Bańki, pijawki, bursztyn. Lecznicze sposoby naszych babć wracają do łask

Stawianie baniek to ostatni krzyk mody. Sportowcy olimpijscy z dumą pokazują wielkie czerwone plamy - pozostałości po zabiegach. My, Polacy, korzystaliśmy z baniek już kilkadziesiąt lat temu. Jakie inne tradycyjne sposoby są warte wypróbowania?
Bańki, cebula w skarpecie... Czy to w ogóle działa? Bańki, cebula w skarpecie... Czy to w ogóle działa? Rys. Arkadiusz Gadaliński

Bańki, pijawki, bursztyn. Lecznicze sposoby naszych babć wracają do łask

Stawianie baniek to ostatni krzyk mody. Sportowcy olimpijscy z dumą pokazują wielkie czerwone plamy - pozostałości po zabiegach. My, Polacy, korzystaliśmy z baniek już kilkadziesiąt lat temu. A bańki to dopiero początek.

Na większość "alternatywnych", "niekonwencjonalnych" i "naturalnych" sposobów leczenia patrzymy z przymrużeniem oka. I słusznie, bo nie można lekceważyć powszechnie uznawanych i udowodnionych naukowo terapii. Nie da się jednak ukryć, że te metody znów stają się popularne - ich stosowaniem chwalą się nawet celebryci.

Bańki - czy to w ogóle działa? Bańki - czy to w ogóle działa? Rys. Arkadiusz Gadaliński

Płonące bańki

Z pewnością każdy z nas przeżył horror, jakim jest stawianie baniek. Rozgrzane szklane kulki na plecach i innych częściach ciała - wydawałoby się, że to nie może być ani przyjemne, ani skuteczne. A jednak sportowcy startujący w tegorocznych igrzyskach w Rio z entuzjazmem promują bańkową terapię.

Kto zakochał się w bańkach?

Michael Phelps, wybitny pływak, zdobywca kilkudziesięciu złotych medali, bardzo chwali sobie bańkowe zabiegi. Opublikował na Instagramie nieco przerażające zdjęcie, na którym można zobaczyć bańki drapieżnie wsysające się w uda sportowca.

Thanks @arschmitty for my cupping today!!! #mpswim #mp ?? @chasekalisz

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Michael Phelps (@m_phelps00)

Podobnym entuzjastą baniek jest Alexander Naddour, amerykański gimnastyk. - To mój sekret, dzięki któremu od lat jestem zdrowy - powiedział Naddour dla USA Today. To najlepsza rzecz, jakiej doświadczyłem - dodaje sportowiec - Oszczędziło mi to wiele bólu.

Natalie Coughlin, pływaczka i dwunastokrotna medalista olimpijska, również korzysta z magii baniek. Na swojego Instagrama wstawiła zdjęcie z zabiegu wraz z podpisem: "Śmieję się, bo to tak boli. Zostanie ślad!".

Do stawiania baniek przyznały się także gwiazdy show-biznesu - Jennifer Aniston, Gwyneth Paltrow i Lena Dunham.

Jak to działa?

Technika polega na wykorzystaniu ssania baniek w celu polepszenia krążenia krwi. Aby wywołać zasysanie, podgrzewa się palny płyn, który znajduje się w szklanym naczyniu. Po zgaśnięciu płomienia obniżenie temperatury powoduje zasysanie - wtedy bańki przyklejają się do skóry. Zwolennicy baniek uważają, że zabiegi łagodzą ból i wzmacniają organizm.

Badania nie potwierdziły skuteczności baniek; metoda wciąż jest w kręgach medycznych uważana za alternatywną. Wielu lekarzy podkreśla, że bańki mogą skutkować jedynie efektem placebo. Jeden z dziennikarzy The Guardian kąśliwie stwierdził, że bańki posłużyłyby lepiej jako słoiki, z których sportowcy mogliby jeść dżem.

Postaw na pijawkę! Postaw na pijawkę! Rys. Arkadiusz Gadaliński

Kąsające pijawki

Leczenie pijawkami w naukowym żargonie nazywa się "hirudoterapią". Uzdrowicielskich mocy nie mają jednak jakieś tam zwyczajne pijawki - w zabiegach używa się głównie Hirudo medicinalis, czyli pijawek lekarskich.

Pijawki wykorzystywane do zabiegów powinny być hodowane w odizolowanym środowisku i używane tylko raz - jak strzykawki. Terapię, rzecz jasna, musi przeprowadzać odpowiedni specjalista.

