Chociaż pastelowe kolory włosów modne są już od kilku sezonów, to dopiero w tym roku, do sprzedaży trafiły farby, którymi samodzielnie możemy odmienić swoją fryzurę. We wszystkich drogeriach pojawiła się seria Colorista od L'Oreal Paris, Color Spray od Joanny czy Live Pastel Spray marki Schwarzkopf.
Niestety, pastelowe farby nie należą do najbardziej trwałych, szczególnie te kupione w sklepie. Czysty róż czy błękit przetrwają co najwyżej kilka myć. Istotne jest też to, że odcień odpowiadający temu na pudełku, otrzymamy tylko na bardzo jasnych, właściwie białych włosach. Utlenienie ich w domu jest oczywiście możliwe, ale nigdy nie będzie tak bezpieczne jak u specjalisty i wiąże się z ryzykiem ich kompletnego zniszczenia.
Nic więc dziwnego, że kolejne marki fryzjerskie wprowadzają do swoich ofert specjalne koloryzacje obejmujące właśnie pastele. Dwa lata temu testowałyśmy farby Wella Instamatic by Color Touch. W tym roku, róż, lawendę i błękit możemy zażyczyć sobie także w salonach współpracujących z marką L’Oréal Professionnel. #Colorfulhair to koloryzacja zmywalna, bezpośrednia, dzięki której fryzjer jest w stanie stworzyć zarówno intensywny, żywy kolor, jak i zgaszone pastele.
Farbowanie u fryzjera jest na pewno o wiele droższe niż domowe, ale to jedyny sposób na utrzymanie włosów w dobrej kondycji. Specjalista zabezpieczy nasze włosy w trakcie rozjaśniania i będzie wiedział, jak zapobiec ich zniszczeniu. Wybierając salon, będziemy mieć też pewność, że efekt końcowy, będzie taki, jakiego się spodziewamy.