W grudniu nie odkładamy chusteczek! Reklamy, które wykończą nas emocjonalnie w te święta

Bohaterem spotu Allegro jest starszy pan, który szuka w Internecie czegoś, co pomoże mu się... nauczyć angielskiego. Wypatruje przez okno kuriera, delikatnie otwiera kartonowe pudełko. Jest! "English for beginners" - czyta wyraźnie małemu pieskowi, który cierpliwie mu asystuje. Pan rozkleja po domu kolorowe samoprzylepne karteczki: podpisuje toaletę, myszkę od komputera, psa również. Ogląda filmy w oryginalnej wersji językowej ("I'm gonna fuc..ng kill you! You are perfect!" - mówi pod prysznicem do gumowej kaczki).

Kurier przyjeżdża znowu, dostarczając: walizkę, kapcie... ("Thank you!" - dziękuje mu nasz bohater). Pan szykuje się w podróż. Na końcu tej drogi czeka... miłość. Kto się nie wzruszy, ten naprawdę jest twardzielem...

A która reklama zawsze zapowiada święta? Coca-Coli ze świątecznymi ciężarówkami. Tym razem powstała wersja z polskim akcentem. Zespół Oberschlesien wykonuje znaną wszystkim doskonale piosenkę w nieco ostrzejszej wersji.

Oto dwa pluszowe misie lądują na lotnisku Heathrow. Jak ponad 70 mln pasażerów rocznie. Niedźwiadki wyglądają na nieco zagubione w kolorowej rzeczywistości - nieporadnie próbują odebrać bagaże i kupić jeszcze prezenty. Ich strój sugeruje, że są misiami starej daty. Przy kontroli paszportowej okazuje się, że pan Miś - czyli Edward Bair - urodził się w 1944 roku.

Wreszcie docierają poza bramki i rozglądają się za kimś, kto na nich czeka. Po chwili okazuje się, że w ich (już ludzkich ramionach) lądują stęsknione wnuczęta. Bo obecność jest najlepszym prezentem.

Rok temu o tym, co tak naprawdę liczy się w święta, opowiadała reklama Sainsbury's z kotem Mogiem w roli głównego niszczyciela. W wyniku złego snu kot doprowadził do kulinarnej i domowej katastrofy, ostatecznie jednak wychodząc na bohatera własnego domu. A do świątecznej bliskości pokazanej w reklamie Heathrow dodać należy jeszcze dzielenie się.

Miło nam, kobietom, że ktoś przyjrzał się temu, kto tak naprawdę stoi za świętami, świąteczną atmosferą i całą machiną organizacyjną. Tym milej, że zrobił to Lidl w niestandardowy sposób. W reklamie nie ma pieczenia pierniczków, radosnego poświęcania się. Są za to kulisy - umęczone kobiety i prześlizgujący się po temacie mężczyźni. Jest także spijający całą śmietankę św. Mikołaj.

Lidl docenia kobiety, ich pracę i poświęcenie. Obśmiewa leserów. Składając paniom ukłon, przełamuje tradycję. Drogie panie, święta są dla wszystkich! I bądźcie z siebie dumne! #santaclara

A skoro już przy kobiecej sile jesteśmy, to nie możemy sobie odmówić także kobiecej, a właściwie matczynej reklamy Fiata 500. Nie jest świąteczna, ale zawsze nas uskrzydla!

I jeszcze trochę o kobietach. Drogerie Boot's skupiły się na paniach, które w święta pracują. A dokładnie na ponad pół milionie kobiet. Lekarki, pielęgniarki, policjantki - one wszystkie zostały uhonorowane odrobiną przyjemności jeszcze przed świętami. Jeszcze milej by było, gdyby to była premia, no ale dobra reklama nie jest zła.

Twórcy reklam uznali, że postać żony św. Mikołaja - pani Claus - ma reklamowy potencjał. W reklamie Marks&Spencer lepsza połowa Mikołaja żegna go czule przed dniem pracy. Sama pochyla się nad listem adresowanym do niej. Żeby dostarczyć prezent, o który dla siostry prosi mały chłopiec, musi odpalić swój - ukryty w sekretnej jaskini - czerwony helikopter.

Przy okazji swojej misji załatwia także sprawę prezentu dla męża, który dziwi się, skąd podarek dla niego znalazł się pod choinką.

Na końcu naszego zestawienia reklama społeczna. Pod opieką stowarzyszenia "mali bracia Ubogich" znajduje się 300 samotnych starszych osób w Warszawie, Poznaniu i Lublinie. Z okazji wigilii stowarzyszenie zaprasza do pomocy w zorganizowaniu świątecznej kolacji.

Co zrobić, żeby podarować samotnym wigilię? Tu dowiecie się więcej: PODARUJ WIGILIĘ>>>.