Ćwiczyłam w najbardziej luksusowej siłowni w Polsce. Moim trenerem był... Dawid Woliński [ZDJĘCIA]

Na jeden dzień zamieniłam moją starą matę do jogi i kartę Multisport na zupełnie inną jakość. Skorzystałam z zaproszenia do Exuma Gym, siłowni tak ekskluzywnej, że nie zdziwiłabym się, gdyby obok pociła się Kim Kardashian.

Krążąc między letnimi barami nadwiślańskich bulwarów, wielokrotnie przyglądałam się The Tides, nowej inwestycji na warszawskim Powiślu. Supernowoczesny budynek ma nietypową, "pogniecioną" bryłę i całą ścianę szkła od strony rzeki. Zastanawiałam się, komu trafi się okazja sączenia szampana z Wisłą za oknem. No to teraz już wiem. Chodzi nie o szampana, a o zielone smoothie, a tajemniczym szczęśliwcem może stać się każdy klient nowiutkiej siłowni Exuma Gym.

Zdjęcia z siłowni znajdziecie tutaj >>>

Tak się ponosi ciężary przy oszklonej ścianie w Exuma GymTak się ponosi ciężary przy oszklonej ścianie w Exuma Gym AKPA / mat. prasowe

W tych nowo otwartych progach przywitał mnie projektant Dawid Woliński, który co prawda słynie z instagramowych relacji z siłowni, ale nie miał jeszcze okazji wcielić się w rolę trenera. Ma jednak smykałkę, doskonałą technikę i cierpliwość dla mniej wysportowanych kursantów. Szacun! Gdyby Dawida znudziła moda, spokojnie może zmienić hobby w nowy zawód.

Dawid Woliński poprowadził trening obwodowy na otwarciu Exuma GymDawid Woliński poprowadził trening obwodowy na otwarciu Exuma Gym AKPA / mat. prasowe

Nie potrafisz ujarzmić włosów podczas ćwiczeń? Zobacz, jak zrobić 3 proste fryzury na trening

Uroki luksusu

Exuma reklamuje się jako "jedyny luksusowy klub fitness w Warszawie", ja pozwoliłam sobie nazwać ją najbardziej luksusową siłownią w naszym kraju (jeśli się mylę, dajcie znać w komentarzach!). Na pewno jest to najbardziej "wypasiona" świątynia sportu, w jakiej dane mi było postawić stopę.

Fakt, startuję ze skromnego progu. Zaczynałam od karnetu studenckiego w mało przyjemnej i słabo wentylowanej piwniczce, zaledwie 15 minut spacerem od luksusów The Tides. Teraz bywam (za rzadko!) w klubie, który ma wprawdzie żyrandole z kryształków, rzeźby cherubinków i złocone fotele, ale zupełnie rozmija się z moim bardziej nowoczesnym gustem. Czym w takim razie różni się siłownia luksusowa od zwykłej?

Fit-bar w Exuma GymFit-bar w Exuma Gym http://exumagym.com/

Już hol robi imponujące wrażenie. Surowy beton i miedź, pikowane pluszowe kanapy... To strefa relaksu, w której serwowane są wyciskane soki i zdrowe przekąski. Cały klub wygląda jak mały majstersztyk designu - mój ulubiony motyw to geometryczne mozaiki na podłogach szatni, strefy SPA i sali zajęć fitness. Nawet salka do spinningu zaskakuje - rowerki ustawione są przed półokrągłą ścianą, na której wyświetlane będą wielkoformatowe projekcje motywujące.

Zdjęcia z siłowni znajdziecie tutaj >>>

Nie warto nawet wspominać o standardach, typu prywatny parking, SPA, usługi trenera personalnego czy ultranowoczesne maszyny (ponoć powstały na zamówienie!). Najfajniejsze w byciu bogatym jest najwyraźniej to, że o niczym nie trzeba pamiętać. W Exumie jest... wszystko. Nie chodzi nawet o mydełko pod prysznicem i naręcza świeżych ręczników (konieczność noszenia ich ze sobą skutecznie zniechęca mnie do siłowni...). Płyn micelarny? Proszę bardzo. Gumka do włosów? Cały wazon. Do tego lakier do włosów, tampony i golarki jednorazowe. Znalazłam nawet wieżę z mikrokubeczków i Listerine - dla każdego, kto chciałby mieć idealnie świeży oddech w czasie robienia przysiadów.

Strefa SPA Exuma GymStrefa SPA Exuma Gym mat. prasowe / AKPA

Ciężar luksusu

Ile to wszystko kosztuje, zapytacie. Słono. Exuma jest nie tylko trzy razy bardziej elegancka niż konkurencyjne kluby fitness, jest też trzy razy droższa. Miesięczny karnet kosztuje aż 590 zł. Jak to się ma do najbardziej luksusowych siłowni świata? W Chelsea Harbour Club, gdzie pojawia się księżna Kate jest co najmniej dwa razy drożej, za to taniej poćwiczycie sobie u słynnego Davida Kirscha w Nowym Jorku. Jego Madison Square Club kasuje 450 zł za samo członkostwo, wyrobienie karty kosztuje jednak dodatkowe dziewięć stówek.

Exuma Gym jest więc produktem luksusowym, stworzonym dla klientów nie mniej wymagających niż międzynarodowe gwiazdy. I gwiazd na pewno nie zabraknie w salach treningowych, tak jak nie zabrakło ich na imprezie z okazji otwarcia klubu. Kto jeszcze bez wahania wyciągnie kartę kredytową i zacznie ćwiczyć nad Wisłą? Prezesi i przedsiębiorcy. Trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce do networkingu, niż klub sportowy dla wyższych klas...

Więcej zdjęć siłowni znajdziecie tutaj. >>>

Więcej o: