"Wykonany we Włoszech ze srebra najwyższej próby" - tak Prada opisuje nieco ponad 6-centymetrowy spinacz do banknotów w kształcie poczciwego spinacza biurowego. Dom mody wycenia go na 185 dolarów, czyli zgodnie z obecnym kursem, 700 zł.
Spinacz za 700 zł dla większości osób raczej nie jest towarem pierwszej potrzeby fot. barneys.com
Jest też bardziej ozdobna wersja "no name". Również wykonana z polerowanego srebra, tyle że bez żadnego napisu i z drucikami w formie drobnej spiralki. I tańsza, bo kosztuje "tylko" 150 dolarów, czyli około 570 zł.
Wersja za 570 zł też niespecjalnie jest produktem pierwszej potrzeby fot. barneys.com
Obie wersje można kupić w internetowym sklepie ekskluzywnego domu towarowego Barneys New York.
Czy znajdą się chętni? Na pewno. Chociaż sądząc po komentarzach na Twitterze, ludzie raczej nie są skłonni wydawać tylu pieniędzy na "spinkę do banknotów":
Gotowi na kolejną rundę "najbardziej dziwacznych przedmiotów, jakie widzieliście"? Przedstawiam wam spinacz do papieru za 185 dolarów. Nie mogę
Bogaci ludzie są tak bogaci, że płacą nawet za dizajnerskie spinacze do papieru...
185 dolarów za spinacz do papieru? Za taką cenę, lepiej, żeby był w stanie utrzymać w kupie całe moje życie
A wy, kupilibyście taki gadżet? Według nas idealnie komponowałby się z "ikeowską" torbą od Balenciagi za 8 tys. zł i "ubłoconymi" dżinsami kosztującymi około 1700 zł. W końcu kto bogatemu zabroni?
Zobacz też:
Wiemy, jak wygląda najbardziej pożądany kostium kąpielowy lata. Skusisz się na podobny?
Zamiast bikini... kostium imitujący nagi, męski tors. To nie żart. Będzie hitem lata? [ZDJĘCIA]