Mariusz Przybylski po raz kolejny tworzy kosmetyki. Zobacz, jak wygląda jego najnowsza kolekcja dla Artdeco

Na polskim rynku nie ma zbyt wielu gwiazdorskich lub modowych kolaboracji z markami kosmetycznymi. W tym roku, niemiecka marka Artdeco, zaprosiła do współpracy projektanta Mariusza Przybylskiego.

Hasło przewodnie kolekcji Przybylskiego brzmi: Gdy innowacja spotyka kreatywność, rodzą się rzeczy wyjątkowe. Czy rzeczywiście mamy do czynienia z czymś specjalnym? Na pewno mało w naszym kraju takich kolaboracji, niestety jej efekty wcale nie są niezwykłe.

W linii Mariusz Przybylski dla Artdeco znajdziemy cztery cienie, które możemy dowolnie układać w magnetycznej paletce z motywem piór, dwie szminki, konturówkę, dwie kredki do oczu, róż oraz czarny eyeliner w płynie. Wszystkie odcienie są dość stonowane i dopasowane do obecnego sezonu.

PaletkaPaletka materiały prasowe materiały prasowe

Niestety, jedyną rzeczą z kolekcji, która rzeczywiście jest wyjątkowa i widać, że pochodzi z serii specjalnej, jest paletka. To na jej wierzchu znajdziemy zaprojektowany przez Przybylskiego motyw piór oraz napis Mariusz Przybylski for Artdeco . Wszystkie inne produkty wyglądają zwyczajnie i niespecjalnie rzucają się w oczy.

Jest to jednocześnie wada i zaleta tej kolekcji. Z jednej strony dobrze by było gdyby specjalna seria projektowana przez kreatora mody wyróżniała się czymś poza pudełkiem. Z drugiej strony, ładne, stonowane kolory gwarantują sukces komercyjny. Nie można powiedzieć, że jest to zła linia. Wszystkie zawarte w niej kosmetyki są użyteczne i na pewno będzie mieć grono fanek. Kolekcja po prostu niczym, poza motywem piór na kasetce, się nie wyróżnia i jest trochę nudna.

Produkty są dostępne w perfumeriach Douglas. Ceny:

  • Pusta paletka - 39,90zł
  • Jeden cień - 27,90zł
  • Róż - 39,90zł
  • Eyeliner - 49,90zł
  • Szminka - 49,90zł
  • Konturówka - 32,90zł
  • Kredka do oczu - 32,90zł

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika mariusz przybylski (@mariusz_przybylski)

Nie jest to pierwszy romans Mariusza Przybylskiego ze światem kosmetyków. Kilka miesięcy temu, razem z firmą Tołpa , stworzył linie kosmetyków dla kobiet, mężczyzn oraz uniwersalną. Znajdowały się w niej produkty do demakijażu, po goleniu i ogólnej pielęgnacji. Spośród reszty kosmetyków, wyróżniały je nie tylko opakowania pokryte wykrojami, ale także ekstrakt z kwiatu bawełny. Jego dodanie było inspirowane właśnie twórczością projektanta. W przypadku tej kolekcji, miało się wrażenie, że jest rzeczywiście przemyślana i czymś się wyróżnia.

    Co sądzicie o nowej kolekcji Artdeco? Znajdziecie w niej coś dla siebie, czy może odpuścicie?

      Więcej o: