Ogromne problemy z cerą zaczęły się u Rachel, kiedy miała 16 lat. To wtedy na jej policzkach i brodzie wciąż pojawiały się czerwone, ropne wypryski, odbierające pewność siebie. Rachel wspomina, że nienawidziła patrzeć na siebie w lustrze.
Przez kompleksy ucierpiały relacje Rachel z przyjaciółmi i rodziną. Dziewczyna nie wychodziła zbyt często na imprezy. Doszło nawet do tego, że w Boże Narodzenie Rachel siedziała sama w domu, choć cała rodzina świętowała u jej cioci.
Rachel miała dość ciągłego ukrywania skóry pod makijażem. Jakaś część jej wiedziała, że ukrywanie problemu nie jest równoznaczne z jego rozwiązaniem. Rachel, która nie była w stanie pokazać się znajomym bez makijażu, postanowiła opublikować na Instagramie zdjęcie swojej twarzy bez grama kosmetyków. Uznała, że zmierzenie się z reakcjami obcych ludzi może być dla niej rodzajem terapii.
Rachel nie musiała długo czekać na odzew. Choć czytanie komentarzy, takich jak "Fuuuj" czy "O matko, spójrzcie na tę twarz", nie było dla niej przyjemne, zrozumiała, że udostępnienie zdjęć nie było złym pomysłem, ponieważ pojawiło się wiele wpisów od ludzi również zmagających się z trądzikiem. Uznali oni, że Rachel jest dla nich inspiracją i dziękowali jej za szczere zdjęcia.
Pomimo pryszczy Rachel od zawsze miała ładne, regularne rysy i zgrabną figurę, dlatego kiedy miała 18 lat, zaproponowano jej udział w konkursie Miss Preston. Dziewczynie wciąż brakowało pewności siebie, więc odmówiła. Propozycja jednak zmotywowała ją do walki o ładną cerę.
Rachel zmieniła dietę - zaczęła jeść więcej nieprzetworzonej żywności i unikała cukru. Z uwagą też dobierała kosmetyki i polubiła maseczki z glinek. Wypryski zaczęły się zmniejszać, a blizny powoli bledły.
Kiedy cztery lata później zgłoszono Rachel do tego samego konkursu piękności, ta nie wahała się ani chwili.
Uznała, że będzie świetną inspiracją dla dziewczyn, które nie cierpią swojej cery, tak jak niegdyś ona. Według Rachel
dziewczyny muszą zrozumieć, że są piękne niezależnie od wszystkiego. Nie chcę, żeby czuły się tak, jak ja kiedyś się czułam, i mam nadzieję, że będę mogła im pokazać, że wcale nie muszą się tak czuć.