Piosenkarka stara się wyróżnić, pretenduje do tego, aby zostać pop-księżniczką. Na czerwonym dywanie często prezentuje się w mocnym makijażu, uwielbia sztuczne rzęsy i loki. Często patrząc na nią można odnieść wrażenie, że już wcześniej widzieliśmy podobną stylizację. U kogo?
Taylor zawsze będzie kojarzyła się z burzą błyszczących, czarnych loków, zaczesanych na bok. Nie dziwi nas, że poszukująca swojego stylu Katy Perry wzoruje się na tym klasycznym, ultrakobiecym uczesaniu.
Lily Allen w takim uczesaniu pojawiła się dwa lata temu na pokazie mody kultowej marki Chanel. Kok dodał jej nie tylko wyrazistości, ale dodatkowych kilka centymetrów. Tego typu uczesanie kojarzy nam się tylko z jedną kobietą. A jest nią...
Charakterystyczne uczesanie Audrey Hepburn z kultowego obrazu ''Śniadanie u Tiffaniego'' do dzisiaj inspiruje wiele kobiet, w tym gwiazd. Lily Allen jest jedną z nich.
Kelly uwielbia eksperymentować ze swoim wyglądem. W zeszłym roku, po rygorystycznej i konsekwentnej diecie straciła kilkanaście kilogramów, a to zachęciło ją do wcielania się w różne style. Przefarbowała włosy na blond i zainspirowała się symbolem kobiecości. Kim?
Jej uroda, sposób bycia, uczesanie i charakterystyczne wydęta usta jednoznacznie kojarzą się z minionymi latami 60-tymi. Jej makijaż w stylu kocich oczu, blond włosy niedbale spięte w wysokiego koka to do dzisiaj dla niektórych niedościgniony ideał kobiecej urody.
Kiedy Kate Winslet odbierała swojego pierwszego Oskara w 2009 roku za kreację w dramacie "Lektor", ekranizacji głośnej powieści Bernharda Schlinka wyglądała nie tylko dostojnie, ale do złudzenia przypominała pewną piękność, księżną i aktorkę.
Włosy zaczesana do tyłu to fryzura wykreowana przez jedną z najpiękniejszych kobiet i najzdolniejszych aktorek, Grace Kelly. Wcale nas nie dziwi, że nominowana do Oscara Winslet zainspirowała się stylem zdobywczyni Oscara za rolę w filmie Dziewczyna z prowincji.