Blogerzy o sobie: Szafiareczka

Rozpoczynamy nowy cykl "Blogerzy o sobie", dzięki któremu poznacie twórców najpopularniejszych blogów, fotoblogów, czy streetblogów. Na pierwszy ogień idzie Morven, która prowadzi bloga szafiareczka.blox.pl.

Blogerka Morven odpowiedziała na kilka pytań:

Skąd pomysł na prowadzenie bloga?

Motywacja do założenia bloga szafiarskiego nie była zbyt oryginalna - w pewnym momencie zaczęłam z wielkim zainteresowaniem oglądać cudze blogi, głównie te z modą uliczną , i pomyślałam, że może warto pokazać też coś swojego. Od pomysłu do przemysłu droga była krótka, bo zawsze uważałam, że lepiej samodzielnie działać niż tylko pozwalać, aby to inni działali. Pomysłowi przyklasnął mój mąż, który robi mi wszystkie zdjęcia. Zresztą dzięki blogowi także i on się rozwija - zaczął interesować się fotografią bardziej na serio niż kiedyś. Natomiast co do zainteresowania modą, to w pewnym momencie stało się ono koniecznością. Kiedy kilka lat temu rozpoczęłam "poważną" pracę zawodową, miałam w szafie trzy swetry i cztery pary dżinsów. Na początku nosiłam się naprawdę strasznie. Nie miałam wyjścia, musiałam popracować trochę nad swoim wyglądem. W końcu jak cię widzą, tak cię piszą.

Czym jest dla Ciebie moda?

Pięknym, syjamskim kotem , który czasem przyłasi się i zamruczy, a czasem z furią przyłoży pazurami po skórze. Staram się oswoić modę, a moda stara się oswoić mnie, ale różnie z tym bywa.

Jakbyś opisała swój styl?

Nie mogę powiedzieć, że mam jeden styl, którego się trzymam, bo niemal w każdym znajduję coś dla siebie i z każdego coś odrzucam. Bywa, że kończy się to wpadkami , ale błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi. W moim stylu jest tylko jeden wspólny mianownik: zawsze staram się, aby w tym, co noszę, było mi wygodnie . Dlatego 12 centymetrowe szpilki zachowuję w szafie raczej na wielkie gale niż na co dzień. Prowadzę bardzo zabiegany tryb życia - często zdarza się, że wychodzę z domu o ósmej, a wracam po 22. Z tego powodu cenię sobie dobrą jakość materiałów; mięsistą bawełnę, która nie ujawnia bezlitośnie każdej niepotrzebnej fałdki na ciele; brązy , czernie i szarości , na których łatwiej ukryć przypadkową plamkę powstałą w trakcie dnia; buty, które nie stracą fleków na zniszczonym chodniku; dzianiny, których nie muszę prasować...

Skąd czerpiesz inspiracje?

Łatwiej byłoby powiedzieć, skąd nie czerpię... Inspiruję się wszystkim , po prostu uważnie obserwuję świat wokół siebie. Twórczo przetwarzam pomysły z cudzych blogów, z filmów, z pokazów mody, gazet. Lubię oglądać sesje modowe w magazynach. Ale efekt coraz częściej jest taki, że rozpaczliwie szukam krawcowej, która zrealizuje mój pomysł, bo nie jestem w stanie kupić sobie w sklepie tego, co akurat najbardziej siedzi mi w głowie. Na szczęście w wielu przypadkach ratują mnie ciuchlandy i sklepy internetowe z odzieżą vintage.

Czy masz jakieś ikony mody?

Szczerze mówiąc chyba nie . Owszem, jest bardzo wielu projektantów i celebrytów, których pomysły cenię, ale mam istnego bzika na punkcie niezależności , więc staram się zawsze wyglądać po swojemu, nie naśladować nikogo ślepo. Co więcej, jestem absolutnie przekonana, że jeśli ulica zaczyna coś masowo nosić, to jest to ostatni etap życia trendu i jednoznaczny komunikat: unikać ! Ostatnio uważniej przyglądam się projektom sióstr Rodarte , ponieważ ciekawie eksperymentują z fakturą materiałów - dzięki temu ich projekty są pozornie nudne, monochromatyczne, a tak naprawdę zawsze mają w sobie to coś, pazur, błysk geniuszu.

Morven szafiareczka.blox.pl

Zobacz wywiad, którego Morven udzieliła podczas naszej imprezy Szmatrix (Lula Swap ):

Więcej o: