Zdjęcia idealnych ciał fit blogerek, dosłownie zalewają media społecznościowe. Zastanawiałaś się, jak one to robią? Jak się okazuje to nie tylko zasługa treningów, ale głównie manipulacji ustawieniem ciała i samym obrazem. Udowadnia to 20-letnia blogerka Sara Puhto.
Sara na Instagramie krok po kroku pokazuje, jak zmiana pozycji albo wciągnięcie brzucha (nie wspominając o Photoshopie!), może wpłynąć na to, co widzimy finalnie na zdjęciu. Efekt jest na tyle uderzający, że aż trudno uwierzyć, że zdjęcia były wykonane w tym samym czasie i przez tę samą osobę. Zobaczcie sami.
Zamiast zdjęcia frontalnego, wystarczy zrobić zdjęcie z profilu i odpowiednio ułożyć sylwetkę. Efekt? Zgrabna i krągła pupa (zdjęcie poniżej).
Jak sprawić, żeby brzuch był płaski? Wystarczy unikać zdjęć "na siedząco". Powód? W tej pozycji nawet na umięśnionym brzuchu pojawia się fałdka skóry.
Jak zamaskować oponkę? Wystarczy, że ustawisz się do zdjęcia bokiem, oczywiście z napiętym brzuchem i z podciągniętymi legginsami, które go optycznie wyszczuplą.
Ale najprościej po prostu go wciągnąć.
A tutaj? Ta sama osoba, ten sam strój, ta sama waga i czas.Tutaj wystarczyła zmiana kąta ustawienia ciała.
Rozmiarówka ma znaczenie? Oceńcie same.
Po co to wszystko? Sara ma jeden cel. Demaskuje sposoby manipulowania zdjęciami, żeby zwrócić uwagę, że pojmowanie piękna przez pryzmat rozmiaru, który nosisz albo dążenia do "bycia idealną" to prosta droga do kompleksów.
Nie ma pośladków, które wyglądają idealnie z każdej perspektywy. Bądźcie dla siebie wyrozumiałe (...) Musimy przestać porównywać nasze ciała do ludzi, których widzimy w mediach!
I dodaje:
Bądź sobą. To samoakceptacja i pewność siebie sprawiają, że jesteś piękna
Więcej zdjęć Sary, na których odkrywa tajemnicę perfekcyjnych zdjęć fit blogerek, możecie zobaczyć na Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad 150 tys. fanów.
Do pozowanych zdjęć i wystudiowanej pozy w mediach społecznościowych, przyznała się ostatnio znana blogerka DEYNN, możecie o tym przeczytać tutaj.
To też cię zainteresuje: