Na temat wegetarian panuje wiele mitów. Tymczasem ludzie, którzy nie jedzą mięsa, są tak różnorodni, jak ich dieta. Zapytaliśmy 21 wegetarian, jak wygląda ich życie (i sylwetka) bez mięsa.
Osób niejedzących mięsa z roku na rok przybywa - obecnie przynajmniej 1 mln Polaków deklaruje, że jest na diecie wegetariańskiej. Jak wegetarianie są postrzegani? Według ankiet przeprowadzonych w 2016 roku przez portal randkowy edarling.pl wśród 9808 singli, wegetarianie to ludzie przede wszystkim zdrowi, zdyscyplinowani, inteligentni. Niestety to koniec pozytywnego obrazu. Stereotypowo to grupa problematycznych radykałów. Według raportu 39 proc. Polaków boi się w ogóle spotykać z wegetarianami, ponieważ spodziewają się moralizatorskich przemów i próby przekabacenia na dietę bezmięsną. 70 proc. badanych przyznało, że zrezygnowałoby ze związku, gdyby partner zażądał odstawienia mięsa.
Sami wegetarianie mają inne zdanie na ten temat. Tylko 13 proc. badanych wegetarian stwierdziło, że zależy im na tym, aby przyszły partner miał takie same jak oni nawyki żywieniowe. 42 proc. przyznało, że chciałoby, aby partner spróbował, jak to jest nie jeść mięsa, jednak nie wywierałoby specjalnych nacisków. Najwięcej wegetarian (45 proc.) stwierdziło jednak, że dieta drugiej połówki nie spędza im snu z powiek.
Jacy zatem tak naprawdę są wegetarianie? Przedstawiamy 21 z nich: kobiety i mężczyzn w wieku od 22 do 59 lat. Pochodzą z różnych miast, mają różne zawody i upodobania. Wszystkich łączy jedno: brak akceptacji dla udziału w przemyśle mięsnym.
Zawód: Jestem fotografem i filmowcem.
Miejsce zamieszkania: Poznań
Wiek: 46 lat
Wegetariański staż: 15-16 lat. Weganinem próbuję być od około 1,5 roku, z różnym skutkiem. Często wyjeżdżam i czasami w naszym kraju pizza jest jedynym zdatnym do zjedzenia pożywieniem.
Powód niejedzenia mięsa: Jestem wegetarianinem z pobudek czysto ideologicznych, chociaż nie bez znaczenia są też względy zdrowotne. Człowiek lepiej się czuje, jedząc lekko i zdrowo. Sam bardzo dużo gotuję.
Ulubione danie: Uwielbiam kuchnię indyjską, w związku z czym moim ulubionym daniem są różnego rodzaje curry i zupa dahl.
Zawód: Na co dzień jestem Brand Managerem, czyli zajmuję się organizacją pracy i działań w firmach. Obecnie jestem bardzo szczęśliwa, że mogę połączyć przekonania i zainteresowania, by promować GUGAfood, czyli zdrowe, wegetariańskie jedzenie bez cukru. Dla tego przedsięwzięcia przeniosłam się do Trójmiasta i mimo że porzuciłam na razie plan wyjazdu z kraju, to jednak jestem blisko morza.
Wiek: 37 lat
Miejsce zamieszkania: Gdańsk
Wegetariański staż: 19 lat
Dlaczego nie je mięsa: Nie jestem w stanie sama zabić zwierzaka, a nie umiem udawać, że nie wiem, jak wygląda przemysł i handel zwierzętami. Nie smakowało mi mięso, chcę być zdrowa, żyć zdrowo, jeść zdrowo, nie widzę ani jednego powodu, aby jeść mięso ani prawa, żeby zabijać żywe istoty.
Ulubione danie: Sałatka z quinoa i dynią oraz blanszowanymi płatkami migdałów. Przepis przywieziony z restauracji BIKU na Bali, gdzie poleciałam na maraton, a wróciłam jako zdobywczyni 3. miejsca w kategorii kobiet.
