Makijaże z czerwonych dywanów rzadko są oryginalne. Gwiazdy wolą uniknąć eksperymentów, które mogłyby wiązać się z ewentualną wpadką i w większości wybierają delikatnie przydymione oko, czasem jakieś ciemniejsze usta. Rozdania nagród MTV to jedne z tych imprez, na których można zobaczyć o wiele bardziej odważne stylizacje. Tym razem, na tle innych wybijał się wizaż Taylor Swift.
Kocie oko Redakcja
Redakcja
Gwiazda zaprezentowała makijaż będący nieco delikatniejszą wersją tego, w którym wystąpiła w teledysku do piosenki Bad Blood. To coś zupełnie innego niż to, do czego nas przyzwyczaiła. Zwykle występuje w delikatnych wizażach w stylu retro, jednak tym razem poszła na całość. Połyskujące, granatowe kocie oko wyciągnięte w obu kącikach to dość odważny i naprawdę mocny makijaż. Postanowiłam wykonać własną wersję i pokazać wam ten proces.
Makijaż wbrew pozorom wcale nie jest taki trudny. Jeżeli potrafisz malować wyciągnięte kreski, nie będziesz mieć problemu, ponieważ jest to nawet trochę prostsze. Używamy kredki i cienia, więc nic nie musi być od razu perfekcyjne, a wszystkie pomyłki można szybko poprawić patyczkiem i płynem do demakijażu.
proces Redakcja
Redakcja
Zaczynamy od stworzenia bazy, na której będzie trzymać się nasz błyszczący cień. Proponuję użyć miękkiej, czarnej kredki. Pomaluj nią górną i dolną powiekę, a następnie delikatnie rozetrzyj. Następnie mniejszym, skośnym pędzelkiem wyciągnij czerń w zewnętrznym kąciku. Jeżeli twoje oczy są blisko osadzone, zrezygnuj z "dziubka" przy nosie. Zamiast tego rozświetl to miejsce jasnym cieniem.
Efekt końcowy Redakcja
Redakcja
Kolejny krok to nałożenie błyszczącego grafitu lub granatu na roztartą kredkę. Delikatnie wszystko rozetrzyj, ale postaraj się zachować ostre granice, szczególnie na dole. W tym momencie w zasadzie kończy się makijaż oczu. Wystarczy pomalować rzęsy i ewentualnie dokleić sztuczne... i gotowe!
Wykorzystane kosmetyki:
Jak wam się podoba taki ostry makijaż? Zdecydowanie nie jest to propozycja na co dzień, ale jeśli macie jakąś specjalną imprezę, na pewno warto spróbować.