Wygląda na to, że polski show-biznes jest już gotowy na it-girls, czyli dziewczyny znane z tego, że są znane (i eleganckie). Od celebrytek różnią się tym, że zamiast pokazywać majtki, wolą pokazywać luksusową torebkę z limitowanej kolekcji. Od blogerek - tym, że nie startowały od zera, cierpliwie przebijając się przez wielogłos internetu. Najczęściej pochodzą ze sławnych i/lub zamożnych rodzin, jak Jennerki, siostry Hadid, córka Madonny, szlachetnie urodzona Cara Delevingne. W Polsce dziedziczna pozycja i majątek to postsocjalistyczna nowość, aspirowanie do juniorskich elit ma więc sens dopiero w pokoleniu urodzonym w późnych latach 90.
W Polsce na prawdziwą it-girl ma zadatki Ola Kowalska, która zgodziła się wystąpić w gwiazdorskiej sesji dla polskiej edycji "L'Officiel". Rosnąca popularność córki zgrała się z powrotem Kasi Kowalskiej na rynek muzyczny, panie wydają się jednak zupełnie inne. Skromny i nostalgiczny wizerunek wokalistki nijak ma się do pełnej energii prowokatorki, na którą stylizuje się córka. Widać, że Ola chowała się na Rihannie i Miley Cyrus, i to od nich uczyła się reguł show-biznesu.
O nastolatce było głośno od dłuższego czasu, za sprawą mięsistych fotek na Instagramie, pełnych estetycznych eksperymentów, luksusowych dodatków, nietypowych zestawień kolorystycznych i... szkiców. 19-latka marzy bowiem o karierze projektantki mody, właśnie rozpoczęła studia z projektowania w Londynie. Jeśli plan nie wypali, zawsze pozostaje stylizacja albo prowadzenie bloga. Już teraz instagramowy dziennik Oli można potraktować jak blog o modzie w stylu "sexy streetwear".
Stylistka debiutanckiej sesji dla "L'Officiel" nie musiała specjalnie kombinować - po prostu przebrała Olę za Olę. Bliska 19-latce estetyka nadmiaru łączy się tu z udawaną nonszalancją i bieliźnianymi prowokacjami. Jedyna różnica? Na papierze kredowym jest drożej, bo prywatnie aspirująca gwiazdka najchętniej wybiera nie ciuszki z Moliera 2, a MISBHV, najmodniejszą, ale wcale nie najdroższą polską markę (noszą ją np. Rihanna, Kylie Jenner, Miley Cyrus). Prestiżu dodaje swoim strojom torebkami od Louis Vuitton, podobno podkradanymi mamie.
Kowalska Jr. porusza się także w kręgach związanych ze światem mody. Jej specjalnością są selfies, ale jeśli w kadrze zmieści się ktoś jeszcze, najczęściej jest to Dominik Sadoch. Brzmi enigmatycznie? Ten 19-latek jest obecnie najlepiej rokującym polskim modelem, z pokazami Louis Vuitton i Balmain czy kampanią Benettona na koncie. Sadoch przyjaźni się też ze światowej sławy modelką Julią Banaś i z aspirującą do tego tytułu inną znaną córką - Igą Lis. W ten sposób koło "cool dzieciaków" branży się zamyka.
Jeśli Ola naprawdę zostanie polską it-girl, najbardziej stratne mogą być matki jej fanek (np. jeśli te wzorem idolki zapragną wydać kilka tysięcy na kolekcję MISBHV albo wytatuować sobie wszystkie daty XX wieku). Najpierw gwiazda "L'Officiel" musi się zmierzyć z dylematem: być pilną studentką w Londynie czy kapitalizować nagłą popularność w ojczyźnie. A może uda jej się mieć wszystko, jak na it-girl przystało?
Ola Kowalska w sesji dla "L'Officiel" - ZOBACZ ZDJĘCIA