Courtney Stodden pozostałaby nieznana, gdyby nie Doug Hutchinson. Wspólnie w ciągu kilku dni stali się bohaterami niecodziennej historii miłosnej. Doug i Courtney poznali się przez Internet, kiedy dziewczyna zapisała się na prowadzony przez Douga kurs aktorstwa. On myślał, że ona jest pełnoletnia, jej imponował starszy mężczyzna. Korespondencyjnie się zakochali, a później przez cztery miesiące byli zaręczeni. W maju 2011 roku wzięli ślub.
No i co z tego zapytacie? Historia jakich wiele - westchniecie znacząco. Otóż nie! Panna młoda w dniu ślubu miała 16 lat, a jej wybranek 51. Na zawarcie aktu małżeństwa wyrazili jednak zgodę rodzice panny Stodden, uznając, że ich córkę z Hutchisonem łączy szczera i głęboka miłość. Na małżonków natychmiast rzuciły się media - głównie stacje telewizyjne, bo trzeba przyznać, że Courtney najlepiej ogląda się na ruchomych obrazkach
To Doug Hutchison jeszcze trzy lata temu był tą bardziej znaną postacią w swoim związku. Hutchinson był w dniu ślubu 51-letni aktorem, który zasłynął m.in. rolą strażnika więziennego w filmie "Zielona mila". Grał także u boku Seana Penna w "Samie", pojawił się w "Con Air - Locie skazańców", czy "Batmanie i Robinie". Ostatnia produkcja, w której wziął udział to, według portali filmowych, "Zgotuj im piekło, Malone" sprzed czterech lat. Dzisiaj role się odwróciły. Po wpisaniu w Google jego nazwiska wyskakuje 37 mln 700 tysięcy wyników. Po wstukaniu hasła "Courtney Stodden" jest ich miażdżące 67 milionów. Skąd te dysproporcje?
Courtney Alexis Stodden jako dziewięciolatka. Fot. Glen McCurtayne/Coleman-Rayner/EAST NEWS
Na pewno sławie "nastoletniej pannie młodej" jak została przez media ochrzczona Courtney sprzyjały kontrowersje związane ze ślubem oraz związkiem ze starszym o 35 lat mężczyzną. Dziennikarze śmiali się z różnicy wieku wytykając, że żona nie może legalnie pić alkoholu, a pan młody może już wstąpić do Związku Amerykańskich Emerytów. Inaczej niż jego młodszy o cztery lata teść - ojciec Courtney.
Courtney Stodden, miała w chwili ślubu 16 lat i była początkującą aktorką i piosenkarką. Pomimo wyzywającego wyglądu nastolatka od początku deklarowała głęboką wiarę i przestrzeganie zasad kościoła katolickiego. W dniu ślubu - o czym publicznie zapewniała - była dziewicą. Trzy lata później Stodden nie może dopisać do swojego CV kolejnych dokonań - w filmie nie zagrała, płyty nie wydała (same single). Wystąpiła natomiast gościnnie w celebryckiej edycji brytyjskiego Big Brothera i w reality show o seksterapii dla par.
Jakie części składowe tworzą zjawisko, którym jest Courtney? Na pewno nagromadzenie atrybutów, podkreślających jej seksualność i kobiecość. Courtney nosi sukienki, które z trudnością zakrywają jej miejsca intymne od strony południowej, oraz duży biust w części północnej. Ma długie ufarbowane na platynowy blond włosy, raczej nie wychodzi z domu bez starannego makijażu, który uwzględnia mocno podkreślone usta. Dziewczyna gustuje także w butach na gigantycznie wysokich obcasach, w których chodzi na spacery z psem, zakupy do sklepu spożywczego. Myje w nich nawet samochód.
Stodden wyróżnia się nie tylko na tle męża - pozostającego w jej cieniu, w wyciągniętych T-shirtach i dżinsach - ale także na reszcie populacji.
Do tego dochodzi jeszcze zachowanie - perlisty śmiech, dziewczęcy głosik i niewyczerpane pokłady entuzjazmu. Bardzo zmysłowy i podszyty seksem wizerunek. Nic dziwnego, że branża pornograficzna zobaczyła w Courtney potencjalną gwiazdę. Dziewczyna zapewnia, że te propozycje jej na razie nie interesują.
Courtney bardzo długo odpierała zarzuty o nienaturalność swojej urody. Do tego stopnia, że poddała się na wizji badaniu usg piersi, w którym potwierdziły się jej słowa. - Szczupła sylwetka, odpowiedni biustonosz i naturalna miseczka C sprawiają, że wyglądam, jakbym nosiła rozmiar D - tłumaczyła zadowolona. Po pewnym czasie zdecydowała się jednak na ingerencję chirurga i powiększyła piersi oraz usta, co także udokumentowano.
Zanim przejdziemy do końca, który dla Courtney ma być początkiem - o czym za chwilę, warto przyjrzeć się relacjom między Courtney a Dougiem. Z pewnością Doug poświęcił dla swojej żony więcej, niż ona dla niego. Partnerki oraz małżeństwa nie zaakceptowała rodzina i przyjaciele aktora. Odwrócił się od niego także jego agent. Dla Douga to Courtney stała się całym światem. Żywiołem, za którym ciężko mu było ostatnio nadążyć.
Częściowo o swoich problemach para opowiedziała podczas sesji z dr. Avą Cadell. - Na początku związku uprawialiśmy seks przynajmniej raz dziennie, teraz, po dwóch latach raz, czasami dwa razy... w tygodniu - otwarcie mówiła przed kamerami Courtney. Doug przytakiwał, mówiąc że ma już swoje lata i stawia na jakość seksu, a nie jego ilość.
Psycholożka pracująca przy programie, dr Jenn Berman, ucięła dyskusje, w których robiono z Douga seksualnego drapieżcę, a z Courtney jego ofiarę. - Doug nie jest oblechem polującym na nastolatki. Poznał Courtney i się w niej zakochał, zupełnie tracąc dla niej głowę. Gdyby go rzuciła, on na pewno nie zacząłby szukać w sieci kolejnego nieletniego obiektu - dodała.
Trwający dwa i pół roku związek Courtney i Douga dobiegł oficjalnie końca wraz ze złożeniem papierów o prawną separację. Doug nie komentuje rozstania - zdaniem bliskich mu osób jest całkowicie załamany takim finałem i utratą Courtney. Ona z kolei, teraz 19-letnia, widzi jak na dłoni błędy młodości. - Gdy powinnam stawić się w urzędzie po prawo jazdy, ja odebrałam z niego akt ślubu - mówi. Z perspektywy czasu Stodden uznała, że zbyt szybko podjęła decyzję o ślubie, sama pozbawiając się młodości. Teraz ma zamiar skupić się wyłącznie na byciu młodą kobietą - na zabawie, cieszeniu się życiem i światem. O nowym związku nie myśli, a z Dougiem pozostanie w głębokiej przyjaźni. Trzeba przyznać, że start Courtney miała mocny, pytanie w którą stronę odleci...