Zawód: Współtworzę jeden z największych serwisów biegowych w naszym kraju - PolskaBiega.pl. Prowadzę cykl "Wysportowani", talk-show w aktywnej formie z udziałem gwiazd sportu i show-biznesu. Wcześniej pracowałem w redakcji sportowej Gazety Wyborczej.
Uwielbiam uprawiać sport, próbuję nowych dyscyplin, często ekstremalnych. Biegam, jeżdżę na rowerze, pływam, zimą śmigam na nartach i regularnie ćwiczę na siłowni. Przez 11 lat trenowałem piłkę nożną, przebiegłem dwa maratony, ukończyłem triathlon na dystansie sprinterskim, ale wciąż chcę więcej. Endorfin nigdy dość.
Miejsce zamieszkania: Piaseczno
Wiek: 27 lat
Wegetariański staż: 3 lata. Konkretnie od listopada 2013 r.
Powód niejedzenia mięsa: Uważam, że wszystkie istoty, które czują, kochają, posiadają układ nerwowy, mają takie samo prawo do życia na tej planecie, jak my.
Od dziecka nie przepadałem za jedzeniem zwierząt. Z biegiem lat moje nawyki żywieniowe uległy zmianie - to wpływ m.in. wpływ mięsożernego otoczenia, ale również względy smakowe. Nigdy nie ukrywałem, że dobrze przyprawione kotlety schabowe, piersi z kurczaka czy mielone do spaghetti to pewny element smacznego dania.
Przełomowym momentem okazało się trzy lata temu wysłuchanie wykładu Gary'ego Yourofsky'ego, jednego z najbardziej radykalnych przeciwników mordowania zwierząt. Mimo że nie podzielam wszystkich jego kontrowersyjnych poglądów, to siła argumentów, jakie wytacza, jest wręcz porażająca. Bestialskie sceny, które dzieją się w rzeźniach i warunki, w jakich zwierzęta są transportowane na śmierć, uświadomiły mi, że nie chcę dłużej przyczyniać się do tego procederu.
Osobną kwestią są korzyści zdrowotne. Od kiedy przestałem jeść mięso, nie pamiętam, żebym na cokolwiek chorował. Wyniki podstawowych badań mam idealne.
Ulubione danie: Kotlety z soczewicy, ciecierzycy i buraka w wykonaniu mojej żony. Po prostu bajka! I jeszcze wegetariańskie burgery i tortille. Mówię Wam, mistrzostwo świata!
Zawód: Jestem piosenkarką oraz trenerką fitnessu. Prowadzę także fundację K-9 Angels, która zajmuje się ratowaniem bezdomnych zwierząt.
Miejsce zamieszkania: Od 14 lat mieszkam w Londynie
Wiek: 35 lat
Wegetariański staż: Mięsa nie jem od około 14 lat, a nabiał wyłączyłam około 6 lat temu po raz pierwszy - wytrzymałam 4 miesiące, po czym wróciłam do starych nawyków. W 2012 obejrzałam film "Ziemianie" i od tamtej pory jestem weganką.
Powód niejedzenia mięsa: Niejedzenie zwierząt jest dla mnie oczywista rzeczą, ponieważ kocham je i nie chcę nikomu płacić za robienie im krzywdy. Natomiast mleko nie jest zaprojektowane przez matkę naturę dla ludzi, tylko dla cieląt, które z małych cielaków przekształca w ogromne zwierzęta (dorosła krowa waży ok 500 kg). To dlatego tak wiele osób ma nietolerancję laktozy.
Z początku martwiłam się trochę, aby nie nabawić się żadnych niedoborów, ale okazało się, że niepotrzebnie. Zauważyłam, że wzrosła moja wytrzymałość oraz poziom energii. Regularnie robię badania - wszystko jest w idealnym porządku.
Ulubione danie: Ponieważ jestem bardzo zajętą osobą, wolę przygotowywać proste potrawy, gdzie wszystkie składniki można wrzucić do blendera albo do garnka i czekać, aż będzie gotowe. Uwielbiam masło orzechowe i dodaję je do koktajlu z bananów, daktyli oraz ciemnej czekolady i domowego mleka z migdałów. Lubię wszelkiego rodzaju curry z tofu i orzechami, brązowym ryżem albo komosą, przyprawione po tajsku albo indyjsku.
