Dzieci jako najmodniejszy dodatek?!

Obecność dzieci w reklamach, filmach i magazynach to nic nowego. Od kiedy jednak niemowlaki królują w sesjach zdjęciowych pism o modzie?
Anja Rubik Anja Rubik Fot. Skan Vogue

Zamiast małych piesków

Pisma modowe muszą realizować kilka sesji zdjęciowych do każdego numeru. Przy takim przerobie, oryginalny pomysł to podstawa ciekawej i intrygującej rozkładówki - od niej wszystko się zaczyna. Są fotografowie (Annie Leibovitz), którzy kochają cyrkowe, rozbudowane scenografie, inni wolą minimalizm robiąc z niego swój znak rozpoznawczy. Do fotografii często są zatrudniane zwierzęta - koty, psy, konie - zawsze wprowadzają do zdjęć coś nowego. Po zwierzętach, coraz częściej styliści korzystają także z niemowlaków. Pulchne różowe ciałko, jasne włoski i niebieskie oczka małych modeli kontrastują ze szczupłymi modelkami i wprowadzają element zaskoczenia.

Karen Elson Karen Elson Fot. Skan Vogue

Hollywoodzkie standardy

Coraz więcej hollywoodzkich gwiazd zakłada rodziny albo rodzi kolejne dzieci. Siłą rzeczy do prasy trafiają zdjęcia gwiazd z maluchami w ramionach. Dzieci dobrze wyglądają także noszone w chustach, na biodrze albo w pchanych przez celebrytki wózkach (Victoria Beckham, Beyoncé). W magazynach typu people, także nie brakuje sesji rodzinnych z noworodkami. Fotografowie i producenci wystylizowanych scenek z udziałem dzieci i modelek być może z jednej strony inspirują się tym trendem, z drugiej dyskretnie go obśmiewają i krytykują.

Mischa Burton Mischa Burton Fot. Magazyn Twelv

Sposób na odmianę wizerunku

Mischa Barton - aktorka, która jeszcze kilka lat temu królowała w magazynach plotkarskich - wraca do show biznesu po dłuższej przerwie. Nie chce być już kojarzona ze słodką nastolatką, ale z dojrzałą kobietą. Okładka debiutującego na rynku magazynu "Twelv" to krok w tym kierunku. W założeniu fotografa i stylisty sesji, Mischa miała na okładce przypominać Matkę Boską. Jedno jest pewne - zestawienie minimalistycznej stylizacji, poważnej miny i słodkiego maluszka przyciągnęło uwagę mediów i czytelników.

Natalia Vodianova Natalia Vodianova Fot. Skan Vogue

Promocja macierzyństwa

Są modelki, które pozują z dziećmi, z którymi poznają się na planie zdjęciowym, są także takie, które przychodzą z własnymi pociechami. Najbardziej znaną mamą wśród modelek jest niewątpliwie Natalia Vodianova (a także Heidi Klum). Vodianova - na zdjęciu z córeczką Nevą, ma w sumie troje dzieci i na każdym kroku podkreśla, że rodzina jest dla niej najwyższą wartością. Pytanie, czy promocja macierzyństwa jest równie skuteczna, jak modnych torebek i butów?

Wsparcie dla idei seksy taty

W modzie nie ma na razie miejsca na rodzicielskie równouprawnienie - to jednak modelki pozują głównie z niemowlakami. Tendencja ta jednak może ulec zmianie - ojcowie coraz chętniej angażują się w wychowanie dzieci, a każdy wie, jakie wrażenie na kobietach robi samotny tatuś z maluszkiem u boku. Zdjęcie z magazynu "Out" z modelem Matthiasem Vriensem McGrathem w roli drugoplanowej, udowadnia, że mężczyzna z dzieckiem także wygląda bardzo stylowo (czy tego dziecko chce, czy nie).

Dree Hemingway Dree Hemingway Fot. Magazyn Vogue

Lansowanie rodzinnej sielanki

W sesjach zdjęciowych z dziećmi przodują zwłaszcza edycje magazynu "Vogue". Być może ma to związek z kolejnymi stylistkami i dziennikarkami zatrudnionymi w wydawnictwie, które zachodzą w ciąże i rodzą dzieci. Fashionistki zaczynają najwyraźniej pokazywać to, co im jest najbliższe. Dzieci trafiają nie tylko do sesji zdjęciowych w środku grzbietu pisma, ale także na okładki - często nie widać nawet ich twarzyczek - jak w przypadku wspólnego portretu niezidentyfikowanego niemowlaka i Dree Hemingway.

Więcej o: