Dzięki mediom społecznościowym nowe trendy w makijażu rozprzestrzeniają się błyskawicznie. Niektóre z nich faktycznie poprawiają wygląd, inne - jak na przykład malowanie twarzy resztkami jedzenia z obiadu - są wyzwaniem, które służy raczej do pokazania swojej kreatywności, a przy okazji umiejętności.
Co jednak, kiedy pomysły na upiększanie twarzy się kończą? Wyspecjalizowane w sztuce make-upu użytkowniczki Instagrama dotarły już do tej granicy i znalazły na nią odpowiedź. To malowanie innych części ciała, a konkretnie nóg.
I nie chodzi w tym przypadku o wysmuklanie ich konturowaniem czy wyrównywanie kolorytu, tylko o pełnoprawny makijaż brwi, oczu i ust wykonywany za pomocą kosmetyków do twarzy na jednym albo obu udach. Niektóre z dziewczyn doklejają nawet sztuczne rzęsy, żeby całość wyglądała bardziej trójwymiarowo.
Mimo że nowej modzie trudno odmówić oryginalności, trudno oczekiwać, że przyjmie się na ulicach. Chociaż portal refinery29.com upatruje w niej całkiem atrakcyjnej wariacji na temat tymczasowego tatuażu, który można dowolnie zmieniać w zależności od własnej inwencji i upodobań.
Efekty pracy kreatywnych makijażystek można podziwiać na Instagramie pod hasztagiem #thighmakeup.
Zobacz też:
Kropla krwi? Wibrator? Mężczyźni próbują zgadnąć, czym jest Beauty Blender
Po byłym chłopaku został ci tylko tatuaż? Możliwe, że ten krem usunie go bezboleśnie