Osoby, które dowiadują się, że właśnie zostały porzucone i czeka je rozwód, przeżywają ogromny stres. Stres, który będzie długotrwały. Nagle zostają pozbawione bezpieczeństwa, stabilności, stają się niekochane i niechciane. Kobiety i mężczyźni - bo obydwie płcie cierpią tak samo mocno, mówią o problemach z zaśnięciem, trudnościami z oddychaniem, atakami paniki. Długotrwały stres powoduje napięcie mięśniowe, które kończy się bólami kręgosłupa i migrenami.
Na całość, jaką jest istota ludzka, składają się emocje, psychika i fizyczność. Gorsza kondycja jednej z części ma wpływ na resztę. Wiele kobiet w trakcie rozwodu chudnie - brak apetytu nie służy wciskaniu w siebie pożywienia. Wspomniana już Demi Moore wpędziła się w niedowagę i wylądowała w szpitalu z załamaniem.
Z badań przeprowadzonych przez naukowców z Michigan State University wynika, że w przypadku porzuconych kobiet ich zdrowie podupada po rozwodzie szybko i od razu. W wyniku rozwodów, mężczyźni także gorzej się czują, ale jest to proces bardziej wydłużony w czasie i wynika z zaniedbania diety, odstawienia sportów i zamknięcia się w sobie.
Główny Urząd Statystyczny podał wyniki demograficzne za zeszły rok, z których wynika, że w 2011 r. rozwiodło się prawie 65 tys. par małżeńskich - o ponad 3 tys. więcej niż w 2010 roku. Mimo to, co roku wzrasta ogólna liczba małżeństw. Obecnie wynosi ona prawie 9 mln. Rozwód może dotknąć każdego z nas.
To straszne, ale z badań wynika, że statystycznie jedno na pięć małżeństw rozwodzi się. Jak wynika z rozmowy z dr. Leszkiem Gajosem, socjologiem z WSPiA w Rzeszowie, w społeczeństwach nowoczesnych obserwujemy zmianę systemu wartości. Stawia się raczej na sukces zawodowy i materialny. Chociaż obserwuje się też tęsknotę za idealną rodziną. Ta tęsknota przeplata się jednak z obawą, że takiego ideału się nie osiągnie. Dlatego łatwiej o zerwanie niż walkę i ciężej z szybką decyzją o ślubie.
Z danych, przytoczonych przez dr Irenę Kowalską ze Szkoły Głównej Handlowej wynika, że obecnie małżeństwa są mniej trwałe niż przed kilku czy kilkunastu laty. W 2005 roku było w Polsce ponad 67 tys. rozwodów i ponad 11 tys. separacji. Na 100 nowo zawartych małżeństw przypadają w Polsce średnio 33 rozwody; w Europie Zachodniej - jak powiedziała Kowalska - 85.
Julia wie doskonale, jak boli rozwód. Nie ona wybrała drogę rozstania, tylko jej mąż. O końcu ich trwającego pięć lat związku dowiedziała się pewnej soboty. Wróciły wszystkie wspomnienia z czasów podstawówki, gdy jej rodzice się rozstawali. Chociaż od rozprawy kończącej jej związek minęło pół roku, Julia dalej nie może poradzić sobie z uczuciami. Pewnie z tego powodu i za namową zaniepokojonych przyjaciółek poszła do psychologa.
Jej przyjaciel, Amerykanin, który w analogicznej sytuacji był rok wcześniej, powiedział jej, że psychoterapeuta, do którego chodzi, najpierw zapisał mu kurację m.in. lekami na depresję, a dopiero potem zaczął analizować jego problemy. Julia wie, że przed nią długa droga i powolna poprawa kondycji psychicznej.
Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj.