Nie ma tu ociekających seksem, nagich, wyrzeźbionych ciał. A jednak od zdjęć tych roznegliżowanych par nie można oderwać wzroku

Paryżanka uwieczniła intymne chwile zwykłych kochających się par. Nie ma tu wychudzonych modeli, wypielęgnowanych gwiazd porno. Niektórzy mają tatuaże, inni fałdki czy nadmierne owłosienie. Tak wygląda prawdziwa intymność.
Projekt 'Lovers' Projekt 'Lovers' fot. Roxy Hervé

Tych momentów nikt nie widzi

Te czarno-białe zdjęcia wyglądają jak kadry ze starych, dobrych filmów. Są niepozowane, naturalne, prawdziwe. To efekt kilkumiesięcznej pracy 27-letniej paryżanki Roxy Hervé. Jej prace przyciągają wzrok naturalnością. Każdy może zobaczyć siebie. Bohaterowie niczym nie różnią się od nas, a uchwycone sceny dobrze znamy z naszych związków:

Poruszam temat intymności. Mówię o tych ulotnych, intymnych, seksualnych momentach, których nikt nie widzi, ale one zawsze są - opowiada fotografka.
Projekt 'Lovers' Projekt 'Lovers' fot. Roxy Hervé

Liczy się prawdziwy człowiek

W projekcie zatytułowanym "Lovers" ("Kochankowie") nie zobaczymy wydepilowanych wagin, penisów we wzwodzie, wykrzywionych w miłosnym uniesieniu twarzy. Fotografce nie zależało na pokazaniu ociekających seksem nierealnych ludzi, których znamy z reklam czy kina:

Chodziło mi o przedstawienie prawdziwego człowieka w jego intymnym otoczeniu. Chciałam pokazać prawdziwą miłość, związki, równość między partnerami i oczywiście nieudawany seks.
Projekt 'Lovers' Projekt 'Lovers' fot. Roxy Hervé

Seksualnie, ale bez epatowania seksem

Roxy Hervé zaczęła fotografować kochanków kilka miesięcy temu. Wszystko zaczęło się od pary nieznajomych, którzy poprosili o dość nietypową, tzw. pościelową sesję:

Chcieli czego innego, specyficznego. Nie chcieli epatować seksem, liczyli na zdjęcia pokazujące ich intymność. Zastanawiałam się, jak mogę sprawić, by ich przeżycia nie były odbierane tylko seksualnie, jak pokazać ich intymną relację - zdradza w rozmowie z nami artystka.
Projekt 'Lovers' Projekt 'Lovers' fot. Roxy Hervé

Takiej intymności nie pokazuje się obcym

Roxy trafiła na wyjątkowo otwartą parę, która wprowadziła ją do swojego intymnego świata:

Spędziłam z nimi cały wieczór, poznałam ich lepiej, dowiedziałam się więcej o ich związku. Bardzo podobało mi się, jak para nieznajomych opowiada mi o intymnych szczegółach ze swojego życia i próbuje pokazać tę intymną stronę swojego związku, której nigdy nie pokazuje się "obcym".
Projekt 'Lovers' Projekt 'Lovers' fot. Roxy Hervé

"Tak jakby mnie tam nie było"

Artystka zgadza się, intymność to zazwyczaj coś, czym nie dzielimy się z innymi i  przyznaje w rozmowach dotyczących projektu najczęściej pojawia się pytanie, czy trudno uchwycić takie chwile na zdjęciu.

Tak naprawdę to wcale nie jest trudne. Pary zazwyczaj przytulają się, pieszczą się w łóżku, tak jakby mnie tam nie było. Jakbym nie stała obok z aparatem. Wybierają pozycję, w której chcieliby być, w której czują się dobrze. A kiedy któraś mi się spodoba, proszę, żeby na chwilę się zatrzymali, żebym mogła zrobić zdjęcie.
Projekt 'Lovers' Projekt 'Lovers' fot. Roxy Hervé

Jesteśmy tacy sami

Głównym celem Roxy było pokazanie, że jesteśmy tacy sami. Niczym się nie różnimy. Podczas intymnych sytuacji wyglądamy bardzo podobnie:

Nie ma znaczenia, jakiej jesteśmy orientacji, w jakim jesteśmy wieku. Nasze ciała są takie same, łączą się zawsze w ten sam sposób. Kiedy robiłam zdjęcia, w pewnym momencie nie wiedziałam, które ciało należy do kogo. To było piękne, taki efekt chciałam osiągnąć!
Projekt 'Lovers' Projekt 'Lovers' fot. Roxy Hervé

Odważysz się wziąć udział w tak intymnej sesji?

Podoba się wam projekt Roxy? Fotografka wciąż szuka chętnych do udziału w projekcie "Lovers". Wystarczy wysłać swoje zgłoszenie na adres onlylovers@yahoo.com. Artystka na pewno odpisze! Więcej zdjęć Roxy Hervé znajdziecie na jej Instagramie.