Dramatyczne i dość nietuzinkowe przedstawienia są zwykle nieodłączną częścią show w wydaniu Vivienne Westwood, Projektantka lubi przekraczać granice przyjętych konwencji. Na deskach pokazu jej kolekcji, oprócz ciekawych stylizacji, jesteśmy świadkami prawdziwego widowiska. W jej przypadku ciężko mówić o pięknych i kobiecych charakteryzacjach.
Projektantka doskonale wie, jak zadbać o to, by jej prezentacje pozostawały niezapomniane. Na pokazie jesienno zimowej kolekcji na rok 2011/2012 mogliśmy podziwiać charakteryzacje, które łatwiej byłoby porównać do obrazu i płótna malarza, niż do makijaży, które tradycyjnie możemy oglądać na twarzach modelek.
Karykaturalne przerysowania w stylu projektantki przyciągały uwagę, bo każda z modelek wyglądała zupełnie inaczej. Elementem, wydawać by się mogło spójnym był lekko karykaturalny przekaz konwencji . Domalowana w charakterystyczny sposób brew, sugerowała odbiorny efekt kpiny. Inne modelki przypominały clowny . Nie brakowały również elementów grozy, które nadawały całości pierwiastka czegoś zupełnie nie z tej planety.
Makijaże zrobione jakby od niechcenia były pełne przechodzących przez siebie i pozornie nie pasujących odcieni.
Nie sposób zauważyć, że typowe dla Vivienne Westwood charakteryzacje przypominają momentami pokazy oraz dramatyczne i teatralne przedstawienia w stylu Johna Galliano , których ostatnio niestety brakuje...
John Galliano wprost uwielbiał wcielać się w różne role. To samo dotyczyło zawsze jego niezapomnianych kolekcji. Teatralne kreowanie modelek było po prostu jego specjalnością. Projektant wyznaczał również trendy w makijażu i stylizacji fryzur.
Czy Vivienne Westwood może go w tej roli zastąpić?
Zajrzyjcie do naszej galerii i oceńcie same!
Zobaczcie też: