Kobieca strona Gazeta.pl - Polub nas!
Być obecnym, to znaczy być tu i teraz, mieć czas na istnienie bez zadań, bez pospieszania świata, trwać w jego naturalnym rytmie. Być obecnym, znaczy być gotowym do doznawania i doświadczania. Być tu i teraz we dwoje, w naszym świecie pełnym gonitwy, obowiązków, celów i zadań - to bardzo ekskluzywne doświadczenie. O to trzeba zadbać. Ten czas trzeba naprawdę mieć. Intuicyjnie bardzo potrzebujemy bliskiego i głębokiego kontaktu. Kobiety chcą kolacji przy świecach (zamiast telewizji), mężczyźni chcą zostać z partnerką w domu (zamiast iść na towarzyskie spotkanie). Być tu i teraz, nie mając nic do roboty, jest trudne.
Grudniowe "Charaktery"
Jesteś spod dobrej gwiazdy, choć czasem trudno w to uwierzyć Nieraz myślimy, że do prawdziwego szczęścia brakuje nam dobrej pracy, miłości tego jedynego/tej jedynej, sukcesu, pieniędzy. Zdobywamy je i... wcale nie jesteśmy tak szczęśliwi, jak sobie wyobrażaliśmy. Czy warto zatem gonić za szczęściem? A może tkwi ono w tym, co już mamy...
A także: Kochankowie cyber-ery - czy łatwiej jest znaleźć ukochanego bez kontaktu twarzą w twarz? Dlaczego działa na nas placebo - doniesienia z najnowszych światowych badań Jak karmić dzieci, by nie przekarmić - czyli dlaczego co piąte polskie dziecko ma nadwagę i jak temu zaradzić Czy jesteś urodzonym przywódcą - jakie cechy posiada prawdziwy lider i jak je w sobie rozwinąć Kiedy ból rodzi agresję - specjalnie dla nas znany niemiecki neurobiolog i psychoterapeuta tłumaczy jak wykluczenie społeczne wzbudza agresywne zachowania
fot. Charaktery
Być tu i teraz to znaczy mieć otwarte serce i otwarte oczy. To nie jest przenośnia poetycka. Otwartość jest stanem odczuwalnym. Obszarem w ciele, z którego płyną informacje na ten temat, są okolice mostka i splotu słonecznego. Odczucie zimna, ciężaru, kamienia czy kłody mówi o naszym zamknięciu, poczuciu zagrożenia, barierze nieufności, niepokoju w danej sytuacji. Odczucie "otwartego serca" - ciepła, rozluźnienia, miękkości w okolicach mostka, oddychania pełną piersią - sugeruje naszą gotowość do przyjmowania i wyrażania. Podczas codziennych zajęć bodźce dopływające do nas z tego rejonu mogą być nieczytelne. Nie jesteśmy wówczas świadomi poziomu własnej otwartości wobec świata. Kiedy jednak stoisz 30 cm od bliskiej ci osoby, sygnały stają się bardzo czytelne. Czujesz wtedy, że "twoje serce topnieje" albo że, niestety, "brama się zamyka".
"Otwarte serce" to obszar odczuwalny, "otwarte oczy" to obszar obserwowalny dla partnera. Mówi się czasem, że ktoś ma "barierę w oczach", "szklane oczy", "zimny wzrok" lub "naiwne i ciepłe spojrzenie". Pamiętaj, że bliska ci osoba patrzy w twoje oczy i widzi albo"zamknięte drzwi", albo "ciepły ogród", do którego droga jest otwarta, do którego zapraszają cię jej oczy. Jeśli warunek obecności i otwartości jest spełniony przez oboje partnerów, uczucia miłości, czułości, wzruszenia i zachwytu zaczynają płynąć same. Nie trzeba im pomagać, wydostawać ze środka i dostarczać drugiej osobie. Kategorie "branie i dawanie" bardziej kojarzą się z robieniem zakupów niż z głębokim, uczuciowym kontaktem.
Spotkanie pełne miłości to sprzężenie zwrotne, przepływ jasnego światła między dwojgiem ludzi, który może być wzmocniony przez dotyk i słowa.
W trakcie otwartego uczuciowego kontaktu dotyk oznacza zaangażowanie jeszcze jednego zmysłu w doświadczenie miłosnego sprzężenia zwrotnego. Dotyk jest wtedy delikatny, bo ma jedynie wzmacniać i potęgować wrażenie, i nic nie burzyć.
Mocny dotyk oznacza z reguły namiętność, choć niekoniecznie erotyczną. Istnieje zjawisko namiętności "konsumenckiej" - namiętności matki do małego dziecka, choć nie tylko. Nagła potrzeba "schrupania swojego słodkiego kotka" pojawia się również między dorosłymi. Partner nie zawsze lubi być "chrupany", gdyż przestaje być podmiotem, a staje się obiektem, co z kolei nie zachęca do dalszego pozostawania w stanie otwartości.
Słowa wypowiadane w trakcie spotkania pełnego miłości mogą być formą ekspresji naszych uczuć i uniesień, mogą być też wyrazem potrzeby ugruntowania doświadczenia, zatrzymania go w czasie, zakodowania go w formie symbolicznej w świadomości, zapisania go nie tylko w teraźniejszości, ale również w przyszłości. To słowa nazywające przeżywane uczucia, słowa obietnic i deklaracji, słowa apelujące do wyobraźni (jak będzie kiedyś albo jak będzie zawsze).
Dobre słowa miłości przekonują, zwiększają poczucie bezpieczeństwa, wzmacniają ufność i wiarę. Ale słowa zawsze pozostaną tylko dodatkiem. Słowa nie świecą jasnym światłem. To my świecimy albo - co pewniejsze - możemy świecić.