Pijawka dobra na wszystko

Zwolennicy pijawek wymieniają kilkadziesiąt cudownych właściwości terapii. Ich stosowanie ma pomagać na choroby skóry, hemoroidy, nowotwory, depresję, rwę kulszową, impotencję, a nawet bezpłodność. Ogólnie rzecz biorąc, pijawki działają przeciwzakrzepowo, przeciwzapalnie i przeciwbólowo.

Niepozorne stworzonka podczas wpijania się w ludzkie ciało przekazują kilkadziesiąt (niektórzy mówią, że nawet ponad 100) cennych substancji. Najważniejszą z nich jest hirudyna, czyli doskonały środek przeciwzakrzepowy.

Na pijawki postawiła Demi Moore. To podobno jej ulubiony zabieg urodowy.

 

To też może cię zainteresować: 10 najzdrowszych WARZYW, których nie może zabraknąć w twojej diecie [ranking subiektywny]

Cebula w... skarpecie? Cebula w... skarpecie? Rys. Arkadiusz Gadaliński

Aromatyczna cebula

Syrop z cebuli, miodu i czosnku jest już kultowy. Na myśl o nim niektórym skóra cierpnie (przyznają jednak, że to działa). Warto się przemóc i przyrządzić specyfik, ponieważ działa zarówno doraźnie, jak i profilaktycznie. Mikstura skutecznie walczy z przeziębieniami - poprawia odporność, jest bombą witaminową, skraca czas infekcji.

Przepis na syrop z cebuli:

Przygotuj 2 główki czosnku, 6 łyżeczek miodu naturalnego, szklankę przegotowanej lub mineralnej chłodnej wody i 3 cytryny. Przeciśnij czosnek przez praskę, wyciśnij sok z cytryn. Wymieszaj z wodą i miodem. Daj miksturze spokój na dobę, a potem ją przecedź.

Cebulowe cuda

Mikstura z cebuli - to jeszcze zrozumiałe. Ale cebula w skarpetach...? Niektórzy są zdania, że działa cuda. Zabieg jest prosty; trzeba wepchnąć plasterki cebuli do skarpet, skarpety założyć (na stopy, rzecz jasna), a potem położyć się spać.

Magiczne warzywo podobno stymuluje te obszary stopy, które są połączone z narządami wewnętrznymi. Ma to wyciągnąć z organizmu toksyny oraz usuwać chorobotwórcze elementy z krwiobiegu. Można spróbować - w końcu wsadzenie cebuli do skarpety nie grozi ani śmiercią, ani kalectwem. Niektórzy nabijają cebulę na widelec i śpią w jej towarzystwie. Twierdzą, że wpływa to korzystnie na oddychanie.

 

Zobacz także: Sezon ziołowych zbiorów w rozkwicie. Co można i warto z nich zrobić?

Niektóre mamy sądzą, że bursztyn pomaga dziecku w ząbkowaniu Niektóre mamy sądzą, że bursztyn pomaga dziecku w ząbkowaniu Rys. Arkadiusz Gadaliński

Magiczny bursztyn

Kwas bursztynowy poprawia pracę jelit, nerek oraz układu nerwowego. Podobno działa na reumatyzm oraz astmę (i w ogóle pomaga w oddychaniu). Ma właściwości przeciwzapalne.

Nalewka z bursztynu to znany i lubiany sposób przeciwdziałania rozmaitym dolegliwościom. Kilka kropel nalewki rozpuszczonej w szklance wody pomoże w regulacji ciśnienia krwi. Picie roztworu zmniejsza także ryzyko zawału serca.

Nalewka służy nie tylko do picia. Wcierana w skronie i czoło zwalcza bóle migrenowe. Jeśli nękają cię dolegliwości sercowe, wetrzyj nieco mikstury w lewą część klatki piersiowej, mostek, kręgosłup, przeguby dłoni, skronie, pachę i lewą łopatkę. Podobne nacieranie polecane jest przy przeziębieniach.

Cudotwórcze amulety

Mało przekonująco brzmią argumenty zwolenników naszyjników z bursztynu dla niemowląt. Kamienie mają ułatwić ząbkowanie. Niektórzy producenci tej "biżuterii" opisują ją jako rodzaj gryzaka. Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby dziecko taki bursztyn połknęło. To chyba niezbyt fortunny pomysł na wykorzystanie dobroczynnej mocy kamienia.

Bursztyn jest reklamowany także jako środek zmniejszający u dzieci ślinienie. Jak dokładnie ma to działać - nie wiadomo.