Kobieca strona Gazeta.pl - Polub nas!
W pewnym wieku nie nosi się krótkich spódniczek, nie eksponuje się dekoltu i nie pokazuje brzucha. W zasadzie dlaczego? Kto powiedział, że ciało mogą pokazywać tylko zgrabne dwudziestolatki i hollywoodzkie aktorki? Zdania internautów na ten temat są podzielone. Zapytaliśmy o zdanie stylistkę, Edytę Piasecką.
Współczesne pięćdziesięciolatki i czterdziestolatki dbają o swój wizerunek znacznie bardziej niż jeszcze 10 lat temu. Na co dzień przebojowe i wyzwolone, nie przejmują się zasadami. Czy na pewno? Przeczy temu problem forumowiczki: - Mam pytanko... czy jako kobieta 50-letnia z regularną sylwetką i niezłymi nogami mogę nosić krótkie spodenki? I nie chodzi o to czy "spalą mnie na stosie", ale czy istnieje stylizacja, która by wyglądała ok? Noszę rozmiar 38 - tak dla lepszego rozeznania.
Stylista Edyta Piasecka uważa, że szorty są bardzo wymagającym elementem garderoby: - Panie w żadnym wieku nie mają zakazu noszenia szortów. Oczywiście, jeśli ciało jest nieapetyczne, to nie wygląda to najlepiej. Ale w takim wypadku prezentuje się to równie niekorzystnie na dwudziestolatce, jak i na czterdziestolatce.
Stylistka podkreśla jednak, że jest bardzo mało okazji, kiedy kobiety, nie zależnie od wieku, mogą włożyć naprawdę krótkie szorty: - Spodenki nigdy nie będą eleganckim strojem. Bardzo króciutkich nie wypada nosić nigdy. Chyba że jesteśmy na plaży lub w zaciszu domowym.
- Jeżeli chcemy włożyć szorty i wybrać się na miasto czy na spotkanie z przyjaciółmi powinny mieć one odpowiednią długość. Ta zasada dotyczy zarówno młodszych, jak i starszych pań. Odsłonięta pupa zawsze będzie raczej wulgarna niż apetyczna. Do tego warto włożyć żakiet, odpowiednio skrojoną bluzkę. Niech one nie kojarzą się ze sportową czy ogrodową stylizacją - podkreśla Edyta Piasecka.
Internauci są mniej tolerancyjni. Większość z nich uważa, że kobieta po 50., a nawet po 40. nie powinna nosić spodenek. Wyjątkiem są oczywiście wakacje, podczas których nawet najbardziej konserwatywni pozwalają na więcej: - Na wakacjach na deptaku w Łebie, na Krupówkach, na molo w Sopocie, na plaży, na grillu, w lesie - czemu nie. W sytuacjach poza wakacyjnych - nie - komentuje jedna z internautek. Wtóruje jej druga: - Jestem młodsza (43) szczupła, wysoka, krótkie spodenki zakładam tylko na wczasach i w domu.
Forumowiczka Irmina dobitnie podkreśliła, że należy dopasowywać ubiór do okazji: - Tak samo jak na pogrzeb nie chodzi się w krzykliwych ubraniach, a na ślub, nie będąc panną młodą, nie zakłada białej sukni, tak z japonek korzysta się na plaży, a krótkie szorty mając więcej niż naście lat zakłada się w określonych sytuacjach/miejscach.
Jest jedna kwestia, co do której zgadzają się wszyscy internauci, najważniejsza jest ładna sylwetka: - Nie chodzi o to, czy przejmować się opiniami innych, tylko o to, czy rzeczywiście się w szortach dobrze wygląda. Widziałam nie raz dziewczyny nieco tęższe, które super się czuły w krótkich spodenkach i spojrzenia przechodniów wydawały się na nie w ogóle nie działać.
Z tą wypowiedzią zgadzają się inni: - Mam 56 lat, mieszkam za granicą i to, co widzę każdego dnia na ulicy, przeraża. Brak gustu, lustra i całkowita dowolność. Rada: stań przed lustrem i oceń sama, jeżeli wyglądasz dobrze, zakładaj i się nie przejmuj.
Dla większości pań największym problemem są jednak nie mankamenty sylwetki, a opinie innych. Wiele kobiet nawet jeśli ma zgrabne, szczupłe i zadbane nogi, nie odważy się nosić szortów w obawie przed plotkami koleżanek czy sąsiadów: - A ja mam dopiero 36 lat. Noszę rozmiar 40. Nie noszę szortów, bo jak kiedyś miałam to koleżanki z pracy zrobiły mi wykład. Że to nie wypada, że nie mam już dwudziestu lat - opowiada jedna z internautek.
Takich wpisów nie brakuje. Część kobiet uważa jednak, że nie trzeba szukać akceptacji u innych: - Dziewczyny! Ja już dawno się przekonałam, że nie warto zastanawiać się, co ludzie powiedzą na naszą stylizację. Jeśli kobieta dobrze czuje się w szortach to niech je nosi!
Intenautka posługująca się nickiem Makuku jest chyba najbardziej tolerancyjna: - Kobieta po pięćdziesiątce może włożyć na siebie wszystko! No, może bardzo wydekoltowane bluzki niekoniecznie czy drastyczne mini. Ale jeśli masz dobre nogi i nie idziesz do filharmonii, to pewnie, że można. Z pewnością będziesz lepiej wyglądać niż dwudziestolatka z grubymi nogami i wielką pupą (a to się często zdarza, niestety). Daj sobie luz, co to jest 50 lat w dzisiejszych czasach!
Z tym stwierdzeniem trudno się nie zgodzić, szczególnie kiedy patrzymy na skąpo ubrane aktorki i piosenkarki. Skoro one mogą prezentować swoje wdzięki, to czemu zwykłe kobiety mają obiekcje?
Stylistka Edyta Piasecka ma jednak bardzo ważną radę dla pań w każdym wieku: - Szorty mogą tworzyć naprawdę udaną stylizację. Unikajmy tylko zestawienia ich ze szpilkami. Szorty i obcasy - to źle wygląda. To raczej wulgarne połączenie. Możemy nosić do nich sportowe obuwie, sandałki, baletki. Jeśli chcemy dodać sobie centymetrów, wybierajmy koturny, a nie cienkie szpilki.