Zawód: Trener personalny, coach online, motywatorka, zawodniczka fitness, mistrzyni Włoch Natural Bodybuilding, kategoria bikini fitness. Certyfikat Uniwersytetu Cornell odżywianie roślinne. Blogerka www.rawbodyandsoul.com.
Miejsce zamieszkania: Padwa (Włochy)
Wiek: 36 lat
Wegetariański staż: 16 lat bez mięsa, 6 lat bez nabiału i jajek.
Powód niejedzenia mięsa: Przede wszystkim względy etyczne, zdrowotne i ekologiczne. Przestałam jeść mięso po obejrzeniu reportażu z rzeźni. Na całkowitą dietę roślinną przeszłam kilka lat później, również ze względów etycznych. Weganizm daje mi bardzo dużo energii i optymizmu, co jest konieczne przy moim aktywnym stylu życia. Czuję się wspaniale, bardzo szybko się regeneruję po ciężkich treningach i nie zamieniłabym tego stylu odżywiania na żaden inny.
fot: zdjęcia własne
Zawód: Jestem pisarzem i krytykiem literackim. Wydałem sześć książek, dwie kolejne w drodze.
Miejsce zamieszkania: Warszawa
Wiek: 36 lat
Wegetariański staż: 6 lat. Od 2013 roku jestem weganinem.
Powody niejedzenia mięsa: Na wegetarianizm i weganizm przeszedłem z powodów etycznych: nie chciałem przykładać ręki do jakiejkolwiek gałęzi przemysłu, która wykorzystuje zwierzęta.
Wegetarianizm był koniecznym etapem na drodze do weganizmu. (Trudno było mi od razu zrezygnować ze wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego). Szybko jednak zrozumiałem, że rezygnacja z mięsa to za mało - konsumpcja mleka i nabiału jest częścią przemysłu, który uśmierca zwierzęta: krowy są gwałcone / przymusowo zapładniane przez byki, ich mleko jest wykorzystywane, a ich kolejne dzieci - wykorzystywane na cielęcinę. Potem zaś przekonałem się, że dieta wegańska jest również zdrowa, ekonomiczna i ekologiczna. Słowem, same plusy.
Ulubione danie: Ostre curry na mleku kokosowym.
Zawód: Z wykształcenia jestem biologiem, ale po 14 latach pracy w zawodzie porzuciłam karierę naukową i poświęciłam się temu, co lubię najbardziej - bieganiu po górach i propagowaniu zdrowego trybu życia w harmonii z naturą. Ponadto prowadzę bloga bieganizm.com. Jestem także organizatorką Biegu Śnieżnej Pantery - charytatywnej imprezy na rzecz ochrony zagrożonych gatunków zwierząt. Związałam się również ze Stowarzyszeniem dla Natury Wilk. Obecnie piszę książkę.
Miejsce zamieszkania: Wrocław, Kraków
Wiek: 37 lat
Wegetariański staż: od 6 lat jestem weganką
Powód niejedzenia mięsa: nie jem mięsa na równi z powodów zdrowotnych i etycznych.
Ulubione danie: bardzo lubię wszelkie formy pieczonych warzyw z ziołami i kurkumą - eksperymentowałam chyba z każdym. Moje serce podbiły: brukselka, jarmuż, liście botwinki i czosnek.
Zawód: Piszę artykuły i książki. W wolnym czasie biegam po lesie, a w czasie urlopów także po górach. Angażuję się również w demonstracje KOD-u.
Miejsce zamieszkania: Koszalin
Wiek: 49 lat
Wegetariański staż: 30 lat
Powody niejedzenia mięsa: Nie jem z przyczyn etycznych. Nikt nie ma prawa zabijać dla przyjemności.
Ulubione danie: Ratatuja, leczo, spaghetti al pomodoro e basilico, kuskus po arabsku, ryż z warzywami po hindusku, ziemniaki z pomidorami i czerwoną fasolą po meksykańsku, bigos wegetariański, tofucznica z pomidorami i kurkami, placuszki z jabłkami (w wersji wegańskiej), polewka, cebulowa, ogórkowa i pomidorowa (wszystkie zupy w wersji wegańskiej).
