Olivia Wilde będzie mamą! Jak do tej pory dbała o swoją urodę i w których makijażach wyglądała najpiękniej?

Olivia Wilde ogłosiła światu, że spodziewa się dziecka, a my gratulujemy i przypominamy z tej okazji najbardziej inspirujące makijaże gwiazdy.

Aktorka przez lata korzystała z zalet swojej urody w stylu "dziewczyny z sąsiedztwa". Heidi Bivens , kostiumograf pracująca z gwiazdami Hollywood, wspomina, że aktorka wygląda doskonale nawet bez makijażu i po ledwie przespanej nocy. Podobne zdanie ma Melanie Iglesias - makijażystka gwiazdy. Co mówi na to sama aktorka? - Kiedy jesteśmy szczęśliwe, to odbija się na naszej skórze. To nie kosmetyki, ale nastawienie czyni moją skórę piękniejszą - tłumaczy. Cóż, możemy tylko pozazdrościć.

Rzeczywiście - w neutralnym makijażu i z gładkimi włosami wyglądała dobrze, ale... trochę trochę nudno. Ostatnio zmieniła nieco styl. Zaczęła eksperymentować z bardziej intensywnymi odcieniami pomadek, postawiła na bardziej wymyślne fryzury i ogólnie bawi się trendami.

Olivia Wilde / fot. kolaż lula.plOlivia Wilde / fot. kolaż lula.pl Olivia Wilde / fot. kolaż lula.pl Olivia Wilde / fot. kolaż lula.pl

Zmieniło się też jej podejście do mody. Wcześniej, za swój absolutny ideał i ikonę stylu podawała Jane Birkin (to właśnie jej fryzura zainspirowała Olivię do ścięcia włosów w ubiegłym roku). - Zawsze chciałam mieć rysy Christy Turlington - są idealne. Ona cała jest doskonała. Ale Kate Moss również...Teraz najbardziej inspiruje mnie jednak Alexa Chung - jest taka urocza! Eksperymentuje z modą, ale zawsze wygląda fantastycznie - wyjaśnia aktorka i ewidentnie idzie w ślady młodszej koleżanki.

W kwestii makijażu od zawsze miała jednak sztywne zasady. - Nigdy nie wychodzę z domu bez podkreślonych brwi. Nawet jeśli to tylko uzupełnienie drobnych luk pomiędzy włoskami, to od razu czuję się lepiej. Lubię naturalny wygląd, ale uzyskanie go zajmuje naprawdę dużo czasu! - śmieje się aktorka.

Tłumaczy, że jej naturalne brwi są przerzedzone, bo jako nastolatka regulowała je bardzo dokładnie i niestety zbyt mocno. - Kiedyś po prostu wyrwałam je wszystkie. Wyglądałam jak Marlene Dietrich, tylko w wersji z horroru - tłumaczy. - I nigdy, przenigdy nie zrezygnowałabym z maskary. Nieważne jakie są trendy. Nigdy! - dodaje. W jej kosmetyczce zawsze znajduje się czarny eyeliner w żelu Revlon ColorStay , bo ulubionym makijażem aktorki jest po prostu kocie oko.

Olivia zdradza przy okazji, że "naturalny" wygląd w Hollywood ma niewiele wspólnego z prawdziwą naturalnością. Makijażyści starają się oszukać oko i dodają na przykład sztuczne piegi , by sprawić wrażenie, że na twarzy znajduje się tylko cieniutka warstwa podkładu, gdy w rzeczywistości to prawdziwa tapeta.

Olivia Wilde / fot. kolaż lula.plOlivia Wilde / fot. kolaż lula.pl Olivia Wilde / fot. kolaż lula.pl Olivia Wilde / fot. kolaż lula.pl

Aktorka tłumaczy, że sama stawia przede wszystkim na pielęgnację i oczyszczanie. Za każdym razem myje swoją twarz dwukrotnie - raz, by pozbyć się resztek makijażu, a drugi, by dokładnie złuszczyć martwy na skórek. Raz w tygodniu stosuje peeling Kate Somerville ExfoliKate , a także regularnie odwiedza jej gabinet w Los Angeles. Przed nałożeniem pomadki, zawsze nakłada na usta balsam Burt's Bees z miodem, a zaczerwienienie oczu zmniejsza dzięki kroplom Rohto Ice Redness Reliever . Zmęczone oczy, czy spierzchnięte usta, potrafią zrujnować makijaż.

Olivia sporo uwagi poświęca też swoim włosom (została przecież twarzą farb do włosów Revlon). Wspomina, że jako nastolatka przeszła przez całą paletę popularnej linii Manic Panic . - Zdarzyło mi się już mieć biały blond, kruczoczarną czerń i różne odcienie rudego. Teraz stawiam na naturalne kolory z lekkimi refleksami, jak po wakacjach w słonecznym kraju. Wybieram farby bez amoniaku, by nie niszczyć włosów - mówi aktorka. - Współpraca z fryzjerami nauczyła mnie, że mniej znaczy więcej. Używam niewielu, za to dobrze dobranych kosmetyków do włosów. Mój absolutny must have, to Bumble and bumble Brilliantine do modelowania włosów - zdradza Olivia Wilde.

Wolicie Olivię Wilde w naturalnej odsłonie, czy pełnym makijażu?

Więcej o: