Nie mieścisz się w stare ubrania? Ta dziewczyna pomoże ci to zaakceptować [ZDJĘCIA]

Kiedy Lucy Litman przekonuje, by nie przejmować się przytyciem, wie, co mówi. Sama męczyła się tym latami, co skończyło zaburzeniami odżywiania. Nie życząc nikomu takiego losu, obrazowo uzmysławia tę prostą prawdę.

Lucy nie jest znana blogerką ani celebrytką. To "zwykła" młoda kobieta, o której zrobiło się głośno dzięki jej szczeremu wyznaniu i pozytywnemu przekazowi, jaki z niego płynie.

"Podkładką" stało się zdjęcie, na którym Amerykanka pozuje bokiem w za małej sukience. Z opisu wynika, że kiedyś należała do jej ulubionych, ale teraz "nie jest nawet blisko tego, by się w niej zapiąć". Czy to dla niej problem? Nie.

Szczęście dyktowane numerkiem na skali

Ale jeszcze kilka lat temu z pewnością tak by było. Lucy, która niedawno usłyszała od przyjaciela, że trochę sobie odpuściła dbanie o linię i nie powinna jeść tyle chleba, przez całe liceum i studia obsesyjnie liczyła każdą kalorię, doprowadzając się tym do poważnych zaburzeń odżywiania wymagających specjalistycznego leczenia.

Zaznaczając, że raczej unika opowiadania o swoich doświadczeniach, zwłaszcza publicznie (zdradziła, że robi to pierwszy raz) wyznała:

Miałam w zwyczaju ważyć się po pięć razy dziennie i to, ile wskazywała waga dyktowało mi moje samopoczucie czy aktywności, na które mogłam sobie pozwolić

Nakładanie na siebie takich ograniczeń sprawiło, że młoda Amerykanka musiała się zmierzyć z zakończeniem wielu przyjaźni i relacji, bo - jak pisze - "chowała się w domu, byleby tylko nie przebywać w pobliżu jedzenia".

"Odstęp między udami nie ma znaczenia"

Mając świadomość tego, że wiele osób, w tym z jej najbliższego otoczenia, też postrzega jedzenie jako źródło problemów, Lucy uznała, że wszystkim przyda się kilka ciepłych słów i przypomnienie, że codzienne posiłki powinny być przyjemnością.

Jestem szczęśliwa mogąc przyznać, że w tej chwili mam najzdrowszą jak dotąd relację z jedzeniem, ale do tych wszystkich, którzy jeszcze walczą: wiedzcie, że jesteście czymś więcej niż tylko numerkiem na wadze i że odstęp między udami nie ma znaczenia (a do tego niektórzy nigdy nie będą go mieć przez swoją budowę i kości). Ale najważniejsze jest to, że nie jesteście w tym sami i że jesteście kochani

Ona sama przyjemności z jedzenia ma teraz naprawdę dużo. Nie tylko z jego spożywania, ale i zabawy nim. Efektami swoich prac krążących wokół produktów spożywczych, ich kolorów, tekstur i wyglądu, dzieli się na Instagramie.

Lucy liczy na to, że tym sposobem poprawi humor osobom, które właśnie przeżywają to, że przytyły. W końcu, czy idealna sylwetka (kosztem strachu przed jedzeniem i unikaniem ludzi) faktycznie jest warta rezygnacji z tych wszystkich pyszności?

Zobacz też:

Jedwab, kaszmir? Nie! 24-latka zrobiła kreację, jakiej świat nie widział z... papierków po cukierkach [ZDJĘCIA]

Nieudane zakupy w sieci? Te studniówkowe kreacje z Chin są jak zły sen - straszne! [ZDJĘCIA]

Więcej o: