Jesteśmy rozczarowani. Spodziewaliśmy się, że podczas swojej wizyty w Polsce Paris Hilton zaprezentuje swoje najbardziej luksusowe kreacje, prosto z pokazów mody i pierwszych stron gazet. A tymczasem ona gustowała tylko w polskich markach i popularnych butikach!
To oczywiście ironia. Fajnie, że dla sławnej i bajecznie bogatej Paris nie było problemem włożenie kreacji od naszych rodzimych twórców (np. Evy Minge czy La Manii ). Super, że odwiedziła ich butiki, oraz że na oficjalne wyjścia wybierała sukienki w całkiem przystępnej cenie. Jak na przykład ta różowa z czerwoną kokardą marki PINKO (kolekcja jesień/zima 2011, obecnie dostępna w sklepach PINKO). Oczywiście, Pinko nie jest sieciówką, ale nie jest to też high fashion , a jedynie tzw. średnia półka.
Zauważyliśmy, że w identycznej kreacji wystąpiła Kasia Cichopek , a było to przy okazji otwarcia nowego salonu PINKO na Nowym Świecie. Cichopek zestawiła "małą różową" ze złotą torbą od Caroliny Herrery, bardzo szeroko komentowaną w mediach (głównie negatywnie).
Bluzkę z tej samej linii, również w łososiowego różu i z motywem kokardy, miała też na sobie Jolanta Fraszyńska w jednym z odcinków "Tańca z Gwiazdami".
A tak na marginesie: podobno podczas zakupów w Centrum Handlowym Silesia Paris wydała prawdziwą fortunę.