Dochodziła druga w nocy. Zuzanna Bijoch właśnie rozwiązywała zadania z matematyki, przygotowując się do klasówki. Nagle zadzwonił telefon. Usłyszała, że wystąpi w reklamie Prady na wiosnę-lato 2011 . Udało się. W następnym tygodniu Zuzanna była już w Nowym Jorku, gdzie Steven Meisel miał jej zrobić zdjęcia do reklamy Prady. Nim zaproponowano jej udział w kampanii, poproszono ją, by nagrała krótki film ze swoim tańcem. Modelka zaprezentowała układ podobny do tego, jaki wykonywała legendarna Josephine Baker . Najwyraźniej musiała dostać wysokie noty od Meisela i Miucci Prady , skoro wygrała ten intrygujący w swojej formule casting. Została drugą po Ani Jagodzińskiej Polką w historii, która wzięła udział w kampanii prestiżowego, włoskiego domu mody. Po raz pierwszy Miuccia zwróciła uwagę na młodziutką modelkę z Polski w połowie 2010, gdy szukała dziewczyn do pokazów Prady i Miu Miu. Zuzanna była jedną z jej faworytek i została zatrudniona przez projektantkę na wyłączność . Od tej pory tej licealistce z Katowic wczesna jesień nie kojarzy się już z początkiem zajęć w szkole, ale wybiegami Paryża czy Mediolanu.
W szkole była pilną uczennicą, która zamiast odważnego makijażu nosiła okulary w rogowych oprawach. Tylko od czasu do czasu jej miejsce w klasie było puste. Tak naprawdę "podwójne" życie prowadzi od kiedy skończyła 13 lat. W 2007 roku Zuzanna wygrała konkurs dla modelek organizowany przez "Bravo Girl" i agencję D'Vision . Choć teraz ma 178 cm wzrostu, wtedy była aż o osiem centymetrów niższa. Szczęścia w modelingu szukała jednocześnie jej starsza siostra Julia. Obie dziewczyny wzięła pod swoje skrzydła Lucyna Szymańska z D'Vision.
Nie trzeba było długo czekać, aby Zuzanna zdobyła pierwsze zlecenia. Pojawiła się w sesji dla amerykańskiego "Teen Vogue", a w Polsce wzięła udział w kampaniach Łukasza Jemioła, Vertusa, Levi'sa i Yes.
Premiera kalendarza YES 2010 autorzy: Zuza Krajewska i Bartek Wieczorek
O tej dziewczynie może być kiedyś głośno - mówili ci, którzy obserwowali młodziutką modelką. Po tym jak wystąpiła w kampanii Prady, po tym jak chodziła w marcu we wszystkich czołowych pokazach tygodni mody stało się jasne, że Bijoch wyrasta na nową gwiazdę modelingu . Warto też wspomnieć, że sesje zdjęciowe z udziałem Zuzanny pojawiają się w coraz lepszych magazynach. W tym roku urodę Polki mogli podziwiać już czytelnicy "Vogue Spain", "Dazed & Confused" i "Love". To wszystko wzmacnia jej pozycję w branży mody. Nie tak dawno temu, serfując po Internecie, Zuzanna całkiem przypadkowo weszła na ranking portalu models.com . Ku swojemu zdumieniu zobaczyła, że znalazła się na liście 50 najlepszych modelek na świecie (obecnie zajmuje 37 miejsce). Niezły wyczyn jak na siedemnastolatkę. Gdy skończy liceum i będzie mogła w pełni oddać się pracy modelki, może awansować nawet do pierwszej dziesiątki rankingu.
Zuzanna Bijoch - Love nr5 wiosna/lato 2011 - sesja "Nonstop Erotic Dancing"
fot. skan
Na ostatnim pokazie Louis Vuitton , w którym uczestniczyła Zuzanna, modelki wjeżdżały na wybieg windami. Miała tremę, bo tego wieczoru stroje prezentowały też jej starsze i bardziej znane koleżanki - Kate Moss i Naomi Campbell. Dla niejednej polskiej modelki udział w takim pokazie byłby ukoronowaniem kariery. Nie dla Zuzanny. Jej winda jedzie o wiele wyżej.
GALERIA !
Andrzej Grabarczuk
Więcej:
Nowe top modelki jesiennych pokazów >>