Zawód: Prowadzę szkołę tańca Save The Beat i zajmuję się wolontariatem w naszej lokalnej grupie Fundacji Viva!- Akcja dla zwierząt.
Miejsce zamieszkania: Stargard
Wiek: 27 lat
Wegetariański staż: 3 lata
Powód niejedzenia mięsa: Jestem wegetarianką głównie dzięki Fundacji Viva!, która uświadomiła mi, jak daleko posunęło się w dzisiejszych czasach wykorzystywanie zwierząt do różnych celów. Po tym, jak obejrzałam materiały wrzucane przez Vivę na Facebooka, stwierdziłam, że nie mogę dłużej się przyczyniać do wykorzystywania zwierząt.
Ulubione danie: Tortilla z tofu, wegańskie burgery z ciecierzycy i kotlety z cukinii. Niestety nie mogłam wybrać jednego, bo odkąd zostałam wegetarianką, odkryłam wiele przepysznych dań, o których wcześniej nie miałam zielonego pojęcia.
Zawód: Jestem w trakcie otwierania własnego studia masażu.
Miejsce zamieszkania: Niemcy, a w Polsce - Częstochowa.
Wiek: 27 lat
Wegetariański staż: 6 lat
Powód niejedzenia mięsa: Nie jem mięsa ze względu na empatię i cierpienie zwierząt.
Ulubione danie: Tarta z cukinii, tarta z malinami.
Zawód: Pracuję na portalu internetowym w dziale SEO. Poza pracą działam w stowarzyszeniu na rzecz praw osób LGBT.
Miejsce zamieszkania: Warszawa
Wiek: 34 lata
Wegetariański staż: 14 lat
Powód niejedzenia mięsa: Nie stoi za tym ideologia, powody są raczej emocjonalne. Szkoda mi jest zwierząt zabijanych w celu zjedzenia. Szczególnie takich, które tylko z tego powodu są hodowane - często w bardzo złych warunkach, co dodatkowo zwiększa ich cierpienie. Staram się, w miarę swoich możliwości, ograniczać swój udział w tym procederze. Zdaję sobie jednak sprawę, że we współczesnym świecie bardzo trudne, jeśli wręcz nie niemożliwe, byłoby wytwarzanie na odpowiednio dużą skalę pożywienia w taki sposób, który nie przyczynia się do śmierci i cierpienia zwierząt (np. podczas przygotowywania ziemi pod uprawę roślin, żniw, stosowania środków ochrony roślin itd.).
Mam jednak nadzieję, że ograniczanie jadłospisu, nawet jeśli nie ma charakteru totalnego, pozwala choć w minimalnym stopniu zmniejszać krzywdy wyrządzane zwierzętom z powodu niemożliwej do uniknięcia konieczności spożywania pokarmu przez ludzi.
Ulubione danie: Makaron pod każdą postacią.
Zawód: Pracuję trochę w biurze (przy komputerze), a trochę w domu (maluję obrazy). Ponadto jestem aktywna fizycznie.
Miejsce zamieszkania: Warszawa
Wiek: 59 lat
Wegetariański staż: W latach 1982-1993 byłam wegetarianką, później jadłam sporadycznie mięso i od 2009 jestem weganką.
Powód niejedzenia mięsa: Na początku lat osiemdziesiątych poprzedniego wieku dużo czytałam o Gandhim i o jego filozofii, ćwiczyłam jogę, interesowałam się filozofią Dalekiego Wschodu. To był chyba rodzaj emigracji wewnętrznej, na skutek wprowadzenia stanu wojennego. Wegetarianizm był odpowiedzią na różne pytania, a równocześnie trochę eksperymentem na sobie, zresztą nieudanym, bo zabrakło mi wiedzy o zbilansowanej diecie i determinacji. Wtedy zresztą nikt nie miał wiedzy dietetycznej, która by uwzględniała wegetarianizm. Kiedy dzieci znalazły się w szkole podstawowej, przygniotły mnie różne problemy i sprawy wegetarianizmu zeszły na dalszy plan. Presja siermiężnej rzeczywistości była dla mnie nie do przeskoczenia.
