Jessica jeszcze do niedawna była daleka od prowadzenia zdrowego stylu życia. - W liceum codziennie pochłaniałam kilka drożdżówek zamiast kanapek, gorącą czekoladę słodziłam czterema łyżeczkami cukru. Na porządku dziennym były również popularne batoniki - mówi dziewczyna.
Dziś odżywia się zupełnie inaczej. Ponadto swoją metamorfozą motywuje innych, prowadząc profile na Facebooku i Instagramie jako Shining Star.
Chęć do zmiany nadeszła na początku 2014 r. - Wtedy usłyszałam o ćwiczeniach Ewy Chodakowskiej. Postanowiłam spróbować swoich sił. Po ośmiu miesiącach odchudzania schudłam 13 kg. Niestety, po tym czasie złapał mnie kryzys i znowu przytyłam 5 kg. Z początkiem 2015 r. postanowiłam na dobre wystartować z dietą Ewy, którą znalazłam na Facebooku. Moim celem było osiągnięcie 57 kg, aby mieć piękną figurę na pierwsze wakacje we Włoszech - wspomina Jessica.
Na początku bardzo ciężko było jej przyzwyczaić się do nowych nawyków. - Odstawiłam całkowicie słodycze, a cukier na stałe wyrzuciłam ze swojej kuchni. Zamiast kostek rosołowych, którymi wcześniej wszystko przyprawiałam, zaczęłam używać ziół.
Do tej pory jadła głównie popularne wśród studentów chińskie zupki. To się też zmieniło. - Zaczęłam w końcu gotować. Wcześniej byłam wielką niezdarą w kuchni. Nie potrafiłam ugotować nawet wody na herbatę ani rozbić dobrze jajka. Koleżanki dawały mi porady kulinarne i tak małymi kroczkami coraz bardziej rozwijałam swoje umiejętności.
Największe zmiany, które wdrożyła Jessica po przejściu na dietę:
Jessica na początku ćwiczyła przy płytach Ewy Chodakowskiej. Efekt? Obecnie nie wyobraża sobie tygodnia bez treningu. Który jest jej zdaniem najlepszy? - Każdy trening jest lepszy niż siedzenie na tyłku. Każda aktywność fizyczna sprawia, że jesteśmy o krok bliżej celu. Osobiście zakochałam się w siłowni i treningu siłowym, jednak polecam wypróbować różne formy aktywności, żeby każdy znalazł coś dla siebie.
Dziś najbardziej motywuje ją chęć dążenia do coraz lepszej wersji siebie. - Wielokrotnie chciałam zrezygnować, poddać się. I tak by się, być może, stało, gdyby nie mój profil na Instagramie. To tam zawarłam wiele nowych znajomości. Razem tworzymy taką "zdrową" społeczność, w której nawzajem się motywujemy. Zawsze, gdy tworzę nowy przepis i widzę feedback w postaci pozytywnych komentarzy, chcę się jeszcze bardziej rozwijać. Dieta stała się moim stylem życia - mówi Jessica.
Moim największym osiągnięciem nie jest sama utrata wagi, a zdobycie pewności siebie i pokochanie siebie takiej, jaka jestem. Nie wstydzę się już wyjść na basen. Stałam się też bardziej asertywna, wyćwiczyłam w sobie silną wolę i potrafię odmawiać nie tylko ulubionych kalorycznych słodkości.
Dążenie do celu to ciężka walka, w której to najczęściej my sami stanowimy barierę. Grunt to pokonać ten wewnętrzny głos, który nas przekonuje do tego, aby przestać. Musimy uwierzyć we własne siły i się nie poddawać. Każdy kiedyś zaczynał, każdy też miewa zły dzień, jednak po każdym deszczu wychodzi słońce. Musimy mieć zawsze cel przed oczami i żyć w przekonaniu, że efekty - zarówno fizyczne, jak i psychiczne - będą tego warte.
Przepis na domowe batony fot: instagram.com/shining_star_9
Domowy baton typu MARS
Przepis na 4 batony:
Nugat:
Karmel:
Polewa czekoladowa:
Połowę czekolady umieszczamy z łyżką oleju kokosowego w garnuszku i rozpuszczamy. Powstałą masą polewamy 3/4 spodu podłużnej foremki silikonowej i wstawiamy do lodówki.
Nugat: jajka wkładamy do miseczki i sparzamy wrzątkiem. Po 10 sekundach (nie dłużej, bo inaczej nam się białka ugotują!) wylewamy wodę. W garnuszku umieszczamy ksylitol, mleczko, miód i olej. Rozpuszczamy na małym ogniu i cały czas mieszamy (żeby się nie przypaliło!), aż masa uzyska lekko brązowy kolor. Trwa to ok. 7-10 minut.
Odstawiamy karmel i ubijamy szybko białka na sztywno. Do ubitych białek wlewamy nasz jeszcze płynny i gorący karmel i delikatnie mieszamy. (Jeśli będzie już zbyt twardy, to znowu podgrzewamy.) Masę wykładamy na czekoladę w foremce i wkładamy do zamrażarki.
Ze składnikami na karmel postępujemy tak samo jak wyżej. Polewamy nim masę nugatową i wstawiamy znowu do zamrażarki. Twardy karmel polewamy resztą rozpuszczonej czekolady z olejem i do zamrażarki.
Jessicę "spotkasz" również na Facebooku oraz Instagramie.
#DOBRAZMIANA to nowy cykl prezentujący osoby, które inspirują innych swoją metamorfozą. Nasi bohaterowie schudli, zyskali pewność siebie, zmienili swój tryb życia na zdrowszy wyłącznie dzięki swojemu uporowi oraz ciężkiej pracy. Nie znajdziesz tu historii modelek ani gwiazd z dużego ekranu. #DOBRAZMIANA pokazuje ludzi, których możesz spotkać na co dzień.
POTRZEBUJESZ WIĘCEJ MOTYWACJI? OBEJRZYJ POZOSTAŁE METAMORFOZY
#DOBRAZMIANA redakcja