Jak wiadomo, trend na minimalizm utrzymuje się od dawna. Ostatnio pojawienie się na czerwonym dywanie z widocznym logo lub z nadmiarem dodatków to prawdziwe modowe faux pas . Nawet gdy gwiazdy wybierają wzorzyste kreacje, to rezygnują z biżuterii. Dlatego bije od nich klasa, a ich stylizacje są i modne, i inspirujące. Więcej na temat szykownego minimalizmu , jaki pokochały topowe gwiazdy, przeczytacie tutaj>>> .
Minimalistyczne, a zarazem zjawiskowe w swej prostocie kreacje mogłyśmy podziwiać podczas weekendowej gali wręczenia prestiżowych nagród im. Laurenca Oliviera . Na imprezie nie zabrakło dam brytyjskiego kina, takich jak Judi Dench , pojawiły się również młodsze gwiazdy wielkiego ekranu, jak Hayley Atwell (znana m.in. z doskonałych dramatów "Księżna" i "Powrót do Brideshead") czy Gemma Arterton (pamiętacie komedię "Tamara i mężczyźni" lub thriller "The Disappearance of Alice Creed", które uczyniły z niej gwiazdę?). Nie zabrakło również znanej z kultowego serialu "Seks w wielkim mieście" Kristin Davis . Zjawiła się także 24-letnia Samantha Barks , którą możecie pamiętać m.in. z musicalu "Nędznicy".
Atwell, Davis, Barks i Arterton zaprezentowały na gali piękne i minimalistyczne stylizacje. Zacznijmy od Gemmy , która prowadziła sobotnią galę w Londynie.
Arterton miała na sobie szykowną i subtelną bladoniebieską suknię od Prady . Kolorem kreacja nawiązywała do sukni Lupity Nyong'o z oscarowej gali (też od Prady), choć jej krój był jednak zdecydowanie bardziej skromny. Zabudowana kreacja sprawiła, że Gemma prezentowała się posągowo i zjawiskowo. Wspaniałe szafirowe kolczyki marki Faraone Mennella idealnie zgrały się z błękitem sukni. Ascetyczna i elegancka stylizacja robiła doprawdy piorunujące wrażenie:
DAVID FISHER/REX/EAST NEWS/David Fisher/REX
Atwell wybrała szlachetną i twarzową biel z metką Dsquared? . Opalizujący jedwab sprawił, że stylizacja prezentowała się wytwornie. Tzw. lejąca się linia dekoltu nadała sukni lekkości, a dodatki w stylu hollywoodzkich aktorek lat 40. oraz czerwona szminka i taki sam manicure spotęgowały wieczorowy, zobowiązujący charakter całości:
JOEL RYAN/INVISION/AP/Joel Ryan
Kristin Davis sięgnęła po koralową satynę od Monique Lhuiller , nawiązując tym samym do legendarnego wizerunku Marilyn Monroe . Jednak stylizacja aktorki nie ociekała seksapilem jak stylizacje hollywoodzkiej seksbomby. Suknia o fasonie retro mimo wszystko prezentowała się stosunkowo skromnie. Przede wszystkim dlatego, że nie obładowano jej niepotrzebnymi akcesoriami. Kristin pozostawiła nagi dekolt, zamiast diamentowej kolii wybierając efektowną bransoletę Fabergé . W jej uszach połyskiwały kolczyki, a srebrzysta torebka wydawała się dopełnieniem biżuterii, z którą nie konkurowała o pierwszeństwo. Idealnym posunięciem była rezygnacja z mocnego makijażu a la hollywoodzka diwa na rzecz delikatnego różu i koralowego błyszczyka:
Kristin Davis PACIFICCOASTNEWS/EAST NEWS/PacificCoastNews
PACIFICCOASTNEWS/EAST NEWS/PacificCoastNews
Podobno pastele wymagają ostrej oprawy, by nie wyglądały mdło. Bzdura! Na londyńskiej gali Samantha Barks udowodniła, że delikatne liliowe koronki są piękne w zestawieniu z równie delikatnym makijażem i subtelnymi dodatkami. Koronki od Burberry były głównym akcentem tej stylizacji i to właśnie one zadecydowały o jej lekkości. Kolumnowy krój podkreślił zgrabną filigranową sylwetkę aktorki, zaś srebrzyste akcesoria (dyskretne kolczyki, bransoleta i mała torebka-puzderko) dodały jej szczypty wieczorowego blasku:
PACIFICCOASTNEWS/EAST NEWS/PacificCoastNews
Zgodzicie się z nami, że minimalistyczne stylizacje czterech gwiazd były wyjątkowo udane?
W GALERII znajdziecie więcej zdjęć