Trzy filmy, które po prostu musicie zobaczyć w te wakacje

Szukacie pomysłu na weekendowy wyjazd? Znudziły wam się wyjazdy na działkę, byliście już w te wakacje w górach i nad morzem? Koniecznie odwiedźcie Kazimierz Dolny, gdzie w dniach 29.07.2017-6.08.2017 odbywa się Festiwal Filmu i Sztuki Dwa Brzegi Kazimierz Dolny - Janowiec nad Wisłą. Możecie liczyć na dobre kino, spotkania z artystami i twórcami, a kiedy będziecie chcieli złapać oddech między jednym filmem a drugim, możecie wybrać się na spacer po Kazimierzu lub przejażdżkę rowerową po otaczających go wąwozach. Które filmy warto zobaczyć na festiwalu Dwa Brzegi? Wszystkie! Każdy film to uczta dla duszy. Wybraliśmy trzy perełki, które udało nam się obejrzeć podczas pierwszych kilku dni festiwalu. Gdzie można je obejrzeć poza festiwalem? Nie wszystkie zobaczymy w kinopleksach, trzeba wyczekiwać ich projekcji w kinach studyjnych.
Plakaty filmowe Dusza i Ciało, Wilde Maus, Boski porządek Plakaty filmowe Dusza i Ciało, Wilde Maus, Boski porządek fot. materiały prasowe

Trzy filmy, które po prostu musicie zobaczyć w te wakacje

Szukacie pomysłu na weekendowy wyjazd? Znudziły wam się wyjazdy na działkę, byliście już w te wakacje w górach i nad morzem? Koniecznie odwiedźcie Kazimierz Dolny, gdzie w dniach 29.07.2017-6.08.2017 odbywa się Festiwal Filmu i Sztuki Dwa Brzegi Kazimierz Dolny - Janowiec nad Wisłą. Możecie liczyć na dobre kino, spotkania z artystami i twórcami, a kiedy będziecie chcieli złapać oddech między jednym filmem a drugim, możecie wybrać się na spacer po Kazimierzu lub przejażdżkę rowerową po otaczających go wąwozach. Które filmy warto zobaczyć na festiwalu Dwa Brzegi? Wszystkie! Każdy film to uczta dla duszy. Wybraliśmy trzy perełki, które udało nam się obejrzeć podczas pierwszych kilku dni festiwalu.  Gdzie można je obejrzeć  poza festiwalem? Nie wszystkie zobaczymy w kinopleksach, trzeba wyczekiwać ich projekcji w kinach studyjnych.

Dusza i ciało, reż. Ildikó Enyedi

Film "Dusza i ciało" to laureat Złotego Niedźwiedzia na ostatnim Berlinale, pierwszy od 18 lat pełnometrażowy film cenionej węgierskiej reżyserki Ildikó Enyedi. Opowiada historię Marii - skrytej, zamkniętej w sobie dziewczyny obdarzonej genialną pamięcią oraz Endre - dyrektora finansowego rzeźni w Budapeszcie. Losy bohaterów przecinają się, kiedy Maria rozpoczyna pracę w charakterze kontrolerki jakości w firmie Endre.

W skutek wypadku, do którego dochodzi w rzeźni, pracownicy muszą zostać poddani testom psychologicznym. Lekarka przeprowadzająca badania pyta między innymi o sny. Zauważa, że Maria i Endre śnią dokładnie o tym samym. Zmieniają się w łanię i jelenia i spotykają się nad jeziorem w lesie. Kiedy bohaterowie dowiadują się, co odkryła psycholog, są sceptyczni, podejrzewają się wzajemnie o kłamstwo.

Tak zaczyna się niezwykła historia miłosna, która urzeka subtelnością, bawi, ale też zwraca uwagę na poważny problem samotności i alienacji.  


fot. materiały prasowe

Plakat filmowy 'Wilde Maus' Plakat filmowy 'Wilde Maus' fot. materiały prasowe

Wilde maus, reż. Josef Hader

Film "Wilde maus" został świetnie oceniony przez krytykę i był nawet pokazywany w konkursie głównym Berlinale 2017.  Poczucie humoru, ironiczne podejście pozwala nabrać dystansu do poważnych spraw, których dotyka fabuła.

Georg jest krytykiem muzycznym i dziennikarzem w wiedeńskiej gazecie. Uwielbiany przez współpracowników, doceniany przez szefostwo, dobrze zarabiający, nagle pada ofiarą grupowych zwolnień. Czuje się zagubiony, wstydzi powiedzieć się o tym żonie. Udaje więc, że wciąż chodzi do pracy. Jego pewność siebie zostaje dodatkowo podburzona właśnie przez ukochaną kobietę, która uważa, że to przez niego nie może zajść w upragnioną ciążę.

George zamierza odzyskać kontrolę nad swoim życiem. mszcząc się na szefie, który go zwolnił. Dochodzi do wielu absurdalnych sytuacji. W międzyczasie mężczyzna spotyka dawnego kolegę ze szkoły. Wraz z nim postanawia uruchomić ponownie zrujnowaną kolejkę górską - Wilde Maus.

Perypetie George bawią do łez. Niosą za sobą też uniwersalną prawdę - życie każdego z nas może odwrócić się o 180 stopni w mgnieniu oka.

Plakat filmowy Boski porządek Plakat filmowy Boski porządek fot. materiały prasowe

Boski porządek, reż. Petra Biondina Volpe

Jak to możliwe, że w tak rozwiniętym kraju, jakim jest Szwecja, kobiety doszły do głosu dopiero w 1971 roku? A jednak. "Boski porządek" opowiada o nierównej walce, jaką musiały stoczyć kobiety, aby po latach wykorzystywania i ucisku móc cieszyć się wolnością i prawem wyboru.

Nora jest trzydziestoletnią gospodynią domową. Wraz z mężem, dwoma synami i teściem mieszka w spokojnej, szwajcarskiej wiosce. Nie docierają tam przemiany społeczne. Wszędzie rządzą mężczyźni. Nora ma dość siedzenia w domu i usługiwania dzieciom i teściowi. Marzy o tym, żeby wrócić do pracy sekretarki. Kiedy słyszy stanowcze "nie" od męża, bierze sprawy w swoje ręce i zamierzać wywalczyć kobietom prawo głosu.