Katy Perry i jej nowe, jeszcze słodsze perfumy

Katy Perry nie skończyła jeszcze promować swojej pierwszej butelki perfum, kiedy na rynku ukazuje się kolejna. Meow - to bliźniacza "siostra" Purr, tyle, że nieco słodsza.

To było do przewidzenia. Kiedy gwiazda decyduje się na wypuszczenie własnych perfum, zwykle nie kończy się na jednej butelce. Dokładnie tak samo sytuacja przedstawia się z Katy Perry. Minął rok od czasu, kiedy na sklepowych półkach pojawiła się butelka zapachu Purr, a artystka już wypuściła kolejną nowość.

Nowy zapach nazywa się Meow i jest słodszą wersją pierwszego flakonu. Znajdziemy tam nuty kremowej wanilii, wiciokrzewu, gruszki, piżma i bursztynu. Urozmaica go również zapach bzu.

W takim zresztą kolorze jest również nowa, kocia butelka. Artystka mówi, że nazwa Meow ma pasować do słodyczy zapachu, a zainspirowana została magicznym miejscem o nazwie Candyfornia (jakieś to typowe dla Katy Perry). Nowy flakon i image piosenkarki pasują do siebie wprost idealnie.

Pamiętamy, jak gwiazda wypowiadała się o swoim premierowym zapachu:

Chciałam stworzyć zapach zupełnie niepodobny do żadnego innego do tej pory. Najbardziej zależało mi na tym, by w jakiś sposób uchwycić w tym zapachu również dźwięk. A najtrudniejsze było utrzymanie tego wszystkiego przez rok w tajemnicy. Ale chyba się udało.

W pierwszym zapachu Purr znajdziemy z kolei: nektar brzoskwiniowy, jabłko, zielony bambus, jaśmin, wanilia, orchideę.

Miało być zupełnie wyjątkowo, a jest coraz bardziej słodko.

Jak podoba wam się butelka?

Nowe peNowe pe Fot. Materiały reklamowePurr - perfumy Katy PerryPurr - perfumy Katy Perry Fot. Materiały prasowe

Zobacz też:

Impreza Keep a Child Alive - te gwiazdy znają urodowe trendy

Więcej o: