"Całował jak złoto", "Miał fajnego psa i...". Wspominamy swoich pierwszych chłopaków

Z okazji Dnia Chłopaka wyruszyłyśmy w sentymentalną podróż i wspominamy naszych "chłopaków". Niektóre z nas pierwszą miłość znalazły już w przedszkolu, inne do tej pory się z nimi przyjaźnią. Panowie - najlepszego!
Dzień Chłopaka Dzień Chłopaka Fot. Archiwum redakcji

"Całował jak złoto", "Miał fajnego psa i...". Wspominamy swoich pierwszych chłopaków

Z okazji Dnia Chłopaka wyruszyłyśmy w sentymentalną podróż i wspominamy naszych "chłopaków". Niektóre z nas pierwszą miłość znalazły już w przedszkolu, inne do tej pory się z nimi przyjaźnią. Panowie - najlepszego!

Bez porównania

Ewa: Mój pierwszy chłopak nie ma szans z obecnym! Ponieważ obecny przede wszystkim jest moim przyjacielem, moim kumplem! On kibicuje mi w startach w biegach masowych, ja gram z nim czasem w gry. Robi ze mną na zmianę zakupy. Kupuje mi czekoladę OREO. Zamawia pizzę. Przykrywa kocem. I generalnie jest najlepszy.

Dzień Chłopaka Dzień Chłopaka Fot. Archiwum redakcji

Pełen spontan

Karolina: To było tak. Wybrałam się do salonu motocyklowego w celu kupienia prezentu dla taty. Podszedł do mnie sprzedawca chcą mi doradzić, nie minęło 5 minut i usłyszałam, że z takim wymaganiami powinnam poszukać kasku gdzie indziej i wyprosił mnie z salonu.

Poirytowana, zaczęłam szukać gdzie indziej wymarzonego kasku dla taty. Problem polegał na tym, że tylko w tym salonie był dostępny, a naprawdę szukałam wszędzie.

Dwa dni później otrzymałam telefon z salonu z przeprosinami i z informacja, że czeka na mnie kask. Ucieszona udałam się po odbiór.

Ku mojemu zaskoczeniu w środku paczki znalazłam karteczkę z nr telefonu i informacją "zadzwoń, będę czekał". Zadzwoniłam i nie żałuję do dnia dzisiejszego, jesteśmy razem 11 lat i w przyszłym roku bierzemy ślub.

Nie sądziłam że może przytrafić mi się takie szczęście, tego niemiłego dnia.

Dzień Chłopaka Dzień Chłopaka Fot. Archiwum redakcji

Ważna osoba

Ola: Moja pierwsza miłość była dla mnie bardzo ważna i myślę, że ukształtowała mnie na całe uczuciowe życie. Miałam szczęście trafić na osobę dobrą, wrażliwą, empatyczną i bardzo otwartą na drugiego człowieka.

Byliśmy razem przez rok, jako uczniowie siódmej i ósmej klasy szkoły podstawowej. Razem przeszliśmy przez trudny czas dorastania. Wspieraliśmy się i uczyliśmy bycia w relacji. Cieszę się, że trafiłam własnie na niego. Przyjaźnimy się do tej pory - jesteśmy rodzicami chrzestnymi - ja jego syna, on mojej córki.

Dzień Chłopaka Dzień Chłopaka Fot. Archiwum redakcji

Od ucha do ucha

Natalia: Jaki może być pierwszy chłopak, gdy ma się 16 lat? Idealny! A szczególnie, gdy się chodzi do drugiej klasy liceum, a On jest już po maturze. Czyli dorosły, męski, z zarostem. Wtedy oczywiście miała to być miłość do grobowej deski.

Wieczory spędzaliśmy na ławce w parku, a nocami wisieliśmy na słuchawce. Pamiętam, że miał cudowny uśmiech i niesamowicie miły głos. Chociaż od tamtego czasu minęło wiele lat, te pierwsze emocje wspomina się najcieplej.

Dzień Chłopaka Dzień Chłopaka Fot. Archiwum redakcji

Krótki związek

Marta: Miałam siedem lat on miał tyle samo. Chodził do klasy 1b, ja do 1a. Wyglądał na typowego prymusa w okularkach ale był najgorszym uczniem w klasie. Dokuczał mi na przerwach - były to końskie zaloty. W końcu oznajmił, że jestem jego dziewczyną. Nasz związek nie trwał długo.

Dzień Chłopaka Dzień Chłopaka Fot. Archiwum redakcji

Sama słodycz

Justyna: Mój pierwszy chłopak dzielił się ze mną słodyczami. A byliśmy bardzo, bardzo młodzi - chodziłam jeszcze do przedszkola. Nasi dziadkowie mieli sąsiadujące domki letniskowe. Poznaliśmy się więc na wakacjach. Lodami dzieliliśmy się przez płot i chodziliśmy nad jezioro pod opieką naszych babć. On też pierwszy zaprosił mnie na kolację - razem z jego babcią i dziadkiem zjedliśmy kiełbaski z grilla.

Dzień Chłopaka Dzień Chłopaka Fot. Archiwum redakcji

Na smyczy

Karolina: Poznałam go w zerówce. Od razu wpadł mi w oko, bo ładnie malował i recytował wierszyki. W końcu go rzuciłam, bo źle... tańczył. A przecież facet nie może źle tańczyć. Z tego, co wiem, w zeszłym roku się hajtnął. Przynajmniej on z naszej dwójki!

Dzień Chłopaka Dzień Chłopaka Fot. Archiwum redakcji

Typ posesywny

Paulina: Pierwszego chłopaka poznałam w... przedszkolu. Już pierwszego dnia wpadliśmy sobie w oko. Ja - ta grzeczna, ułożona, cicha dziewczynka, on - łobuziak. Nic dziwnego, ze zaiskrzyło!

Z opowiadań rodziców wiem, ze nie przepadali za moim wybrankiem. Zabierał mi zabawki, a żebym się nie skarżyła... zamykał w szafie! Mimo to wspominam go z sentymentem - szczególnie, gdy oglądam nasze zdjęcia z przedszkolnych Mikołajek czy zabaw karnawałowych - i żałuje, ze gdybym spotkała go na ulicy, raczej na pewno bym go nie poznała.