Poświęcasz dużo energii na mężczyzn, którzy "dobrze rokują" ale w końcu nic z tych znajomości nie wychodzi? Jeśli masz wrażenie, że wszyscy interesujący mężczyźni są żonaci, niedojrzali do związku lub są pracoholikami, to wygląda na to, że szukasz ale nie chcesz znaleźć... John Aiken, autor książki "15 błędów, które zabijają związek" uważa, że romansowanie z osobami nieosiągalnymi ma tę zaletę, że pozwala czerpać wiele korzyści bez jakichkolwiek zobowiązań. Dodatkowo nie musisz przestawiać się na inny tryb życia i rezygnować z kolejnych celów na ścieżce kariery.
Co robić? Jeden ze sposobów to zerwanie relacji, które nie rokują dobrze... To bardzo trudne, ale póki całą energię angażujesz w romans z niedostępną osobą, nie masz szans na prawdziwą miłość.
Psycholog John Aiken uważa, że każdy, kto przeżył rozstanie wie, że powrót do normalnego życia wymaga czasu. Musisz przetrawić ból i odpocząć od związków. (...) Jeśli jednak trwa to zbyt długo i przyjaciele nie mogą już słuchać opowieści o "eksie" masz problem. Jeśli należysz do gatunku osoby: "wolnej, ale zajętej" nie dziw się, że masz problem z wyjściem poza kilka pierwszych randek. Potencjalni partnerzy czują się przy tobie, jakby spotykali się z czyjąś drugą połową.
Co zrobić? Australijski psycholog proponuje, aby zastanowić się nad tym, co konkretnie trzyma cię jeszcze przy poprzedniej relacji: jakie niewypowiedziane słowa czy nierozwiązane sprawy. I skończyć je.
Praca jest dla ciebie ważniejsza od związku. Często się spóźniasz, odwołujesz spotkania, jesteś nieuchwytna i pochłonięta sprawami zawodowymi. Twoje rozmowy obracają się wokół pracy, spędzasz dużo czasu przy telefonie, twoi potencjalni partnerzy będą więc sfrustrowani, mając świadomość, że są dla ciebie mniej ważni niż kariera - pisze John Aiken.
Co zrobić: Zastanów się, czy aby na pewno w tym momencie życia związek jest ci potrzebny? To nie jest nic złego, że praca czy inne rzeczy są dla ciebie ważniejsze. Nic na siłę.
Masz problem z mówieniem "nie"? Może być tak, że zadajesz się z osobami, które tak naprawdę nie do końca ci odpowiadają lub zgadzasz się na rzeczy, które nie do końca ci pasują. (Hm, nie mam ochoty znowu wychodzić na kolację. Możemy dziś zostać w domu?). Partner i tak wyczuje, że nie mówisz wszystkiego. Przez to nie będzie się czuł przy tobie swobodnie. Nie wiedzą, co myślisz naprawdę i zaczynają cię unikać.
Co zrobić? Postaw na szczerość, a nie działanie wbrew sobie.
Zastanów się, czy po wysłaniu SMS-a oczekujesz natychmiastowej reakcji (i szybko wpadasz w panikę) albo źle reagujesz na to, że potencjalny partner poświęca czas także na rzeczy nie związane z tobą? Do tego oczekujesz, że będzie cię wspierał i podnosił na duchu, bo ciągle przytrafia ci się coś okropnego? Efekt jest niestety taki, że druga połowa szybko czuje się osaczona, przytłoczona i... gotowa do ucieczki.
Co robić? Zacząć poświęcać czas innym ludziom. Bo zbytnie skupienie na sobie może utrudniać wejście w relacje.
Uważasz, że po prostu nie ma atrakcyjnych osób. Nie ma i już... Mamy dla ciebie dobrą nowinę: są, tylko że ich nie widzisz, bo twój radar jest najwyraźniej skierowany w zupełnie inną stronę. Wystarczy, że go przeprogramujesz, a okaże się, że atrakcyjni, wolni i dostępni potencjalni kochankowie są w twojej okolicy od dawna.
Co zrobić? Obejrzyj film:
Wielu singli to osoby, które z góry zakładają negatywne intencje innych, i spodziewają się z ich strony najgorszego. Masz za sobą kilka złych doświadczeń, nic więc dziwnego, że jesteś ostrożna kiedy wchodzisz w nowe relacje. I jeżeli facet np. spóźnia się na spotkanie, to zakładasz, że chce ci okazać brak szacunku.
Co zrobić? John Aiken, autor książki "15 błędów, które zabijają związek" proponuje, żeby zastanowić się, jakie konkretne wydarzenia z twojej przeszłości sprawiły, że nie ufasz facetom? I postaraj się z nimi rozprawić (naprawdę NIE wszyscy faceci zdradzają).