Związki na odległość wkraczają w nową fazę. Teraz będzie można wirtualnie się całować. Jak?

Poznaj pierwsze na świecie urządzenie do wysyłania pocałunków za pomocą telefonu. Niecodzienny gadżet wymyślili studenci z Wielkiej Brytanii. Autorzy projektu zapewniają o "realistycznych doznaniach".

Związki na odległość są trudne: nie możesz spędzać z ukochaną osoba czasu, nie możesz jej dotknąć, nie mówiąc o całowaniu się. Ten problem postanowili rozwiązać inżynierowie z Uniwersytetu Londyńskiego.

Stworzyli Kissenger, czyli gadżet, dzięki któremu będziesz w stanie przesłać swojej drugiej połówce wirtualnego buziaka. Urządzenie przypomina nakładkę, w której umieszcza się telefon.

KissengerKissenger Fot. youtube.com/watch?v=Vml9CsV_UkY

Wynalazek imituje prawdziwy pocałunek. Jak to możliwe? Kissenger wykorzystuje specjalne czujniki (znajdują się pod silikonową powierzchnią) które wychwytują siłę nacisku warg, a nawet intensywność pocałunku. Dzięki temu, jak przekonuje producent, osoba, do której wysyłasz całusa czuje na własnych ustach "realistyczne doznania".

 

Wysyłający buziaka musi przyłożyć wargi do silikonowej powierzchni i.. zacząć całować. Żeby odebrać wirtualny pocałunek wystarczy przytknąć usta do silikonowej powierzchni. I gotowe!

Dzięki Kissendżerowi, będziesz w stanie wysłać buziaka nie tylko swojemu chłopakowi, ale np. swojej babci.

Na pewno wirtualny całus nie zastąpi prawdziwego pocałunku, ale kto wie, może już nie długo będziemy się całować tylko za pomocą urządzeń tego typu?

Zobacz też

Odważnie pokazuje to, co inne kobiety starają się na siłę ukryć [ZDJĘCIA]

Nieogolone pachy, fałdki i brzuszek ciążowy. Tak wyglądają "Miss Świata" w kalendarzu Local Heroes [FOTO]

 

 

Więcej o: