Treści archiwalne

Browar Brok jest zlokalizowany niemal w centrum Koszalina. W jego starej warzelni znajduje się Disco Pub Brok, w którym można raczyć się produktami zakładu znajdującego się tuż za ścianą. Pub szczyci się tym, że ma najdłuższy bufet na Pomorzu

Dojlidy, na obszarze których mieści się browar, są najstarszym punktem osadniczym dzisiejszego Białegostoku. Samo słowo ?Dojlidy" oznacza zaś prawdopodobnie jedno z plemion Bałtów zamieszkujących przed wiekami te tereny

Powinni spróbować nie tylko wegetarianie

W naszym szpitalu w Wolsztynie chcieliśmy zmienić całkowicie oddział dziecięcy, by swoim wyglądem nie sprawiał przykrego, ponurego wrażenia, szczególnie na najmłodszych pacjentach.

25 marca badanie USG wskazuje możliwość wady serca płodu, nasze dziecko może urodzić się chore. Dwa dni później echo serca potwierdza wadę serca, wspólny kanał przedsionkowo-komorowy. 23 kwietnia - w Szpitalu Akademii Medycznej na Karowej w Warszawie siłami natury przychodzi na świat Zuzia.

Jestem od półtora roku ordynatorem oddziału dziecięcego Szpitala SPZOZ w Pabianicach.

Mój czteroletni syn Michał miał bardzo ciężkie zapalenie płuc. Został skierowany do szpitala sanatoryjnego w Karpaczu (Centrum Pulmonologii i Alergii spółka SA). Syn był tam za darmo, ja musiałam zapłacić 900 zł za dwa tygodnie. Leczone są tam dzieci z całej Polski, głównie z astmą lub bardzo silnymi alergiami. Większość jest tam bez rodziców, bo tych nie stać na opłacenie pobytu. Mój list skierowany jest właśnie do nich, tych, którzy łudzą się, że oddają dzieci pod dobrą opiekę. Napiszę w punktach, ku przestrodze.

W 1996 r., kiedy Krzyś miał dziewięć miesięcy, poważnie zachorował na zapalenie płuc. Byłam matką karmiącą i gdy trafiliśmy do szpitala w Bełchatowie, okazało się, iż nie ma żadnych problemów z zamieszkaniem z dzieckiem za niewielką opłatą.

Jestem świeżo po pobycie mojego ośmioletniego Michała synka w szpitalu. Dwa tygodnie temu poparzył się wrzątkiem i trafiliśmy na Niekłańską w Warszawie.

Marysia ma trzy dni i lekko żółtą buzię. To normalna żółtaczka fizjologiczna - zapewniają lekarze. Mała śpi cały dzień i noc, nie chce jeść, sinieje. Jedziemy z powrotem do szpitala. Marysia ma żółtaczkę, jest odwodniona. "Nie umie jej pani karmić" - mówi siostra oddziałowa. "Umiem, ale ona nie chce jeść". "Nie umie jej pani karmić" - powtarza.

Już na izbie przyjęć lekarka burczała, kiedy próbowałam pocieszyć roztrzęsionego synka. Na każdym kroku byłam strofowana, musiałam uważać, co robię i co mówię.

Byłam w szpitalu z moim pięcioletnim synkiem, kiedy przeczytałam artykuł ?Bądź przy dziecku" (?Wysokie Obcasy"). Dopiero z tego tekstu dowiedziałam się, że oddział przyjazny dziecku i rodzicom nie jest czymś normalnym.

Lepszy norweski, szkocki lub irlandzki

Marynowane pomidory można podawać z dowolną potrawą. Wszystko zależy od inwencji gotującego

To danie nie wymaga specjalnych umiejętności kulinarnych

Znano je już w starożytności, ale popularność zdobyły dopiero w minionym stuleciu. Potem jednak przegrały konkurencję z lodami. Dziś moda na sorbety wraca, głównie dlatego, że są niskokaloryczne. Robi się je bowiem z soków lub piure owocowego, bez dodatku tłuszczu i jaj.

Jedni mówią, że jest zdrowe i latem najlepiej gasi pragnienie. Inni zaś uważają, że należy go unikać jak każdego napoju z alkoholem. Odpowiadamy, co naprawdę myśleć o piwie.

Konkurs na danie, które obcokrajowcom mogłoby się jednoznacznie kojarzyć z Polską, wymyśliło dwoje ludzi, patrzących na naszą kuchnię z szerszej perspektywy: Tessa Capponi-Borawska, Włoszka od ponad dwudziestu lat mieszkająca w Polsce, historyk, dziennikarka zajmująca się kulturą stołu, i Krzysztof Bobiński, dziennikarz "Financial Times", związany z Wielką Brytanią równie mocno jak z Polską, wiceprezes fundacji Unia & Polska.

Architekt, nauczycielka, aktor, rolniczka, elektronik, poeta, właścicielka galerii, gospodyni domowa, student, grafik... ludzi tak różnych zawodów połączyła pasja kulinarna.

Autorka przepisu to absolwentka wrocławskiej AWF. Pracuje jako nauczycielka wf. i instruktor pływania. Lubi poszaleć w kuchni, wymyślając nową potrawę. Gotowe przepisy modyfikuje zgodnie z własnym smakiem.

Pracowała jako grafik w czasopismach, dziś już jest na emeryturze. Przed laty prowadziła autorską rubrykę kulinarną w jednym z czasopism kobiecych.

Architekt. Prowadzi z mężem studio projektowe Arstyl. Obowiązki zawodowe łączy z prowadzeniem domu i wychowywaniem czwórki dzieci: Agnieszka kończy ekonomię, Karolina jest na pierwszym roku medycyny, Maciek - w czwartej klasie liceum plastycznego, a Wojtuś chodzi do podstawówki.