Kobieca strona Gazeta.pl - Polub nas!
Czym dla ciebie jest seks na wakacjach? Co cenisz w nim najbardziej?
- Hotelowy pokój, wieczór na ciepłym piasku, blask księżyca. Nie można chyba sobie wyobrazić lepszych warunków. Można oderwać się od całego tego codziennego bałaganu i sięgnąć jeszcze wyżej? Fantazjować na wakacjach uwielbiam. Szczególnie w tropikach.
Zobacz poprzedni sondaż: "Seks to darmowy fitness". Zapytaliśmy kobiety, dlaczego lubią często się kochać?
Seks to oprócz przyjemności, dbanie o intymność łączącą partnerów. To ważne szczególnie dla rodziców, którzy dopiero wtedy mają czas dla siebie?
- Uważam, że podczas wakacji to nawet ważniejsze. Bo urlop to takie święto. Jest się wyjętym z wiecznego domowego niedoczasu. Łatwo o spięcia, powodowane ciśnieniem na wykorzystanie każdej chwili. Trudno oprzeć się też rozleniwieniu. Wszystko się rozmywa. Dlatego na wakacjach trzeba pamiętać o tym, że jesteśmy też kochankami, a nie tylko rodzicami, mamusiami, i tatusiami.
Co z orgazmem? To przecież sposób na zadbanie również o swoją przyjemność. Czy na wakacjach jest o nią łatwiej?
- Zdecydowanie. Przynajmniej w moim przypadku. Dziewczyny kochajcie się na wakacjach! Byle świadomie, rozsądnie i bezpiecznie. Postawię sprawę jasno. Absolutnie nie popieram seksturystyki. Chodzi mi raczej o odpowiedzialne, obustronne wakacyjne relacje. O to, żeby dać sobie przyzwolenie na wyluzowanie i odwagę. Nic tak nie dodaje pewności siebie niż odpowiedzialna, świadoma decyzja o seksie. W dodatku z kimś, kogo już się nie spotka. Tu chodzi tylko o przyjemność.
Seks podczas urlopowania. Co o nim sądzisz? Jesteś jego zwolenniczką czy przeciwniczką?
- O tak! Podtrzymuję, że seks to darmowy fitness. Jakoś trzeba spalić te gofry i bitą śmietanę (śmiech). Ćwiczę intensywnie, ale staram się nie zmieniać trenerów. Nie eksperymentuję. Wybieram najlepszego, bo wiem, czego chcę.
Wraz z partnerem jesteście bardzo ekspresyjni w wyrażaniu uczuć. To w domu, a na wakacyjnych wyjazdach?
- Nie no, bez przesady! Przy ludziach nie klepiemy się po tyłkach. I na tym postawiłabym kropkę. Bo choć chcemy zachować nasz intymny świat dla siebie, nie pielęgnujemy specjalnych granic i nie zawężamy naszego skrępowania. Tak samo na wakacjach. Tym bardziej, że to czas na dodatkowe spuszczenie z tonu, wrzucenie na luz. Kiedy mamy szaleć, jeśli nie latem?
Kobieca strona Gazeta.pl - Polub nas!