Jeśli nigdy nie doświadczyłaś rozpadu związku, nie zauważysz alarmujących sygnałów, które go poprzedzają. Po wysłuchaniu opowieści tysięcy par, psychoterapeuta Jonas Gaade uczula, na co zwracać uwagę.
Jonas Gaade, terapeuta poznawczy Fot. Archiwum prywatne
Jeżeli negatywne myśli na temat twojej relacji lub partnera wracają do ciebie jak bumerang, musisz wiedzieć, że coś nie działa tak, jak powinno. Kiedy taki sposób myślenia na dobre zagości w twojej świadomości, z czasem będzie już tylko gorzej. Im wcześniej ty i twój partner zmierzycie się z problemem, tym łatwiej wam będzie się go pozbyć.
Moje doświadczenia pokazują, że to kobietom częściej przydarzają się powracające negatywne myśli na temat ich związków. W niektórych przypadkach łączy się to z chęcią pracy nad związkiem. Jeżeli trwasz z kimś tylko dlatego, że uważasz, że nie możesz spotkać nikogo innego, powinieneś zastanowić się dwa razy.
Jeśli razem z partnerem zaczęliście się dotkliwie ranić i poniżać siebie nawzajem na co dzień w ciągu ostatniego pół roku, stąpacie jako para po cienkim lodzie. Przykre traktowanie, które stało się dla was chlebem powszednim, stopniowo rozkłada waszą relację od środka. Takie zachowania są dowodem na pogardę i brak szacunku dla partnera. Bycie nazywanym "pomylonym", "idiotą" lub "głupim" to alarmujący sygnał w związku, którego istnienie jest w szczególnym niebezpieczeństwie, jeżeli trwa to długi czas.
Jeżeli ty lub twoi partnerzy zastanawialiście się wielokrotnie w ciągu ostatniego pół roku, czy powinniście zakończyć związek, jest to poważnym sygnałem ostrzegawczym, że wasza relacja nie ma się dobrze. Jeśli chcesz zmiany na dobre, musisz stanowczo zaznaczać swoje potrzeby i odczucia oraz rozmawiać ze swoim partnerem.
Jeżeli w ciągu ostatniego pół roku oddaliliście się od siebie i Wasze życia nie mają już punktów wspólnych, Wasz związek jest w niebezpieczeństwie. Wielu ludzi twierdzi, że to niewierność jest najczęstszym powodem rozstań, ale to właśnie stawanie się obcym dla drugiej osoby niesie ze sobą największe ryzyko.
Jeśli chcecie, żeby się wam udało, musicie szczerze przyznać, na jakim etapie wasz związek jest dzisiaj, a gdzie chcielibyście, żeby był. Jeżeli wasza relacja jest do niczego, musicie to przyznać. Zaprzeczanie faktom nie służy nikomu.
I pamiętaj, w momencie, w którym pozwalasz sobie osiąść na laurach, bo wydaje ci się, że miłość twoja i twojego partnera jest wartością stałą i nie wymaga już pracy - właśnie wtedy ją tracisz. Nie zapominaj, że w każdej chwili jesteście odpowiedzialni za wasz związek.