Każda z nas ma czasem taki dzień, w którym włosy zwyczajnie nie chcą współpracować. Za szybko się przetłuściły, puszą się, elektryzują, oklapły albo po prostu mamy ich dość. Najprostszym rozwiązaniem jest ich zakrycie lub związanie w byle jaki koczek na czubku głowy. Dlatego przygotowałyśmy dla was cztery bardzo proste fryzury, dzięki którym nie będziecie musiały się poddawać i zakładać czapki. Wszystkie są bardzo proste, a ich wykonanie zajmie jakieś pięć minut. Nasze propozycje to gładki kucyk, prosta korona, opaska z warkoczyków i szybkie upięcie.
Pierwsza z nich przyda się, gdy nie mamy czasu na mycie włosów lub zbyt szybko nam one oklapły. Korona sprawdzi się w praktycznie każdej sytuacji, a zapleciona w warkoczyki grzywka nie będzie wyglądać tłusto. Ostatnia fryzura to idealna opcja awaryjna przed każdym większym wyjściem i nie tylko.
Która fryzura najbardziej przypadła wam do gustu? Jakie są wasze ulubione "upięcia - koła ratunkowe"?