Na otwarciu butiku Elie Tahari pojawiło się wiele gwiazd, w tym Joanna Horodyńska . Tak jak większość gości miała na sobie kreację z metką projektanta. Wybrała dwuczęściową sukienkę z tweedową spódnicą i kolorową, cieniowaną górą. Dobrała do niej piękny koronkowy żabot, który urozmaicił i wyróżnił stylizację.
Okazało się, że ledwie tydzień temu w tej samej kreacji Tahari wystąpiła Jennifer Hudson . Odkąd aktorka zrzuciła kilkanaście kilogramów, chętnie nosi dopasowane, seksowne sukienki. Na szczęście w końcu zrezygnowała z bandażowych kreacji Herve Leger i postawiła na modną zieleń.
Zagraniczne portale chwaliły Hudson za jej stylizację (InStyle nazwał ją nawet "lookiem dnia"), podkreślając, że wyglądała elegancko, a przy tym podkreśliła idealną figurę (lecz nie w ostentacyjny sposób). Lula zgadza się z tą opinią, lecz trzeba przyznać, że żabot Horodyńskiej był świetnym dodatkiem, który sprawdziłby się i w tym wydaniu. Bez niego Hudson wygląda szykownie i grzecznie, tymczasem Horodyńska intrygująco.
Kto waszym zdaniem zwyciężył w tym stylowym pojedynku??? Zagłosujcie w naszej sondzie .
Więcej zdjęć w GALERII
