Jest wiele różnych sposobów na wypełnienie brwi. Możemy użyć do tego cieni, pomady, kremów, żelu albo ołówka. Maybelline postawiło na połączenie najszybszego sposobu, czyli kredki z najbardziej naturalnym- cieniem .
Brow Satin ma dwie końcówki. Jedna to bardzo cienki sztyft, a druga, to gąbeczka, która macza się w produkcie schowanym w nakrętce. Dzięki niewielkiemu rozmiarowi, ołówek jest precyzyjny i łatwo można brwiom odpowiedni kształt.
Drugi produkt to żel utrwalający Brow Drama , który jednoczeście dodaje objętości i dodaje koloru. Dzięki temu, jeżeli nie masz czasu na dokładne malowanie, możesz używać go samodzielnie.
zero makijażu i ołówek Brow Satin hildasbeautykit.blogspot.com
hildasbeautykit.blogspot.com
Pierwszy krok makijażu, to nadanie brwiom kształtu. Jak widać na zdjęciu, kredką Brow Satin można bardzo dokładnie wyrysować ich kontur. To zdecydowanie szybszy i prostszy sposób niż zabawa z cieniami.
Niestety, sam ołówek wygląda nienaturalnie i jest trochę zbyt ostry. Dlatego producent dodał drugi koniec produktu, czyli cień. Jest to drugi krok naszego makijażu. Wypełniamy wszystkie przerwy między włoskami. Dzięki gąbeczce, możemy trochę rozetrzeć i złagodzić efekt otrzymany przez kredkę.
jak prawidłowo wypełnić brwi? hildasbeautykit.blogspot.com
hildasbeautykit.blogspot.com
Trzeci i ostatni krok to utrwalenie naszego makijażu żelem. Brow Drama utrwala brwi, ale nie skleja włosków, więc nie zostajemy z uczuciem skorupy. Na dodatek dodaje trochę koloru i jest bardzo ładnym wykończeniem całości.
Czy polecam ten zestaw? Tak, jeżeli lubicie kredki i szybkie rozwiązania. Ja najbardziej lubię pomady i kremy, ale jeżeli będę gdzieś wyjeżdżać, to z pewnością spakuję do kosmetyczki ołówek Brow Drama. To dwa w jednym, więc zajmuje mało miejsca i jest prosty w użyciu.
Malujecie brwi? Jeśli tak, jakie są wasze ulubione kosmetyki? Napiszcie w komentarzach!
Materiały partnerów
zobacz wybrane produkty