Emulsja do opalania to najważniejszy kosmetyk w wiosenno-letniej kosmetyczce. Jeśli masz zamiar spędzić dużo czasu na słońcu lub jedziesz w wyjątkowo upalne miejsce, wybierz produkt z filtrem SPF 30 lub 50.
Czy ten z ubiegłego roku jeszcze się nada? Jeśli masz emulsję z filtrem mineralnym, np. tlenkiem cynku, najczęściej jest ona przydatna przez 12 miesięcy od pierwszego otwarcia opakowania. Więc produkt kupiony w wakacje jeszcze będzie spełniał swoją rolę. Filtry chemiczne (octocrylen, benzophenone-3, benzophenone-4, butyl methoxydibenzoylmethane) są nieco mniej stabilne. Zatem kosmetyki, które je zawierają, krócej będą pełnowartościowe.
By określić, po jakim czasie kosmetyk należy wyrzucić, odszukaj na opakowaniu symbol otwartego słoiczka z liczbą w środku. To informacja, przez ile miesięcy od otwarcia opakowania możesz bezpiecznie stosować produkt,
Zabezpieczasz twarz przed działaniem promieni słonecznych? Świetnie! Ale w tym celu musisz najprawdopodobniej kupić nowy słoiczek. Większość kremów należy zużyć w ciągu 6 miesięcy od pierwszego użycia. Tylko te, które zawierają mnóstwo konserwantów, mogą wytrzymać rok. A i to pod warunkiem, że są odpowiednio przechowywane.
Niestety, łazienka, w której jest ciepło i wilgotno, to kiepskie miejsce na trzymanie kosmetyczki. Oznacza to, że nawet produkty, które teoretycznie są nadal ważne, mogą stracić swoje właściwości, a w najgorszym wypadku - zacząć uczulać.
Po słonecznej kąpieli wcierasz w ciało chłodzący balsam, który dodatkowo zawiera złociste drobinki podkreślące opaleniznę? Najprawdopodobniej możesz sięgnąć po ubiegłoroczną tubę, pod warunkiem, że trzymałaś ją w odpowiednich warunkach. Jeśli jednak po nałożeniu zamiast przyjemnego chłodu czujesz świąd, natychmiast zmyj preparat chłodną wodą z mydłem. Oznacza to, że produkt stracił stabilność i nie może być dłużej stosowany.
Produkty do włosów chroniące je przed działaniem promieniowania słonecznego nie są jeszcze bardzo popularne. A szkoda, bo sprawiają, że latem włosy wyglądają dużo lepiej. Zabezpieczają farbowane kosmyki przed blaknięciem. Powinny stosować je również posiadaczki włosów naturalnych, by uniknąć przesuszenia i związanych z tym zniszczeń. Dobra wiadomość jest taka, że większość tych szamponów ma przynajmniej roczny termin przydatności. A to dlatego, że najczęściej zawierają konserwanty i nie mają tłuszczy, które mogą zjełczeć.
Gdy temperatury rosną, rezygnujesz z podkładu na rzecz kremu BB czy CC? To świetny wybór. Niestety, musisz wybrać się do drogerii po nowe opakowanie, bowiem produkty do twarzy, nawet te z dodatkiem koloru, są dość nietrwałe. Zawierają natłuszczające składniki, więc czas i wysokie temperatury nie są dla nich łaskawe. Jeśli chcesz przedłużyć ich ważność, trzymaj produkt w lodówce i wyjmuj z niej pół godziny przed nałożeniem na twarz. Ocieplony do temperatury pokojowej będzie się łatwiej nakładał.
Odporne na wodę i pot kosmetyki do makijażu to dobry pomysł, pod warunkiem, że dbasz o to, by nie stosować przeterminowanych produktów. A tusze do rzęs należą do tych, które psują się dość szybko. Gdy twój kosmetyk nieprzyjemnie pachnie, zrobił się bardzo gęsty, ma grudki, to znak, że czas się z nim pożegnać. Wodoodporne kosmetyki kolorowe nie należą do najtrwalszych i tak, jak większość kolorówki, nie lubią być przechowywane w ciepłych i wilgotnych miejscach.
Nie chcesz straszyć na plaży śnieżnobiałymi nogami, postanowiłaś więc sięgnąć po ubiegłoroczny samoopalacz. Niestety, to kiepski pomysł. Produkt w piance, spray'u czy balsamie najprawdopodobniej dawno stracił swoje właściwości i utlenił się. Jeśli mimo wszystko zdecydujesz się na jego użycie, licz się z konsekwencjami.
A te mogą być wyjątkowo przykre. Przeterminowany samoopalacz zamiast nadać skórze delikatnego, brązowego odcienia, może nadać jej barwę marchewki lub pomidora. Jeśli produkt nieprzyjemnie pachnie, zostawia smugi i ciężko się aplikuje, zmień go.
Z doświadczenia wiem, że trzy miesiące to maksymalny czas używania jednego samoopolacza, nawet gdy informacja na opakowaniu głosi, że masz 6 czy 12 miesięcy.
CZYTAJ TEŻ: 10 aptecznych kosmetyków (za kilka złotych!), które działają jak kremy za majątek