealnie w oczekiwania branży. Dziennikarze i styliści zwykle lubują się w tym, co nietypowe, nowoczesne, a jednocześnie wpisane w bogatą tradycję rodzimego designu. Dlatego Re:Design zachwycała się wpływowa blogerka Harel, a nawet autorzy, którzy dotąd lubili wytykać LPP wpadki wizerunkowe (patrz: minirecenzja Michała Zaczyńskiego).

Z okładek pod strzechy?

Gdy blogerzy i redaktorzy zachwycali się kolekcją (czyli na przełomie września i października), styliści już krążyli po showroomach w poszukiwaniu ubrań do grudniowych sesji. Tak czerwony komplecik trafił jednocześnie na okładki dwóch konkurencyjnych magazynów. Ba, przyjrzyjcie się "Cosmo". W rzeczy z Reserved ubrano nie tylko Marinę, ale i Sarę Boruc. Pewnie obie żony piłkarzy dawno nie miały na sobie czegoś w tak przystępnej cenie.

Czy będą z tego miliony monet dla LPP? Nie ma takiej gwarancji. Obie części kompletu są wciąż dostępne online w szerokiej rozmiarówce. Trudniej sprzedać coś, co krzyczy formą i kolorem, niż zwykły szary sweter. I nawet jeśli Reserved dorobi się tej zimy głównie na szarych swetrach, zyskał coś znacznie cenniejszego: estetyczną wiarygodność, ogromną sympatię stylistów, mediów i blogosfery. Taką szczerą sympatię, a nie podyktowaną presją działu reklamy...

WSZECHOBECNY KOMPLET RESERVED - ZOBACZ ZDJĘCIA

Więcej o: