Gdy depresja zabija seks

Kobiety cierpiące na depresję nie mają siły na intymny kontakt, przestają osiągać orgazm, decydują się na seks tylko ze względu na partnera. Choroba zmniejsza zainteresowanie seksem lub wygasza je całkowicie. Niektóre leki antydepresyjne obniżają libido, a zaburzenia seksualne sprzyjają depresji. Co robić?
Pierwszym krokiem do walki z depresją jest rozmowa o niej. Fot. Shutterstock Pierwszym krokiem do walki z depresją jest rozmowa o niej. Fot. Shutterstock Pierwszym krokiem do walki z depresją jest rozmowa o niej. Fot. Shutterstock

U mnie nie jest dobrze

Potrzeba izolacji, obniżenie nastroju, utrata energii, poczucie bezradności, rozdrażnienie, kłopoty ze snem i jedzeniem, bóle głowy, problemy z koncentracją, myśli samobójcze - to tylko niektóre objawy depresji. Wszystkie można ukrywać przed otoczeniem, bo depresja jest niewidzialna. Ludzie z depresją w obawie przed utratą pracy i piętnem choroby miesiącami mogą udawać, że są w doskonałej formie. Niektórzy kryją się z problemem latami. "Przyznała się do depresji" - pisano gdy ostatnio, Justyna Kowalczyk postanowiła opowiedzieć o tym, że dotknęła ją ta choroba. Tak jakby przyznała się do winy lub zbrodni.

Problemy z seksem wydają się błahe wśród innych objawów depresji, wielu chorych nie chce jednak przyjmować leków antydepresyjnych lub szybko je porzuca w obawie przed trudnościami w tej sferze życia. Jedni nie chcą stracić partnera, inni liczą na to, że seks pomoże im poczuć się lepiej.

Z badań wynika, że aż u 70% osób z rozpoznaniem depresji mogą pojawić się dysfunkcje seksualne. Chory nie może przeżywać radości, odczuwać satysfakcji, pojawia się uczucie zobojętnienia wobec partnera. Kobiety zwykle mają problemy z fazą pobudzenia, odczuwaniem przyjemności seksualnej i orgazmem. Mężczyźni mają kłopoty z erekcją. Utrata sprawności seksualnej może stanowić dodatkowe zmartwienie osoby chorującej i przyczyniać się do jeszcze silniejszego obniżenia nastroju.

Siła woli nie uleczy z depresji, mówienie "u mnie wszystko dobrze" nie zniszczy jej objawów. Warto sobie pozwolić na powiedzenie "u mnie nie jest dobrze". Im szybciej, tym lepiej, żeby nie dać chorobie się rozwijać. Większość pacjentek szpitali psychiatrycznych to kobiety z depresją. Trafiają tam po próbach samobójczych i kiedy choroba atakuje z taką siłą, że przestają jeść, mówić, nie są w stanie wstać z łóżka.

Wyciągnięcie ręki po pomoc i rozmowa z psychiatrą lub seksuologiem może być pierwszym krokiem do podjęcia skutecznej walki.

Prof. Lew-Starowicz o miłości i naturze damsko-męskich relacji. Sprawdź książki >>

Kiedy skutki uboczne przyjmowania leku okażą się uciążliwe, najlepiej zgłosić się do lekarza. Samowolne odstawianie leków antydepresyjnych to zły pomysł. Fot. www.youtube.com Kiedy skutki uboczne przyjmowania leku okażą się uciążliwe, najlepiej zgłosić się do lekarza. Samowolne odstawianie leków antydepresyjnych to zły pomysł. Fot. www.youtube.com Kiedy skutki uboczne przyjmowania leku okażą się uciążliwe, najlepiej zgłosić się do lekarza. Samowolne odstawianie leków antydepresyjnych to zły pomysł. Fot. www.youtube.com

Kiedy pojawiają się leki

Leki antydepresyjne regulują poziom neuroprzekaźników w mózgu i zwykle już po kilku tygodniach terapii dochodzi do poprawy nastroju. Niestety pojawiające się podczas leczenia zaburzenia w sferze seksu często skłaniają ludzi do odstawienia leków bez konsultacji psychiatrycznej. Zamiast narażać się na powrót złego samopoczucia lepiej poinformować lekarza o problemie, poprosić o zmniejszenie dawki leku lub przepisanie czegoś innego. Można też próbować podejmować kontakt seksualny, kiedy stężenie leku w organizmie jest najniższe więc jego działanie jest najsłabsze, przyjmować lek rano, gdy do zbliżenia miałoby dojść wieczorem. Poza tym warto pamiętać, że niepożądane działanie leków antydepresyjnych jest tylko tymczasowe i ustępuje po zakończeniu leczenia.

Osoba cierpiaca na depresję wymaga opieki, cierpliwości, zrozumienia, spokoju. Nie każdy umie poradzić sobie z taką sytuacją. Co trzecia kobieta z depresją traci parnera. Fot. Shutterstock Osoba cierpiaca na depresję wymaga opieki, cierpliwości, zrozumienia, spokoju. Nie każdy umie poradzić sobie z taką sytuacją. Co trzecia kobieta z depresją traci parnera. Fot. Shutterstock Osoba cierpiaca na depresję wymaga opieki, cierpliwości, zrozumienia, spokoju. Nie każdy umie poradzić sobie z taką sytuacją. Co trzecia kobieta z depresją traci parnera. Fot. Shutterstock

Wystarczy być

"Trzeba mieć dużo wyobraźni i zdolności wczuwania się, by wejść w świat depresyjny. A trzeba jednak wejść w ten świat, aby choremu naprawdę pomóc" twierdził Antoni Kępiński. Gdy chory zamyka się w sobie, często odbierany jest jako osoba pasywna, lenistwa, pozbawiona inicjatywy. Tymczasem ta choroba masakruje wszystkie sfery życia, obniża nastrój na tygodnie, miesiące, a nawet lata. Chory przestaje interesować się światem, innymi ludźmi, traci chęć do życia.

Zaburzenia seksualne dotykają nie tylko osobę chorującą na depresję lecz także jej partnera. Może mieć kłopoty ze zrozumieniem tej sytuacji, poczuć się odrzucony. Po obu stronach pojawia się poczucie winy, dochodzi do konfliktów. Chory nie umie wytłumaczyć, dlaczego nagle stał się obojętny. Gdy depresja ma ciężki przebieg lub jest zaawansowana, potrzeba bliskości może zniknąć całkowicie.

Depresja potrafi zmienić człowieka tak, że trudno jest w nim znaleźć ślady kogoś, kogo się pokochało, polubiło. Ludzie dotknięci nią rzucają pracę, izolują się od przyjaciół, czują się coraz bardziej ranieni przez otoczenie, mają kłopoty z wykonywaniem prostych czynności. Choroba wypacza osąd, zniekształceniu ulegną wszystkie wzorce myślowe. To co się dzieje jest interpretowane negatywnie, a przyszłość napawa lękiem.

Słowa "weź się w garść" tu nie wystarczą. Silna wola nie wyleczy z depresji. Nie da się za pomocą siły woli zwalczyć choroby, która posiada biologiczne, społeczne, psychologiczne i genetyczne podłoże. Bliscy często czują się bezradni, nie wiedzą jak wspierać chorego w przetrwaniu trudnych chwil, jakie wypracować metody radzenia sobie z sytuacją. Podstawowe zadanie partnera to po prostu być z chorym, wspierać go przy rozwiązaniu problemów życia codziennego. Osoby chore na depresję często nie są świadome rozwoju choroby i nie umieją odpowiednio ocenić sytuacji. Wspieranie partnera z depresją nie jest jednak proste. Bliscy osoby chorej często sami potrzebują pomocy, by wytrwać, pomagać. Depresja lubi powracać, często atakując jeszcze mocniej. Partner wytrzymuje jeden, dwa epizody, przy trzecim zwykle się poddaje i odchodzi. W Polsce jest niewiele grup wsparcia dla rodzin chorujących osób. Informacji o ich spotkaniach można szukać w szpitalach psychiatrycznych.

Czułości, facet, czułości! Czułości, facet, czułości! Fot. Shutterstock

Inne sposoby uprawiania seksu

Choć osoby cierpiące na depresję miewają problemy z czerpaniem przyjemności z seksu, nie oznacza to, że wszystkie formy zbliżenia stają się niemożliwe. Leki przeciwdepresyjne mogą utrudnić osiągnięcie orgazmu, ale seks to nie tylko orgazm. Istnieje wiele sposobów na to by spotkać się w tej sferze z partnerem - masaż erotyczny, przytulanie, seks oralny.

Na depresję w Polsce cierpi 1,2-1,5 mln osób Na depresję w Polsce cierpi 1,2-1,5 mln osób Partner osoby ciepiącej na depresję jest narażony na współuzaleznienie od choroby. Nie chodzi jednak o to, żeby dał się wciągnąć w depresję, ale, żeby pomógł partnerce się z niej wydostać. Fot. Shutterstock

Zadbać o siebie

Osoby dotknięte depresją budzą się kilka razy w nocy, miewają koszmary, bywają senni przez cały czas, wielu mogłoby spać przez całą dobę. Bardzo ważne jest dbanie o higienę snu. Jak to zrobić? Kłaść się i wstawać codziennie o tych samych porach, unikać drzemek, pracy tuż przed snem, nie jeść późnych kolacji, nie pić kawy po południu, używać łóżka tylko do snu i miłości.

W trudnych momentach życia zawsze warto szukać rzeczy, które mogą sprawić przyjemność - pójść na basen, do kina, na koncert.

Pomocne może być planowane dnia, tak aby skupić się na wykonywaniu tego, co jest ważne, żeby nie tracić niepotrzebnie resztek energii na rzeczy mniej istotne.

Dietetycy zalecają osobom z depresją lekkostrawne potrawy - owoce, warzywa, kasze. Namawiają do unikania alkoholu, kofeiny i słodyczy.

Partner może służyć pomocą w wypełnieniu wyznaczonych realistycznie obowiązków, podsuwać sposoby na miłe spędzania czasu, pomagać w zbudowaniu regularnego planu dnia. Niektóre osoby opiekujące się partnerem w depresji mają skłonność do skupiania się bez reszty na jego potrzebach. Wyręczanie we wszystkim osoby z depresją nie pomoże jej radzić sobie z chorobą. Zmienianie dla niej planów towarzyskich, zawodowych, rezygnacja z przyjemności może odnieść odwrotny skutek od zamierzonego. Osoba chora nie radzi sobie z obowiązkami tak jak dawniej, więc to naturalne, że wyręcza się ją z niektórych z nich, ale nie należy robić za nią wszystkiego.

Więcej o: