Michelle Williams nie jest ani pierwszą, ani tym bardziej ostatnią aktorką, która wciela się w rolę najbardziej znanej legendy kina. W październikowym numerze amerykańskiego wydania Vogue'a możemy podziwiać ją na okładce. Artystka jest na niej ucharakteryzowana na Marilyn Monroe i występuje w sukni do złudzenia podobnej do tej, którą Marilyn miała na sobie w maju 1962 roku, śpiewając słynną już piosenkę Happy Birthday Mr. President.
Film "My Week with Marilyn" w reżyserii Simona Curtisa pojawi się w kinach już niebawem. Akcja filmu toczy się na planie filmowym "Księcia i aktoreczki", gdzie Marilyn zagrała u boku Laurence'a Oliviera. Jest to historia burzliwego romansu Marylin Monroe z Colinem Clarkiem.
31 - letnia Michelle została do filmu odpowiednio ucharakteryzowana. U jej zagrają również: Emma Watson - jako jej garderobiana oraz Kenneth Branagh.
Jesteśmy bardzo ciekawi efektów końcowych. Marilyn Monroe, która (gdyby żyła) dziś kończyłaby 85 lat to absolutna legenda, kobieta zagadka, którą z ochotą naśladują miliony kobiet na całym świecie. Przed Michelle Williams postawiono zatem dość odpowiedzialne zadanie.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku do przesłuchań wstępnych do roli Marilyn Monroe w ekranizacji "The Life and Opinions of Maf Dog, and of His Friend Marilyn Monroe" zaproszono również Angelinę Jolie, Scarlett Johansson oraz Christinę Hendricks.
Drugi film pokazuje dwa ostatnie lata z życia gwiazdy z perspektywy psa Mafa - teriera maltańskiego, którego w 1960 roku Marilyn otrzymała od Franka Sinatry . Pies rzekomo cały czas przebywał z gwiazdą: chodził z nią do restauracji, na bankiety, spotkania z Johnem F. Kennedym, wyjechał z nią do Meksyku, gdzie gwiazda rozwiodła się z Arthurem Millerem.
Jak myślicie, która z aktorek wizualnie pasowałaby do roli Marilyn najbardziej?
Zagłosujcie w naszym sondażu!
Michelle Williams w roli Marilyn Monroe materiały prasowe