Inglot startuje z nową linią kosmetyków pielęgnacyjnych. Co znajdziemy w serii Inglot LAB?

Inglot to bez dwóch zdań najbardziej znana na świecie marka kosmetyczna pochodząca z Polski. Po wielkim sukcesie produktów kolorowych, firma zaczyna podbój rynku pielęgnacyjnego.

Chociaż Inglot kojarzy się przede wszystkim z kosmetykami do makijażu i lakierami do paznokci, oferta marki jest o wiele szersza. We wrześniu, do sprzedaży trafiły produkty z pielęgnacyjnej serii - Inglot LAB, nie są to jednak pierwsze kosmetyki mające pomóc nam w dbaniu o kondycję skóry. Wcześniej, na rynku pojawiły się toniki do różnych rodzajów cery, a także mgiełki.

Jednak Inglot LAB to pierwsza linia firmy, w której pojawiły się produkty prawdziwie pielęgnujące. Na początek wypuszczono dwa produkty. Jest to serum na noc i serum na dzień.

Marine Queen, czyli produkt do stosowania rano, przed kremem, zawiera wyciągi z alg, czarnej perły, a także witaminy E, C i F. To połączone z kwasem hialuronowym ma nawilżać, rozjaśniać i koić napiętą skórę. Jego cena wynosi 165 złotych

Serum do nakładania noc, Mountain Queen, to produkt bogatszy i bardziej odżywczy. Jego działanie ma wynikać z takich składników jak koenzym Q10, olej arganowy, witamina E czy ekstrakt z szarotki alpejskiej. Kosmetyk do stosowania wieczorem, jest nieco droższy od odpowiednika na dzień. Zapłacimy za niego 185 złotych.

Co sądzicie o serii Inglot LAB? W oczy rzucają się na pewno ceny, które są o wiele wyższe niż to, do czego przyzwyczaiła nas marka. Jednak do tej pory nie było żadnej pielęgnacyjnej premiery na taką skalę, więc możliwe, że serum rzeczywiście jest dopracowane. Chociaż linia nie jest póki co imponująca, zapowiada się ciekawie i liczymy, że pojawi się w niej więcej interesujących produktów.

Maseczki nie są dla facetów? Nic bardziej mylnego. Te dwie przydadzą się każdemu

Więcej o: