"Sochę to chyba porąbało z tymi filetami na wierzchu". Zaraz, to już nie wolno mieć naturalnych piersi?! [OPINIA]

Ostatnia stylizacja Małgorzaty Sochy spodobała się redaktorom mody, czytelnicy jednak byli podzieleni. Niewybredne komentarze o piersiach aktorki dają do myślenia. Kiedy uznaliśmy, że piękne oznacza silikonowe?

Komentarze w internecie nie służą do rozdawania uśmiechów i klepania się po pleckach - to żadna nowość. Pod tekst "zjeżdżają" albo głównie ci, którzy przyszli pohejtować, albo sam autor/ka tekstu, kiedy ma akurat napad masochizmu. Z komentarzy można się jednak dowiedzieć sporo o czytelnikach. W przypadku tekstu o gali Polsatu: że lubią program "Twoja twarz brzmi znajomo", Kożuchowską lubią już trochę mniej (bo zarzucają jej polityczne powiązania z prawicą) oraz, co najbardziej zaskakujące, że BARDZO nie lubią dekoltu Małgorzaty Sochy.

Soszanka ma płaskie cycki, sorry kobieto, nago one wyglądają zapewne lepiej, ale tu, cóż, lepiej ubrać się w sukienkę z wbudowanym gorsetem.
Sochę to chyba porąbało z tymi filetami po dwójce dzieci na wierzchu, masakra.
Lekko zwiędłe piersi nieubrane w biustonosz jakoś się plączą po dekolcie. Po dwóch ciążach może należałoby zmienić styl lub zainwestować w plastykę.

To cytaty z Follow i Plotka, wypowiedzi w podobnym tonie pojawiały się też na Pudelku. Przykro się to czytało. Czy nam już zupełnie odbiło? Czy naprawdę chcemy zakazać noszenia głębokiego dekoltu młodym i pięknym celebrytkom tylko dlatego, że urodziły dziecko? Czy tak przyzwyczailiśmy oko do silikonów w kształcie globusa?

25 lat Polsat - Małgorzata Socha25 lat Polsat - Małgorzata Socha KAPIF.pl

Wieczorowy styl Małgorzaty Sochy - ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ

Polska pierś, pełna pierś

Można by złośliwie napisać: no, tak to jest, jak się piersi ogląda tylko w pornosach. Ale to kiepski argument - w pornosach akurat naturalnych piersi jest pod dostatkiem, i to zarówno dużych, jak i malutkich. Trochę gorzej jest na polskich czerwonych dywanach, gdzie mniejszych piersi ze świecą szukać i rzeczywiście dominuje opcja "zainwestować w plastykę".

Małgorzata Rozenek w swoim niedawnym programie pt. 'W dobrym stylu' przez przypadek przyznała się do powiększenia biustu. Co więcej, sam zabieg poleciła wszystkim innym kobietom. Które inne gwiazdy nie kryły się z tym, że pomogły naturze?Małgorzata Rozenek w swoim niedawnym programie pt. 'W dobrym stylu' przez przypadek przyznała się do powiększenia biustu. Co więcej, sam zabieg poleciła wszystkim innym kobietom. Które inne gwiazdy nie kryły się z tym, że pomogły naturze? Kapif

Gwiazdy, które wybrały nieproporcjonalnie duże wkładki, prezentują je dumnie w dekoltach po pas, tak jakby chirurg oddawał im procent za każde zdjęcie na ściance. Może jedna Agnieszka Woźniak-Starak umie "nosić" powiększane piersi z klasą, bez epatowania gołą skórą przy każdej możliwej okazji.

Czy naprawdę z piersiami Sochy jest coś nie tak, bo nie zostały wypchane poduszkami? Naszym zdaniem są bardzo ładne i zupełnie normalne. Ile kobiet, tyle kształtów i wariantów. Podobną budowę piersi mają np. Lady Gaga czy Miley Cyrus, znacznie młodsze i bezdzietne. Może jednak Sosze wypadałoby pogratulować sylwetki zamiast ją ganić? A może docenić, że nie poddaje się presji sztuczności, której uległy nawet dawne ikony naturalnego dekoltu - Gwen Stefani i Kate Hudson. Swoją drogą, gdyby Gwen i Kate były Polkami, pewnie nie zdecydowałyby się na dyskretne implanty, tylko poszły na całość...

Miley Cyrus na 2015 MTV Video Music AwardsMiley Cyrus na 2015 MTV Video Music Awards Jordan Strauss / Jordan Strauss/Invision/AP

Kto temu winny?

Dlaczego ludzie oczekują od celebrytów, że z każdą głupotą będą latać do chirurga? Winni jesteśmy my, pracownicy mediów. Podchwytujemy każdy news o brytyjskich/rosyjskich/polskich barbie i kenach. "Dzień Dobry TVN" pobiło rekordy oglądalności wywiadu z niejaką Anellą, którego siły rażenia nie zrównoważyło ironizowanie Marcina Prokopa ("pokazujemy człowieka ze śrubokrętem w oku, pokazujemy też Anellę"). Promujemy sensację, bo widzowie i czytelnicy sensacji są żądni.

Operacje plastyczne powinny upiększać. Ta kobieta jest tego ZAPRZECZENIEM

Jeszcze dalej poszło "Pytania na śniadanie", które pochwalić można tylko za spokojną postawę prowadzących. Tam pani Anella zakrzykiwała kulturalną chirurg plastyczną, która nieśmiało próbowała zwrócić uwagę na ryzyko i powikłania nadmiernego poprawiania urody. Czy młodzi widzowie zapamiętali słowa lekarki, że dobry chirurg musi umieć powiedzieć "nie"? A może jednak zapewnienia Anelli, że jej zagraniczny plastyk nie ma w zwyczaju odmawiać (czy przeprowadzenie operacji w pełnej narkozie na osobie z poważną niedowagą nie powinno powodować utraty licencji?).

Od polskiej Barbie usłyszeliśmy także, że "teraz praktycznie zrobienie sobie piersi to jak wyjście po bułki" albo że Europa to "zaścianek", bo nie docenia się kobiecości jak w Rosji czy Wenezueli, kraju kultu chirurgii plastycznej (serio!). Możemy się z tego śmiać, ale przykład dekoltu Sochy pokazuje, że jesteśmy w stanie wybaczyć gwiazdom wiele, ale przecież nie utratę jędrności... To może już zostańmy w tym zaścianku i wzorem Francuzek zaakceptujmy, że ciało nie musi być dziełem sztuki (medycznej).

Zgadzacie się z krytkami Sochy?
Więcej o: