17 rzeczy, których stylowa paryżanka nigdy nie włoży, ani nie zrobi [FRAGMENTY KSIĄŻKI]

Jak pisze w swojej książce "Jak być paryżanką w Polsce" Natalia Hołownia, paryżanka najbardziej boi się wulgarności. Wie - od Coco Chanel - że to największy wróg dobrego stylu. Co konkretnie zabija paryski styl?

1. Za mała sukienka

Nic gorszego nie można sobie zrobić.

2. Zbyt wysokie szpilki

A zwłaszcza szpilek na koturnie, tak zwanych kopytek, bo wyglądają

wulgarnie i tanio.

3. Stanik na silikonowych ramiączkach

Koronkowe bądź satynowe są stylowe i mogą wyglądać elegancko, ale sztuczne silikonowe są równie tandetne jak doklejane tipsy, doczepiane włosy i rzęsy "norki".

4. Cieliste rajstopy

Chyba że są to seksowne kabaretki (to jedyny wyjątek od zasady).

5. Sportowa czapka z daszkiem

Wszystko to, co nosiła Victoria Beckham piętnaście lat temu, miało niewiele wspólnego z modą. Zresztą w końcu zrozumiała to i ona sama.

6. Wysokie kowbojki do dżinsów

Bo to zbyt dosłowne połączenie. Jeśli nie mieszkasz na farmie w Teksasie, sięgaj po kowbojki tylko do zwiewnych sukienek.

7. Dżinsy biodrówki

Czasy, kiedy wystające zza spodni stringi były sexy, na szczęście bezpowrotnie minęły. Pamiętacie Christinę Aguilerę w jasnoniebieskich dżinsach przesadnie eksponujących biodra? Zgroza!

8. Legginsy zamiast spodni

Legginsy nosimy tylko do obszernej, długiej góry, najlepiej przed kolano. Ja lubię nosić je do warstw - długi, oversize'owy T-shirt, bluza lub koszula, a na to militarna lub dżinsowa kurtka. Legginsy nie mogą być głownym elementem stylizacji, a jedynie czasem jej koniecznym dopełnieniem.

9. Welurowy (zwłaszcza różowy) dres

Styl a la Paris Hilton czy Nicole Richie na szczęście odchodzi w zapomnienie i coraz mniej jego fanek widać na ulicach. Nawet "Żony Hollywood" nie mają już w swojej pełnej przepychu garderobie takich rzeczy.

10. Komplet

Z wyjątkiem eleganckiego damskiego garnituru czy pięknej bielizny, oczywiście. Klasyczna garsonka albo duety buty plus torebka w tym samym kolorze, kolczyki plus naszyjnik z zestawu, a już dwa elementy z widocznym logo rożnych marek jednak kompletNIE odpadają.

11. Buty typu UGG

Nikomu, nawet najwyższym i najszczuplejszym supermodelkom, nie jest w nich dobrze, a mężczyźni ich po prostu nienawidzą. Nie da się jednak ukryć, że są superwygodne i bardzo

ciepłe. Jeśli paryżanki je noszą, to tylko gdy są same w domu.

12. Crocsy

Czy naprawdę muszę to wyjaśniać?

13. Tipsy

Francuzki wolą oszczędny manicure. Najbardziej lubią krotko obcięte paznokcie. Nie muszą być nawet pomalowane, ale muszą być zadbane.

14. Wzorki, dżety, naklejki, rysunki i napisy na paznokciach

To dobre dla małych dziewczynek, ale nie dla eleganckich kobiet. To, że noszą je wszystkie blogerki modowe, wcale nie znaczy, że ozdabianie paznokci czymś więcej niż jednolitym lakierem jest stylowe. Paryżanki najczęściej wybierają czerwień, biel, chłodny błękit i fiolet, czerń lub odcień nude. Wbrew pozorom niespecjalnie francuski jest też popularny "french".

15. Doczepy we włosach

Bo wszystko, co sztuczne, jest paryżankom obce, a już sztuczne włosy byłyby strasznym modowym faux pas! Poza tym wizerunek paryżanki w założeniu jest przecież prosty, a zrobienie i pielęgnowanie doczepów to za wiele zachodu! Nie zapomnę, jak tuż po koncercie Jennifer Lopez na stadionie w Gdańsku zbierano ze sceny pasma włosów, które odpadły jej w czasie występu. Było to dość komiczne.

16. Wyskubane brwi

Odkąd Kendall Jenner, największa influencerka pokolenia millennialsow, powiedziała głośno, że nie warto wyrywać brwi, jest duża szansa, że plaga cieniutkich kresek nad oczami już nam nie grozi. Czy pamiętacie Edytę Bartosiewicz w latach 90.? No właśnie.

17. Podróbka luksusowej torebki

Bo to po prostu wstyd i nie wypada. Zamiast udawać, że stać ją na luksusową torebkę, jakich wiele, paryżanka woli zainwestować w torebkę nieznanej marki z potencjałem lub w torebkę vintage, niekoniecznie markową.

Więcej o paryskim stylu przeczytacie w książce Natalii Hołowni "Jak być paryżanką w Polsce".

Więcej o: