"To będzie koniec flirtu". Lew-Starowicz ocenia relacje damsko-męskie po #metoo. Co zmieniła akcja? 5 odważnych tez

Można zgadzać się z założeniami akcji #metoo, można je krytykować. Jedno jest pewne - relacje damsko-męskie nie będą wyglądały już tak samo. Jakie zmiany zauważa i prognozuje profesor Zbigniew Lew-Starowicz?

Nieodwracalne zmiany w relacjach damsko-męskich

Profesor Zbigniew Lew-Starowicz w obszernym wywiadzie, którego udzielił dziennikarce Krystynie Romanowskiej (cały wywiad możesz przeczytać TU), zapowiedział prawdziwą rewolucję seksualną. Na miarę naszych czasów. Seksuolog uważa, że ogólnoświatowa akcja #metoo rozpoczęła nieodwracalne zmiany w relacjach damsko-męskich. Czego, zdaniem profesora, możemy się spodziewać? Wybraliśmy pięć kontrowersyjnych, ale też dających do myślenia, tez seksuologa.

"Kryteria molestowania się bardzo zmieniają i zmieniły. To, co jest molestowaniem w Stanach Zjednoczonych, niekoniecznie jest molestowaniem we Włoszech"

Profesor Lew-Starowicz nie jest zaskoczony akcją #metoo. Podkreśla, że statystyki dotyczące gwałtów, prób gwałtów, molestowania pokazują, że i tak niewiele kobiet zdobyło się na to, aby upublicznić swoją krzywdę. Zgadza się z tym, że czara goryczy się przelała, jednak zauważa, że nie powinniśmy postrzegać molestowania tak samo jak Amerykanie czy Norwegowie. Seksuolog zwraca uwagę na różnice kulturowe: Najbardziej wyostrzone i rozbudowane kryteria są w Stanach Zjednoczonych i w Skandynawii. Tam mężczyzna powinien trzymać łapy przy sobie. Natomiast kraje latynoamerykańskie czy basenu Morza Śródziemnego podchodzą do tego inaczej. Nie ma jednoznacznych, międzynarodowych kryteriów.

Profesor uważa, że każdy z nas powinien sam zastanowić się nad tym, gdzie są jego granice: Niech każdy z nas osobiście określi: czym jest dla mnie molestowanie seksualne. Nie to, co mi ktoś inny powie. Ale czy ja jako kobieta czuję się z tym źle, że fajny facet, którego lubię (nawet jeżeli jest to mój szef), obejmuje mnie za ramię? Bo może to jest gest przyjaźni? Dobrze jest to sobie sprecyzować na własny użytek.

"Kogo w Hollywood dziwiły romanse? Ale teraz zmieniło się to, że kobiety poczuły się ofiarami"

Seksuolog zauważa, że duże zmiany zaszły w samych kobietach. Podkreśla, że dużo zyskały, jeśli chodzi o samoocenę i poczucie własnej wartości: Kultura patriarchalna minęła, zmieniły się relacje.

Profesor właśnie w tym upatruje przyczyn galopujących zmian naszej obyczajowości. 

Molestowanie seksualne ma wiele odmian. 'Mniejszy kaliber' trudniej rozpoznać i napiętnować Molestowanie seksualne ma wiele odmian. 'Mniejszy kaliber' trudniej rozpoznać i napiętnować fot. istock.com

"To będzie koniec flirtu. To pogłębi różnice i dystans między płciami"

Lew-Starowicz jest tu bardzo stanowczy. Twierdzi, że akcja #metoo zapoczątkowała upadek sztuki flirtowania: Mężczyzna będzie już postrzegany jako agresor seksualny, drapieżnik. A z drapieżnikiem się nie flirtuje. Doradza jednak, aby: Wyrobić sobie dystans do zmieniających się mód.

Bo jego zdaniem przestrzeganie poprawności w relacjach damsko-męskich to jedna z wielu mód seksualnych, z którymi przyszło nam się zmierzyć.

"Zmienią się relacje w miejscach pracy. Mężczyźni będą się zachowywali bardziej powściągliwie"

Lew-Starowicz każdemu radzi dwa razy zastanowić się, zanim coś powie, zaproponuje, czy nawet zażartuje: Niech każdy się dobrze zastanowi, czy to właściwa osoba i dobry kontekst.

Nie będzie więc przyjacielskiego poklepywania po plecach, żartów o podłożu seksualnym czy komplementów: Jeśli chodzi o gesty, to nie ma zmiłuj (...) Kobiety na pewno będą ostro reagowały mówiąc, że takie zachowanie im się nie podoba.

Przemoc domowa. Przemoc domowa. Fot. 123rf.com

"Powstaje nowa obyczajowość, wiążąca się z dystansem. Teraz od kobiety będzie zależało, jak ustawić granice intymne"

Wszystkie te zmiany Lew-Starowicz łączy ze sobą i nazywa nową obyczajowością. Obyczajowością silnie powiązaną z dystansem. Zdaniem profesora to już tylko od kobiet będzie zależało, jak ustawić granice intymne: Do tej pory robili to mężczyźni, którzy najczęściej granic nie mieli. (...) Obyczaje będą inną. Na pewno kobiety poczują się bezpieczniej.

Zgadzacie się z tezami postawionymi przez profesora Lwa-Starowicza? Na naszych oczach rodzi się nowa obyczajowość? Piszcie do nas, chcielibyśmy poznać wasze zdania. Wybrane teksty za zgodą Autorek i Autorów będą publikowane na kobieta.gazeta.pl. Autorom nadesłanych do redakcji i opublikowanych przez nas listów rewanżujemy się drobnym upominkiem. Piszcie: kobieta@agora.pl