Większość siłowni i klubów fitness jest koedukacyjna - mężczyźni i kobiety ćwiczą obok siebie. Przynajmniej takie jest założenie, bo czasem panowie patrzą na panie i widzą zupełnie co innego niż trening. Uwaga: bardzo szczere wypowiedzi facetów.
1. Przychodzą na siłownię w pełnym makijażu
Marek, 23: Dlaczego kobiety przychodzą na treningi w pełnym makijażu? Chyba żaden mężczyzna nie jest w stanie tego zrozumieć. Oczy robią się rozmazane, podkład spływa po twarzy i szyi. Dziewczyny, to wcale nie wygląda ładnie!
Janek, 30: Sala treningowa to nie miejsce na sesje zdjęciowe. Panie, które zamiast trenować, wdzięczą się do telefonu, żeby zrobić sobie zdjęcie są częstym obiektem męskich kpin.
Robert, 29: Zbyt kuse spodenki, odsłonięty brzuch, eksponowanie biustu, brak bielizny. Siłownia to nie nocny klub. To, co może i fajnie wygląda na imprezie, na siłowni jest niesmaczne i groteskowe.
Romek, 25: Niektóre kobiety myślą chyba, że na siłowni są same. Pstrykają sobie zdjęcia, gadają przez telefon, a to wszystko na sprzęcie, na który ktoś czeka. Jeżeli już musisz porozmawiać, postaraj się zrobić to dyskretnie. Facetów naprawdę nie interesuje jak było wczoraj na randce, jeżeli nie byli na niej z tobą.
Igor, 33: Sala treningowa to nie wybieg dla modelek. Do wykonania treningu wystarczy bawełniana koszulka, krótkie spodenki, wygodne buty i motywacja. Superdrogie kreacje nie zrobią za ciebie ćwiczeń, a wystrojona jak papuga narazisz się na śmieszność zarówno facetów jak i innych kobiet. Plus patrz punkt numer 3.