Po raz drugi podeszłam do tematu już inaczej, a to dlatego że miałam ogromne wsparcie swoich dzieci, lekarza i dietetyczki, a sklepy zapełniły się kolorowym jedzeniem. Poza tym pojawił się dodatkowy argument - kwestia zdrowia.
Ulubione danie: lubię bardzo różne zupki (brokułową, dyniową, jarzynową itd.), pity z mąki gryczanej z rozmaitymi farszami i dużą ilością sałaty. Mam do nich specjalną patelnię.
Kocham tofu jako składnik moich twarożków i past albo jako dodatek do sałatek. Ostatnio zajadam się niesłodzonymi powidłami ze śliwek, które sobie prawie codziennie robię sama.
Moje ulubione potrawy są sezonowe, teraz jest sezon na ulubione dynie, śliwki i pomidory. Był czas na ulubione kalarepki i truskawki. Wkrótce wskoczę w herbatki imbirowe, grzane wino, bigos i smalec wegański.
Poza tym lubię gotować, jeść i jestem obżartuchem. Nawet do pracy biorę własne jedzenie w pojemniczkach.
Zawód: Pracuję w Agorze jako producent Wideonews.
Miejsce zamieszkania: Warszawa
Wiek: 24 lata
Wegetariański staż: Od ponad dwóch lat nie jem mięsa
Powód niejedzenia mięsa: Nie jem mięsa, bo nie chcę się przyczyniać do cierpienia zwierząt. A na to ludzie zdają się w ogóle nie zwracać uwagi.
Ulubione danie: Sam gotuję dość rzadko, ale gdybym miał coś polecać, to curry z kalarepy jest naprawdę pyszne.
Zawód: Jestem absolwentką UAM w Poznaniu, kierunku turystka i rekreacja, studiów podyplomowych, kierunku formy taneczno-gimnastyczne i fitness na AWF w Poznaniu oraz studiów podyplomowych na WSB w Poznaniu, kierunku zamówienia publiczne.
Moją pasją i jednocześnie stylem życia jest fitness oraz zdrowa kuchnia. Od 10 lat jestem instruktorem rekreacji ruchowej o specjalności fitness, prowadzę zajęcia grupowe, m.in.: step, tbc, body bar, zdrowy kręgosłup, pilates oraz bodyART. Jestem autorką wegańskiego bloga kulinarnego Vegan Yard.
Pracuję również w branży medycznej jako specjalista ds. przetargów.
Miejsce zamieszkania: Pochodzę z Kołobrzegu, a od 10 lat mieszkam w Poznaniu
Wiek: 35 lat
Wegetariański staż: Od 2 lat nie spożywam produktów pochodzenia zwierzęcego.
Powód niejedzenia mięsa: Nie jem produktów pochodzenia zwierzęcego z powodów etycznych i zdrowotnych.
Ulubione danie: Burgery w każdej roślinnej postaci.
Zawód: Produkujemy batony pod marką Zmiany Zmiany.
Miejsce zamieszkania: Staramy się mieszkać we Wrocławiu, ale większość czasu spędzamy w Czeskiej Wsi.
Wiek: Agata - 33 lata, Filip - 34
Wegetariański staż: Agata - wegetarianka od 11 lat, weganka od 6 lat. Filip - wegetarianinem jest od ponad 16 lat, weganinem rok krócej.
Powód niejedzenia mięsa: Powodów jest wiele, przede wszystkim nie chcemy brać udziału w niepotrzebnych cierpieniu zwierząt i zdecydowanie chcemy dbać o nasze zdrowie.
Ulubione danie: Agata - pad thai tamarandynowy / Filip - pomidorówka + naleśniki.
Zawód: Jestem studentem trzeciego roku geologii stosowanej na UW. Kiedy tylko mam możliwość, to się wspinam - na panelu, w skałkach, a najchętniej w górach. Odkąd pamiętam, więcej jeżdżę rowerem niż chodzę. Nie pamiętam czasów, gdy nie uprawiałem sportu, jeśli nie ekstremalnie, to przynajmniej intensywnie.
Miejsce zamieszkania: Warszawa
Wiek: 22 lata
Wegetariański staż: Od urodzenia
Powód niejedzenia mięsa: Wychowano mnie jako wegetarianina i zawsze niejedzenie mięsa było dla mnie równie oczywiste, co dla wszystkich niejedzenie psów czy świnek morskich. Dlatego w procesie dorastania nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby spróbować. Poza tym po co mam próbować mięso, skoro prawicę oddałbym za spaghetti z sosem pomidorowym i serem.
Zawód: Zajmuję się zarządzaniem projektami badań klinicznych leków. Jestem absolwentką wydziału weterynarii w Warszawie.
Miejsce zamieszkania: Warszawa
Wiek: 41 lat
Wegetariański staż: Wegetarianką jestem od 18 roku życia, czyli od 23 lat.
Powód niejedzenia mięsa: Jako dziecko uwielbiałam mięso, obiad bezmięsny był dla mnie karą. Warto wspomnieć, że lubiłam każdy wyrób mięsny - kaszankę, salceson, wątróbkę również. Byłam mięsożercą. Kochałam też zwierzęta i w miarę uświadamiania sobie, skąd mięso się bierze, zaczynałam myśleć o przejściu na dietę wegetariańską. Dwadzieścia lat temu nie było to proste, nie było książek i produktów, lecz kiedy podjęłam decyzję o studiach na wydziale weterynarii, postanowiłam, że nie będę jeść moich przyszłych pacjentów. I tak z dnia na dzień przestałam jeść mięso. Moja mama początkowo była przerażona, ale potem sama zaczęła gotować zupy bezmięsne i tak jest do dziś. Obecnie wiemy o wiele więcej, wiemy, że dieta roślinna ma wiele zalet i jest zdrowa. Jest też o wiele łatwiej o przepisy i produkty.
Ulubiona potrawa: Bardzo lubię warzywa korzeniowe - pieczone marchewki, pietruszki, ziemniaki, pieczona dynie oraz cukinię. Robię do nich pesto z natki lub po prostu jem z oliwą i solą. A w sezonie kocham zielony groszek jedzony na surowo z żytnim chlebem i oliwą, i smażone kwiaty cukinii. I białe zimne wino!
Zawód: Pracuję w firmie sprzedającej meble biurowe, w wolnym czasie razem z mężem jeżdżę na rowerze, spaceruję z psem i opiekuję się moimi gekonami.
Miejsce zamieszkania: Gdańsk
Wiek: 27 lat
Wegetariański staż: Weganką jestem od prawie 4 lat.
Powód niejedzenia mięsa: Względy etyczne. Do przejścia na weganizm zainspirował mnie tata.
Ulubione danie: Kotleciki z buraków i kaszy jaglanej.
Zawód: Patrycja - sprzedawca i visual merchandiser w salonie jubilerskim, Adrian - trener personalny, instruktor sportowy.
Miejsce zamieszkania: Zgierz
Wiek: Patrycja - 27, Adrian - 31
Wegetariański staż: Wspólną drogę po jasnej tronie mocy zaczęliśmy ok 2 lat temu. Nie jemy mięsa oraz unikamy niektórych produktów pochodzenia zwierzęcego.
Powód niejedzenia mięsa: Uważamy, że da się odżywiać zdrowo i smacznie, jednocześnie nie krzywdząc innych istot.
Ulubione danie: Patrycja - dania curry, domowa pizza i gofry. Adrian - kotlety z soczewicy, koktajle.
Zawód: Na co dzień jestem mamą ogarniającą dwójkę wyrośniętych dzieci (córka lat 14, syn lat 10). Pomagam również mężowi w prowadzeniu firmy.
Miejsce zamieszkania: Barwałd Górny
Wiek: 36 lat
Wegetariański staż: Odkąd pamiętam unikałam jedzenia mięsa. 5 lat temu zostałam wegetarianką. Obecnie jestem na drodze do weganizmu.
Powód niejedzenia mięsa: Ponieważ szanuję każde zwierze, swoje zdrowie i środowisko.
Ulubione danie: Ryż z warzywami.